Wybaczcie, ale pozwolę sobie zadać pytanie, dla odmiany zgodne z tematem:
Czy dyskusję o zamiennikach można podsumować stwierdzeniem, że jedynymi wartymi uwagi zamiennikami są Hahnel'e i GP?
Wersja do druku
Wybaczcie, ale pozwolę sobie zadać pytanie, dla odmiany zgodne z tematem:
Czy dyskusję o zamiennikach można podsumować stwierdzeniem, że jedynymi wartymi uwagi zamiennikami są Hahnel'e i GP?
Jak najbardziej. Przykład zamiennika popularnego ogniwa BP-511 w wykonaniu Energizer-a:
http://www.jacobsdigital.co.uk/index...duct_id=153524
Co do Hahnela... Sprawiłem sobie niedawno takiego do 400D. Jak dotąd używałem raz i prawie bym zawału przez niego dostał. Focę sobie w najlepsze, wskaźnik pokazywał już że bateria nie jest na full, ale do rozładowania jeszcze daleko. Nagle po wciśnięciu migawki coś ledwie pyrknęło a mój 17-55 został z przymkniętą przysłoną. Dodatkowo ciemny ekran i świecąca się dioda Power. Próbuję wyłączyć i nic - dioda nadal się świeci. No to pomyślałem sobie coś brzydkiego, już czułem, że mam po obiektywie lub body. Pomogło jednak wyjęcie baterii i jej ponowne włożenie. Do następnego zdjęcia, kiedy to zabawa się powtórzyła.
Na szczęście miałem też oryginalny akumulatorek, po jego włożeniu wszystko śmigało jak zawsze.
Hahnela będę nadal używał (naładowany spisywał się dobrze), ale przy pierwszych oznakach wykończenia będzie lądował w ładowarce.
O proszę. Nawet nie wiedziałem. Dysponujesz sprawdzonymi informacjami nt żywotności tych aku-ów?
Witajcie
Czy ktoś używał takich zamienników
http://www.allegro.pl/item422876798_...2lh_nb_2l.html
Poszukuję jakiejś opinii bo kupiłem gripa i trzeba czymś go zapełnić.
Miałem kiedyś zamiennik Premium Gold ale po około 3 miesiącach odmówił współpracy - nie daje się naładować w oryginalnej ładowarce.
Pozdrawiam
Trochę drogie jak na praktycznie no-name. Inna sprawa, że dają 2lata gwarancji a 15k komentarzy daje szansę, że sklep nie zniknie za szybko. Jeśli nie te to poszukaj innych sprzedawców dających przynajmniej rok gwarancji, bez gwarancji w żadnym wypadku nie kupuj:)
BTW amdzerogodziny w moim maxxcellu mają wartość zbliżoną do amperogodzin. Póki co, bateria jest po dwóch ładowaniach i trzyma zdecydowanie dłużej od oryginału. Zobaczymy jak wytrzyma kolejne ładowania, ale póki (odpukać) co jest b dobrze:)
Mam canona, hanhela, gp - swiezy klient na rynku dslr dal sobie je wcisnac bo w sklepie stwierdzili ze tansze zamienniki sa "zle".
A okazuje sie ze jednak jest zero roznic uzytkowych(stabilnosc, wydajnosc, kultura pracy) pomiedzy tymi niby "markowymi" za okolo 100zl a powergoldami po 15zl z allegro. Przez deficyt gotowkowy kupilem 4 sztuki jakies pol roku temu i wszystkie caly ten czas dzialaja idealnie - nigdy wiecej nie przeplace 670% dla ladniejszego znaczka.
Najlepszy argument dla nieprzekonanych - zakupic takowy zamiennik i samemu sie przekonac - 15zl mozna zaryzykowac a oszczedzic mozna sporo.
To jest Twoja opinia i Twoje doświadczenia które raczej nie są wyznacznikiem pozwalającym ze 100% pewnością stwierdzić iż "jest zero różnić ..." pomiędzy tanimi ogniwami no-name a markowymi zamiennikami. Niczego nie można generalizować. Osobiście mam doświadczenia zgoła odmienne od Twoich w kwestii zamienników no-name.
Miałem kilka sztuk i wszystkie zachowywały się w podobny sposób - przez kilka pierwszych ładowań wszystko było w jak najlepszym porządku, następnie pojawiały się częste problemy z naładowaniem aż w końcu kończyło się albo fizycznym uszkodzeniem ogniwa albo spadkiem wydajności do takiego poziomu, przy którym po wykonaniu kilkunastu zdjęciach ogniwo nadawało się do ponownego naładowania. Większość z tanich zamienników które posiadałem zapewne została już poddana utylizacji. Może gdybym posiadał 2-3 sztuki uwierzył bym iż akurat trafiłem na wadliwe egzemplarze lecz przy liczbie 8 ogniw (z czego 4 otrzymałem po gwarancyjnej wymianie) prawdopodobieństwo takie jest raczej niewielkie. Obecnie od kilku miesięcy używam zamienników GP i absolutnie żadnych usterek występujących w przypadku ogniw no-name nie zaobserwowałem, a są eksploatowane naprawdę intensywnie.
Znane są przypadki iż problem z ogniwem przekładał się problem z układem zasilania co w konsekwencji powodowało jego uszkodzenie, tak więc czasami można zaryzykować więcej niż 15 zł. Absolutnie nie twierdzę iż każdy zamiennik no-name może spowodować takie problemy, a każdy zamiennik "firmowy" jest wolny od wad tego typu, jednakże prawdopodobieństwo wystąpienia poważniejszej usterki w ogniwie "firmowym" jest znacznie mniejsze (odpowiednie testy w fazie produkcyjnej).