Mam skalibrowany - iMac :)
nie chodzi mi o kolor (kolor nie taki zły) tylko fakture - rozmycie plastik fantastik :)
pozdr
Wersja do druku
Mam skalibrowany - iMac :)
nie chodzi mi o kolor (kolor nie taki zły) tylko fakture - rozmycie plastik fantastik :)
pozdr
Nie oglądam na laptopie i nie o kolorystykę mi chodzi. :roll:
Źle się domyślasz, na moim laptopie jest akurat niebiesko. Nawet zielony jest niebieski i do zielonego mu daleko. Dlatego nie oglądam na laptopie.
I te zniekształcenia (Clarity na za bardzo minus i blur) na policzkach Ci się podobają? Bo jeśli Ci sie podobają i uważasz, że tak powinno być, to niech zacytuję ... hmm ... "klasyka" ;) : "Czy naprawdę nie potrafisz obrabiać portretów tak, żeby były NATURALNE? Masakra..."
Zaraz pewnie padnie tekst pt.: "To pokaż, jak Ty potrafisz to obrobić". I uprzedzając fakty odpowiem: nie pokażę, bo nie mam potrzeby współzawodnictwa.
A ja myślę, że ona nie jest "niedojedzona" - to jest po prostu Matka Żywicielka jakiegoś tasiemca :mrgreen:
sorki za OT, jakoś tak mi przyszło do głowy :rolleyes:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
spokojnie P. "calamus", każdy ma prawo komentować prace każdego nawet Twoje :)
Trochę luzu ;)
p.s.
No to ile jest 2+2?
Witam wszystkich.
Zastanawiam się, czy prócz kalibracji monitorów problem w odbiorze kolorów nie wynika czasem z tego jak my je postrzegamy? Jest podobno takie zjawisko, że poszczególni ludzie widzą nieco odmiennie kolory. Oczywiście to tylko delikatne różnice, ale jednak.
Też tak uważam. Ta Pani jest za młoda, żeby ją robić na Irenę Dziedzic w TVP 20 lat temu.
@calamus - wyluzuj. Spartoliłeś i tyle. Wyszło, że ta gałąź z przodu jest ostrzejsza niż oczy i usta. Barwy są z grubsza OK choć niezbyt mi się podobają - nie są naturalne i kropka.
Polemizowałbym z tym co mówisz (a mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem Twoje intencje):
nawet jeśli ktoś nie umie czegoś zrobić, to wcale nie oznacza, że nie umie oceniać innych. Bo czyjeś kiepskie (np. moje) zdjęcia, nie oznaczają, że nie mogę wypowiadać się w kwestii zdjęć innych osób (patrz np. krytycy sztuki, powinni znać się na sztuce - choć jej twórcami nie są).
Za to potwierdzam Twój sarkazm, że ilość postów nie jest wyznacznikiem czyjejś wiedzy, a tym bardziej umiejętności.
Tak, czy inaczej warto komentować, nie warto siać sarkazmem i pieniactwem.
Pozdrawiam :cool:
kurcze, to już się robi OT, mea culpa
Nie tylko Ty masz dobry monitor więc wróć na ziemię, prześpij, przejdź z psem i spójrz na swoje "dzieło" świeżym, krytycznym okiem. Sadzisz się na eksperta, w 30% swoich postów kogoś w pretensjonalny sposób pouczasz, a jak widać wyżej, sam nie panujesz nad tym co robisz.
Nie mam pojęcia o twoich kwalifikacjach i doświadczeniu, tym bardziej nie mam ochoty sie niczego domyślać. Po Twojej aktywności na forum widzę, to co juz napisałem wyżej. I tylko tyle. A to niestety za dobrze nie świadczy o Twoich umiejętnościach.Cytat:
Poza tym mam tylko 13 postów na koncie, więc zero doświadczenia...
Jesssu! Czy ktoś mi moze wytłumaczyć, czy ten kretyński argument, podejmowany przez prawie każdego "nowego, z ambicją pozamiatania forum", to sie bierze z mleka matki, czy genetyczne jest?Cytat:
nie wypada mi polemizować z takimi wyjadaczami, którzy mają grubo ponad tysiąc :)
Ponownie, uprzejmie postuluję do administracji, o ukrycie liczby napisanych postów.
A co powiecie o tym? :roll: