a 12-24 do kilku ultraszerokich kadrow byloby dobre? mowie o tokinie:)
Wersja do druku
a 12-24 do kilku ultraszerokich kadrow byloby dobre? mowie o tokinie:)
Co mija się z celem? Gdyby zmiana szkieł mijała się z celem nie miałbyś możliwości poznać zalet pracy aparatem z wymienną optyką. Pisałem kilka postów wcześniej. Szkła można zmienić nawet kilka razy w czasie przysięgi - przysięgi, która trwa raczej krótko. Pewnie, można kupić 5 szkieł i 5 body. Tylko po co?
tak do ślubowych weteranów, czy lepiej kupic wg was do mojej stopki tokine 12-24 ciemniejsza, ale nie pokrywajaca zakresu ktory mam, czy jasniejsza, ale 20-35? o tokinach ogolnie malo sie mowi, moze ktos wie:)
w f4 bym nie inwestowal
Tak wrócę trochę do Twojej wypowiedzi. Z dotacji kup do tej 5DmkII 85/1.8 a zamiast tego tamrona czy 24-70L zainwestuj w 35L :-D To szkło jest niesamowite na FF!! Ostatnio robiłem ślub 5D i 30D oraz 17-40L, 28-70L, 70-200L i 35L. Sprawa wyglądała tak - na 5D: 35L - 80%czasu, 28-70 - 15%, 70-200 i 17-40 reszta. Na 30D 28-70L - 100% czasu. Przy czym dwóch body używałem tylko w kościele. Na sali tylko 5D. Co prawda nie powiem, że 28-70L okazało się bardzo przydatne na cropie w kościele(zdjęcia gości, kilka zbliżeń na szybko itp.) to jednak 35L miażdży obrazkiem! Ze względu na to, że nie robiłem swoim i sprzętem(oprócz 35L ;) ) i nie "dla siebie", zdjęć jeszcze nie mam ale dostanę dzisiaj, coś obrobię i wrzucę do wątku "35L opinie" Już na ekraniku 5D fotki wywołały u mnie opad szczeny. Wrzucę na kompa, dopieszczę i myślę, że będzie zarąbiście ;) To szkło jest stworzone do FF i praca z nim to prawdziwa przyjemność. Wszędzie jest jasno! :-D
Ja nie mam 35L tylko 35/2 i z tego co widziałem na ostatnich moich trzech ślubach to ten kąt widzenia i jasność są nie do pobicia. A ja mam tylko f/2, co by było gdybym miał 35L. Mój 24-105 przestał być uniwersalny nawet na 5d, on jest po prostu za ciemny. Już częściej zakładałem 17-40 i ten lepiej się sprawdzał na sali. W kościele fajnie jest mieć zooma ale jak się nie ma też się daje radę. Zauważyłem, że da się obejść zooma za pomocą 50 i 35. 85 miałem w torbie i nawet jej nie założyłem. No ale ja nie jestem profesjonalistą więc nie ma co się sugerować :-)
Mnie do kompletu szczęścia brakuje tylko 16-35 lub 14-stki canona. No może gdybym robił tylko wedding to zamieniłbym nieocenionego 70-200 na 135. 35-tka jest świetna, bardzo przydatne szkło.
czyli reasumujac caly watek stałki stałki i jeszcze raz stałki + niskoszumiaca matryca nie obawiająca się wysokich czułości + lampa na wszelki wypadek, najlepiej z jakis dyfuzorem lub porządnym odbłyśnikiem ... to tyle na temat sprzetu, oczywiscie głowa ze świeżymi pomysłami, zimna i opanowana psychika gotowa dostosować się do sytuacji i doświadczenie :)