póki co mieszkam ze studentami (bratem i siostra), więc co róż drukują jakieś sprawka, prezentacje i inne "uczelniane bzdety" tak więc myślę ze ten raz w tygodniu to drukarka będzie śmigać w kolorze, o przestoje typu kilka tygodni to się raczej nie obawiam, bo robię jakieś pokazówki jakieś wizytówki się drukuje, no a przede wszystkim fotosy, których ostatnio u kuzyna drukowałem średnio 20szt miesięcznie, teraz jakbym to rozbił na sesje tygodniowe to już wyjdzie 4-5szt.
Kurcze nie wiem, popytam księgowego (czytaj konto) co on na to żeby zrobić wydatek 2500 zamiast 1000 (drukarka plus ciss)