Hahaha jak widzisz nie ma dla mnie świętości ;-)
Ten różwy kolorek Jana to fajny pomysł. To wyjątek na kkm i trzeba na niego solidnie zapracować.
Swoją drogą myślałem, że a7r3 w parze z batisem daje lepszy obrazek..... ;-)
Wersja do druku
Zwykli ludzie nie kupują też aparatów i sprzętu foto po 20-30k pln. Raczej nie :)
Dla jednych schody zaczynają i się kończą kupując smartphona na abonament. Dla innych się schody zaczynają jak kupią lustrzanke z kitem i się okaże, że przy 5.6 ISO wynosi 6400 a ludzie nadal rozmazani. Dla innych też schody zaczynają się tam, gdzie masz 20 lat doświadczenia, posiadaniu topowej klasy sprzętu robisz bardzo słabe technicznie i przeostrzone zdjęcia, a kolor nicka na forum przybiera różowe barwy...
p.s Wystarczy mieć monitor qhd 27 lub więcej cali i problem zdjęcia w pełnej rozdzielczości z (matryc poniżej 20mpix) niemal znika ;)
Zrobiłem zdjęcie tygrysów "czym miałem" A7R3 + Batis 135 i sam byłem zaskoczony gdy zobaczyłem na monitorze w domu szczegółowość/ostrość cropu/tygrysa, możliwości aktualnej technologii.
Po dokładniejszych "badaniach" (statyw, po 10 zdjęć tablicy ISO 12233 z różnej odległości i crop do 1200 pix, różne wywoływarki, różne programy redukcji rozdzielczości, ..) okazało się że końcowy wynik (szczegółowość/ostrość) silnie zależy od zastosowanego oprogramowania ale także od np. dokładności AF.
Dla A7R3 + Batis 135mm, przy prezentacji zdjęcia na monitorze w rozdzielczości netu (dłuższy bok 1000 pix - 1200 pix), przy zdjęciu tablicy ISO 12233 nie widać różnicy w :
- szczegółowość/ostrości pomiędzy zdjęciem przeskalowanym z całej szerokości matrycy
- a zdjęciem przeskalowanym z 2000pix - 2400pix.
W tych warunkach prezentacji, przy tej technologii obiektyw 135mm może "zastępować" tej samej klasy obiektyw około 400mm - 500mm.
A w realu tygrysim wygląda to tak : A7R3, Batis 135mm f/3.5, 1/125s, ISO 100, PS/ACR z ustawieniami defaultowymi (w tym bez żadnego wyostrzania czy mikrokontrastu)
a. z całej klatki -> 1000 pix
b. crop/tygrys 2000 pix -> 1000 pix
Załącznik 1921
Załącznik 1922
jp
PS
Główne uwagi :
1. zdjęcie za ostre
Po to właśnie jest o dużej liczbie pikseli matryca R (bez filtra AA) i ostre obiektywy systemowe by zdjęcie było szczegółowsze i ostrzejsze.
Pozwala to uzyskiwać większe ostre wydruki i "dodatkowo" duże cropy dla prezentacji mniejszej rozdzielczości
2. Fatalne zdjęcie
Zgadzam się że wielu z uczestników dyskusji :
a.
będąc na tym "kiwającym się" aucie fotografując przemieszczającego się tygrysa lepiej nacisnęłoby spust migawki
b.
wywołując zdjęcie w wywoływarce tylko z ustawieniami defaultowymi (by móc porównywać) zrobiłoby to lepiej
c.
kadrując do crop wybrałoby lepszy kadr
No cóż, ja zrobiłem takie
Jest i on ^^
" A7R3, Batis 135mm f/3.5, 1/125s, ISO 100"
" będąc na tym "kiwającym się" aucie fotografując przemieszczającego się tygrysa lepiej nacisnęłoby spust migawki"
Odpowiedź:
Wielu z tego forum ustawiło by odpowiedni czas naświetlania do poruszającego się tygrysa i kiwającego się auta. Podstawy się kłaniają :(
To droga dla AI :D :D :D opracowywana przez inżynierów co nigdy aparatu w rękach nie mieli.
Ale byli by pewnie też tacy którzy coś wiedzą o sprzęcie o którym się wypowiadają/który używają, którzy by wiedzieli że zarówno A7R3 ma stabilizację (5,5 EV) i Batis 135mm też ma stabilizację i że obie ze sobą wspaniale współpracują.
I w konsekwencji dostaliby, takie jak te, nierozmyte zdjęcie tygrysa, prawda ?
jp
Nie, nie ma to żadnego wpływu na dobór czasu do poruszających się obiektów. Twoja teza sprawdziła by się gdybyś stał w miejscu ( a nie na samochodzie jadącym ! ), a tygrys był nieruchomo np. siedział. Wystarczyło by ustawić 1/160 lub dla Twojej wypas matrycy 1/200 a dla bezpieczeństwa ( tygrys mógłby nagle zaczać gnać jak szalony) 1/320 bez żadnej stabilizacji i skupić się na kadrze.
Wiesz, ale kolega uważa, że to zdjęcie jest doskonałe, nie ma śladu rozmycia, przysłona jest także świetnie dobrana i w ogóle. Poza tym kolega ma taki innowacyjny model sprzętu, którego stabilizacja zatrzymuje ruch obiektów. I najgorsze, że zdaje się iż w to wszystko serio wierzy oraz nie widzi błedów.
JP, daj spokój już temu tygrysowi, bo wątek jeszcze do "animals"-ów trafi.;)
Tygrys jest niestety poruszony i doskonale to widać na jego zadzie ;)
Kurcze widzę że się wątek w stricte techniczny zmienił :-) Ameryki nie odkryje wystarczyło ustawić krótsze czasy i zapomnieć o stabilizacji ,bo światła przeciez dużo było.
a ja po prostu się przyglądam i chce więcej fotek tygrysa, wincyj!:mrgreen::twisted:
No i wszystko jasne. Wiadomo kto zawinił z tygrysem: https://www.canon-board.info/threads...92#post1388192
:lol:
Niestety wąsy i oko nie są dowodem na nieporuszonego tygrysa. Tygrysy, podobnie jak kury oraz A7, mają stabilizację głowy. Tutaj pierwszy z brzegu film z wizualizacją stabilizacji matrycy przy użyciu kury: https://youtu.be/Z6LB3L1_IBc
Nie rozumiałem o co chodzi z tymi tygrysami...
Na rynku japońskim EOS R i EOS RP nie spowodowały spadku sprzedaży A7 III, jest bardzo dobra
https://www.bcnretail.com/market/det...24_115433.html
jp
Zawsze myślałem ,że fotografia to pasja ,a nie przepychanki sprzętowe :) Nie ma sprzętu idealnego bez wad. Aparat dopasowuje się do fotografa ale jakby nie patrzeć najlepszy aparat to ten ,który masz przy sobie:-)Załącznik 2157
W sumie nic dziwnego. Wiele osób swego czasu zmieniło system nie mogąc doczekać się czegoś nowszego w C i N. A i obecnie oferta w S cały czas wyprzedza konkurencję. Jeśli dodamy do tego zapowiadaną premierę A9 mark II to okaże się, że ceny A7 III i A9 jeszcze bardziej spadną i będą tym bardziej pożądane.
Nie znam bardziej cynicznego pełnego ironii forum jak tego tutaj.
Malowanie to jest teraz w programach do obróbki zdjęć, a fejsa nie mam i nigdy nie miałem. Chyba założę tu grupę wsparcia ,bo nie daje już rady. Pozdrawiam
jak patrze na zdjęcia @akustyka, to się czasem zastanawiam czy on zdaje sobie sprawę jak kosmiczne zdjęcia robił by Soniaczem,,,
a może jednak do efektu WOW na twarzach oglądających wystarczy poczciwy, zacofany C...
Nie zwracaj uwagi na takie wypowiedzi, traktuj to jako lokalny koloryt, jako tych co w ten sposób "leczą" swoje rozczarowania/kompleksy.
Nie wszyscy uczestnicy są tacy
jp
PS
"...najlepszy aparat to ten który masz przy sobie"
na ale jest on jednocześnie najgorszym aparatem (który masz przy sobie) :p
No raczej niekoniecznie. To nie buty, które można rozchodzić gdy są za ciasne. Jakikolwiek aparat wezmę do ręki (jeśli nie miałem z nim wcześniej kontaktu) - to zawsze potrzebuję dłuższej chwili na rozgryzienie co, jak i gdzie. Tak samo jest, gdy fotografuje aparatami różnych producentów - to w każdym wprowadzam swoje własne ustawienia i nie czekam litościwe aż aparat "dopasuje" się do mnie ;)
To chyba wynika z tego że walka konkurencyjna to coraz więcej funkcji/technologii i coraz bardziej "wygórowane" parametry a więc droższy R&D, droższe części itd.
Jaki procent fotografujących kupujących nowy/lepszy sprzęt, większość tych nowości, tych trochę lepszych liczb w specyfikacji, potrzebuje albo zobaczy ich skutek na monitorze czy wydruku ?
jp
bardzo dobre pytanie, myślę że taki sam %, jaki potrzebuje Porsche by dojechać do pracy w centrum:idea:
oczywiście im więcej możliwości tym lepiej ale nawet przeglądając nasze forum, gdzie piszą ludzie np. z 5dmk4, którego nie ogarniają i nie są w stanie sami zrozumieć instrukcji obsługi, widać ze będzie to bardzo mały %
Coś w tym jest. Bo przykładowo po kiego grzyba szybki i celny EYE AF pejzażyście, który w odróżnieniu od portrecistów, streetowców i kotleciarzy w swojej karierze fotograficznej wykonał bodaj pięć portretów rodzinie przy f/8 ???(f/8 dlatego, aby wszyscy byli w GO). Nie mam ciśnienia na nowinki, ale doceniam ich realną potrzebę w przypadku fotografów używających ich na co dzień. Tzw. "jaranie" się tym, że u mnie owo EYE AF słabo działa i muszę koniecznie kupić puszkę, która ma najlepszy AF na rynku wyłącznie po to, aby w razie nagłej potrzeby ewentualnie z niego skorzystać to trochę przerost formy nad treścią ;) Ale kto bogatemu zabroni używać wyłącznie 10% możliwości nowiuśkiego aparatu ? Klient nasz pan - powie sprzedawca aparatu w sklepie :)
Gdyby rozpowszechnić takie myślenie to większość firm technologicznych by upadła ;). Podstawa to sprzedawać marzenia i generować "konieczność" posiadania coraz to nowszych rozwiązań.....
W Japonii (w kwietniu) nowych lustrzanek praktycznie nie kupowano.
Sony A7III na drugim miejscu sprzedaży za A6400, na liście jest EOS R i EOS RP
Kupowano używki lustrzanek, z systemu Canona 6D i 5D4
Na czele listy kupowanych używek jest A7II
https://news.mapcamera.com/maptimes.php?itemid=32267
jp
Dziwne, z tabelki wynika, że największą sprzedaż ma aparat z cechami, które w bezlustrach R i RP są główną przeszkodą (przynajmniej w wielu opiniach, które widnieją na tym forum) osiągnięcia "miszczostwa" fotosztuki - nie ma stabilizacji matrycy i nie jest FF.
Miałem na myśli że fotograf dopasowuje aparat do się siebie kupując taki ,który dobrze mu się trzyma i obsługuje. Tak naprawdę zawsze znajdzie się jakieś ,ale ....
No niestety tak nie jest :roll: Jakbym chciał kupić aparat fotograficzny, który "dobrze się trzyma i obsługuje" to od razu wybrałbym canona R. Ale z różnych względów (pisano o tym milion razy) wybrałem inne aspekty, które dla mnie osobiście są ważniejsze od tego, czy aparat "dobrze się trzyma i obsługuje". Opakowanie mnie nie interesuje - ważniejsza jest zawartość i już od dawna nie oceniam książek po okładkach ;)
I tak I nie :-)
Wiele osób kupowało dla przykładu następna generacje 5d czy 7d jako drugą lub następna puszkę żeby guzikologia była taka sama. Znam też przypadek że znajomy kupił x2 Sony a7 III I sprzedał Nikona.
Każdy ma inne preferencje.
Mnie ciekawi jak będą się sprawowały a7 ,a9 po 14 latach eksploatacji. Mój Canon 5d classic dalej robi pozytywne wrażenie poza ekranem w którym od nowości było mało widać :-)