Jak bym był chamski to bym Wam przypomniał na kiedy sami sobie deadline wyznaczyliście... :mrgreen:
Wersja do druku
Jak bym był chamski to bym Wam przypomniał na kiedy sami sobie deadline wyznaczyliście... :mrgreen:
przepraszam bardzo... umowa byla jasna - dostaje tekst od il fuco, poprawiam i sle Vitezowi, co tez uczynilem tego samego dnia.
<sarkazm mode on:>
silent planet: bo to DEAD line. ;)
<sarkazm mode off>
;)
deadline'y i inne *******y,ze cos kreci tylko jeden mowi :twisted:
o tym,ze nie sie bedzie 'krecic' przekonalem sie juz dawno,a teraz nie pozwole sobie na przybicie mi jakiegos zaniedbania :twisted:
nikt nic Ci niebedzie przybijał.
maile dotarły.nawet dwa.
DZISIAJ
Zarzadzanie na wysokim poziomie :roll: ;)
I bedzie na mnie bo niby przytrzymalem teksty nastierowe ;)
Ale naprawde myslalem ze wyslal je do Il fuoco tez :p
:)nie ma co Panowie.dobrze że niektórzy z nas się widzą w sobotę/niedzielę...:)będzie można live pogadać o tym wszystkim.
musicie sobie jakies ISO wprowadzic na obieg dokumentow - w koncu w uni jestesmy :mrgreen:
najlepiej 3200 zamiast 9001 czy jakoś tak :lol:
żeby czasy były małe:)