nie bierzesz pod uwage jednej rzeczy - osoby zyjace z fotorafii w innych krajach stac na sprzet pokroju 1Ds z prostej przyczyny ... sa tam inne stawki
Wersja do druku
Zgadzam sie z wiekszoscia tekstu, tyle ze mialem na mysli tylko korpusy. ;)
Ja sobie tylko dywaguje. Sam mialem 5d (mkI) i d700 w tym samym czasie przez pare miesiecy i zostalem z 5d, ale ja dla stalek i obrazka.
Oczywiscie, ze biore. Mam jednak wrazenie, ze na zachodzie jest troszke tez inna kultura kupowania - ludzie jakby rzadziej kupuja pro sprzet foto, jesli go nie potrzebuja w 100%. Co wiecej, jakby paradoksalnie, wydaja sie mniej fanatyczni odnosnie kupowania sprzetu, wlasnie dlatego, ze moga sobie na niego normalnie pozwolic. Normalnie, tj. bez 36 rat, kredytow, etc.
I moze dlatego, wiedzac, ze kupienie sobie 1dsMIV nie da im az tak duzej przewagi nad konkurencja (bo ja tez stac na taki sprzet), nie odczuwaja dodatkowych - mentalnych - benefitow z tego tytulu. Jak to na przyklad jest w Polsce. Podsumowujac: kupuja bardziej swiadomie.
EDIT: Ja tutaj nawet nie narzekam. Kupie sobie 5d mkII bo mi odpowiada ten aparat. Jesli sie pojawi mityczny 3d to sie nad nim zastanowie, ale w tej chwili nie rozpaczam ani nad pikselami, ani szumami, ani nawet AF'em. Choc naturalnie wolalbym wszystko lepsze ;)
Ludzie marudzicie, że tego nie ma tamtego nie ma. Czytam sobie ten wątek z ciekawości, przesiadłem się z 400d na 5 dmk2 tylko dlatego, że wytarła mi się cała guma i plastik od ręki w moim wysłużonym 400d ;) Skoku jakiegoś wielkiego w zdjęciach nie zauważyłem, no może łatwiej osiągnąć pewne rzeczy w studio i inne jest obrazowanie.
AF starcza, bo ten aparat z natury jest dedykowany do studia. Jeśli miałbym się rozwodzić nad szklarnią c czy n i pod to dobierać body, to wybrałbym hassela i jego optykę, tam to panowie jest dopiero jakość i rozdzielczość.
Podsumowując, 5dmk2 Bardzo przyjemny ;) I w zupełności wystarczający do zwykłej pracy af działa w jasnościach w sudio, dający w pełni zrealizować nawet najśmielsze sesje zdjęciowe.
Marudza najwiecej Ci ktorzy nie kupuja/nie maja tego body. Tacy, ktorzy chcieliby zamienic swoj aparat ale jakos tak nie moga, bo Canon, to bo tamto.
NIe napisałem, że nie widzę, ale jesli chodzi o pracę w studio to zamiast oszałamiającej rzucającej o glebę jakości, doszły mi tylko większe zniekształcenia ;P
Jeśli chodzi o możliwości rawów w warunkach studyjnych, naprawdę szału nie ma. I tak wszystko w Ps'ie ustawiam... 400d sprawdzał się, nie kupiłem ponownie bo chciałem mieć teraz coś na dłuższą chwilę i pewnośc, że mi się guma nie odklei ;)
Inną sprawą jest robienie zdjęć w słabych warunkach. Tutaj 5d morduje...
Pozdrawiam kąśliwych kolegów po fachu ;)