Byłeś kiedyś (z aparatem) na dużym airshow? :)Cytat:
Zamieszczone przez JaW
Wersja do druku
Byłeś kiedyś (z aparatem) na dużym airshow? :)Cytat:
Zamieszczone przez JaW
NO brzmi ciekawie, amógłbyś polecić jakies konkretny model,który mógłbym sobie zapodać? Z góry wielkie dzięki :D
[ Dodano: 18-07-2004 ]
Jeśli chodzi o ilość fotek to zdarza się ze robie wypady na sluby i wesela a tam można zrobić fotek tysiące. Szczerze mówiąć udało mi sie ze dwa razy chyba robic foty na dwudniowym weselu i ich liczba przekroczyła 1000. Do tego jak wyjezdzam do innego miasta to przydalaby sie alternatywa dla laptopa,bo moja obecna 256MB ledwo zipie i ja od wyciągania jej co chwile.
Wiem jak wyglada duze airshow, ale nadal nie moge zrozumiec, jak na takiem imprezie mozna zrobic 500 INTERESUJACYCH zdjec... Nawet jesli zrobisz 250 zdjec - kto to pozniej obejrzy? Panowie - przeciez mamy cyfraki... fotki mozna na biezaco przegladac, usuwac wybitnie nieudane, oszczedzajac miejsce na karcie.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Nie przekonales mnie :-)
Dla jasnosci - ja nie twierdze, ze trzaskanie setek zdjec dziennie jest czyms złym - kazdy sie bawi tak jak lubi.
a ja moge zrozumieć bo kiedyś samoloty to był mój nawiększy konik i jak zawitałem na targi w Farnborough? to pstryknąłem ze 4 filmy jeszcze głuptakiem i do dzis wszystkie fotki są dla mnie super i udane :) czasem sam temat zdjecia jest kluczowy a nie kadr, ekspozycja, kompozycja itd :)
Nie ma czasu! Na początku września wybieram się do Payerne.Cytat:
Zamieszczone przez JaW
Tam program zawsze był dograny co do minuty, coś w stylu:
- 13:47 - eskadra taka i taka,
- 14:03 - kolejna
itp. Każdą ekipę fotografuje się seriami po kilka zdjęć na nalot. Przy najlepszych teamach do 100 fotek na zespół :) Na "przeglądanie i usuwanie wybitnie nieudanych" czas jest dopiero w domu...
OK - rozumiem. Jestes kolekcjonerem zdjec lotniczych i kilka razy w roku robisz 1000 albo i wiecej fotek w ciagu jednego popoludnia, databank jest Ci niezbedny. A inni? Kiedy są jeszcze sytuacje, w ktorych po prostu TRZEBA zrobic kilkaset fotek w ciagu krotkiego czasu?Cytat:
Zamieszczone przez muflon
- Koncert rockowy, kilka zespołów, zdjęcia "z tłumu" (szalejącego)? Kilka takich koncertów pod rząd? Przez trzy dni bez przerwy od popołudnia do późnej nocy? :) (niedawno miałem taką imprezę - moje fotki tutaj - "tylko" kilkadziesiąt wybranych z ok. 400 :))Cytat:
Zamieszczone przez JaW
- Ślub/wesele? Nie próbowałem (i nie zamierzam) ale bez 2GB bym nawet nie startował.
- Rajdy/mecze/jakikolwiek sport bardziej dynamiczny niż szachy? :)
Pewnie jeszcze coś by się dało wymyśleć :) Sesja z modelką to przykład z dokładnie przeciwnej bajki: rzeczywiście nad każdym zdjęciem można (trzeba :-)) pomyśleć, przymierzyć...
Czyli trzaska sie seryjnie zdjecia w nadziei, ze pozniej cos sie da z tego wybrac? Koncert - trudne warunki, nie ma jak spokojnie stanac i pomyslec, sytuacja zmienia sie dynamicznie... trzeba strzelac seryjki, ok. Co do wesel - 2GB zdjec ze slubu to nawet para mloda nie strawi, ale strach pominac jakas wazna ciocie czy wujka :) A na rajdzie - kilkaset ujęć podobnych do siebie samochodow na wirażu... :roll:Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Zgadzam sie z tym - można zrobic i 10GB na koncercie czy slubie ale czy to bedzie dobre i kto pozniej bedzie to ogladac?
JaW, problem polega na tym, ze jesli samochod pedzi z predkoscia ot chocby 60km/h (a wiadomo ze na rajdach jezdza "troche" szybciej), to ciezko jest miec pewnosc iz af podola i ta jedna jedyna fota ktora strzelisz bedzie ostra ;-) Po to wymyslono zdjecia seryjne aby z nich korzystac w takich i innych, jak zauwazyles, dynamicznych sytuacjach ;-)
Slub? No moze 1000 fot to przesada.. ale robiac zdjecia kilku osobom istnieje olbrzymie prawdopodobienstwo ze a to ktos mrugnie okiem.. a to ktos inny spojzy na chwile nie tam gdzie trzeba.
W wielu sytuacjach (jak i tych gdzie chodzi o kase) ujecia o ile to mozliwe nalezy powtarzac.. I nie ma tu nic do rzeczy myslenie badz nie podczac wciskania spustu migawki.. bo na niektore rzeczy wplywu nie masz.. i mozesz liczyc jedynie iz ostatnia z 9tej klatki ktora strzeliles w sreii bedzie udana, bo pierwszych 8 jest po prostu nie taka jak trzeba ze wzgledu to co sie dzieje w kadrze...
ja, majac w kadrze cos, co wiem ze wiecej moze sie nie zdarzyc, nie martwie sie tym ze bede musial pozniej obejzec kilka fot wiecej.. Martwil sie bede jak zrobie jedno ujecie, a pozniej sie okaze ze cos poszlo nie tak.. ze reka zadrzala... ze cos tam...
ty fotografujac portrety nie musisz sie tym martwic.. bo kazdy kadr mozna powtarzac do woli... jednak w fotografii reportazowej czy tez sportowej nie ma sie tego luksusu..
zreszta, sport czy reporterka to nie jedyne dziedziny gdzie mozna, lub powinno sie robic seryjnie.. ;-)
robiac krajobrazy powtarzam kadr.. zmieniam przede wszystkim parametry naswietlenia (jak kto woli, stosuje bracketing) bo potem moze sie okazac, ze to co na monitorku w aparacie wygladalo dobrze, tak naprawde jest nie do przyjecia.. zreszta zanim mialem cyfre, jak mialem sprawdzic co wyjdzie? na slajdzie bracketing to podstawa.. zawsze robisz 3 klatki tego samego motywu.. tylko po to, aby potem wybrac najlepiej naswietlony.. i nie wynika to z tego ze nie umiem nastawic expozycji czy cos.. po prostu nie da sie wszystkiego przewidziec..
mysle ze po prostu zle ci sie kojazy robienie wielu zdjec w serii.. a to wcale nie musi oznaczac pstrykania bez celu..
PS. oczywiscie wszystko ma swoje granice - rowniez robienie zdjec seryjnych ;-)
Jak widać każdy ma swoje upodobania i wymagania.
Jeden woli szybką kartę CF o dużej pojemności drugi databanki a trzeci małą karte na 120 fot.
Wydaje mi sie ze nie ma najlepszego wyboru. Każdy będzie dobry dla danego użytkownika i panujących w okół niego warunków czy sytuacji.
Wiadomo ze dla różnego rodzaju fot (sesje,wesela,rajdy etc.) przydatne jest inne rozwiązanie - takie dzięki któremu w pełni wykorzystamy daną chwilę i sprzęt. :idea:
Może Vasia wpadnie na jakiś universalny pomysł.
A korzystacie w ogóle z tych tanków/databanków czy jak to tam zwą? Zdaje to egzamin? Jak z eksploatacja? Macie jakieś doświadczenie?