Dzięki!
Naprawdę cenna informacja :)
Teraz pozostaje tylko sprawdzenie, czy mają na magazynie również jakieś resztki do analogów ;)
Wersja do druku
Dzięki!
Naprawdę cenna informacja :)
Teraz pozostaje tylko sprawdzenie, czy mają na magazynie również jakieś resztki do analogów ;)
czy ktoś może ostatnio wymieniał migawkę w 1dII?
interesuje mnie koszt takiej naprawy w serwisie ....
do modów - szukałem, ale nie znalazłem takiej informacji i prosze o niekasowanie tego postu!
Ostatnio ktos chciał sprzedac 1D mark II za wada wskazujca na uszkodzenie matrycy lub migawki (biała smuga na każdym zdjęciu, własciciel twierdził ze to chyba matryca)
Dzwoniłem na Żytnia aby dowiedziec sie za ile by to mozna naprawić.
Koszt wymiany migawki - 1200zł
koszt wymiany matrycy (uwaga!) - 6000zł!!
Szok!
Dopytałem sie jeszcze czy na pewno dobrze sie zrozumielismy i pan potwierdził, dodajac ze obecnie wymiana matrycy jest zupełnie nieopłacalna.
Tak wiec drodzy uzytkownicy starych jedynek - jak wam sie nie daj Boże zepsuje matryca, już Canon dopilnuje abyście musieli kupic nowa zabawkę...
Czyszczenie obiektywu Canon 70-200L f4: 235pln
Odebralem wczoraj 40D z żytniej po czyszczeniu matrycy. Przed czyszczeniem miałem jedną dużą i kilkanaście małych plamek widocznych oczywiście przy wyższych przysłonach. Po czyszczeniu została już tylko ta duża i 4 mniejsze. Odbierałem aparat o 18 godzinie i nie mogłem na miejscu sprawdzić efektów czyszczenia. Zadzwoniłem do nich dziś rano, a Pani mówi, że serwis nie daje gwarancji na to, że wyczyszczą wszystkie zabrudzenia i że na pewno te co zostały to są pod filtrem. Pewnie są na filtrze tylko trzeba się to tego lepiej przyłożyć. Myślicie, że mógł jakiś brud dostać się pod filtr? Zaproponowałem, że ponownie przywiozę aparat do czyszczenia, a Pani powiedziała, że nie może mnie zapewnić czy ta usługa zostanie wykonana za darmo, być może bedę musiał ponownie zapłacić. Okradli mnie na 61 zł. !!!
Nie chcę wkładać kija w mrowisko, ale sam siebie okradłeś. Po pierwsze na każdym blacie jest informacja, że nie dają gwarancji na czyszczenie. Po drugie jest tam też napisane, że możesz otrzymać zdjęcie testowe że było "wyczyszczone". Po trzecie to, że odbierałeś po 18 nie ma żadnego znaczenia, bo masz możliwość czekając na zakończenie zlecenia na zrobienie zdjęcia u nich nie odchodząc od lady. Nie przeczytałeś, nie wziąłeś zdjęcia testowego, nie zrobiłeś własnego. Miej pretensje do siebie, a nie lej lamentu.
Szkoda tylko, że stać cię na lanie jadu, a nie chwilę refleksji nad samym sobą i własnym postępowaniem. Z CSI mam tyle wspólnego, że w tym miesiącu zostawiłem im prawie 1000 plnów, ale ciągnąc ten temat faktycznie czekając tam w kolejce takich jak ty można spotkać więcej. Ten wątek pokazuje, że prawda czasami leży pośrodku i zdarzają się tacy jak ty co próbują ją naginać do własnego pojmowania. Jesteś dla mnie nr 2 po osobie, która oddając aparat za wszelką cenę wciskała im obiektyw, bo nie wzięła ze sobą klapki plastikowej i nie włoży obiektywu do własnej torby fotograficznej. Na nic tłumaczenie serwisanta, że nie biorą obiektywu bo nie chcą za niego brać odpowiedzialności jak problem leży w body i nie chcą żeby mu się ewentualnie coś stało. Przepychanka trwała ponad 15 minut.
Nie broni tylko słusznie zwraca Ci uwagę że to Ty popełniłeś błąd. Nie ma czegoś takiego jak 100% skuteczne wyczyszczenie matrycy a że często pretensjonalność klienta przewyższa techniczne-czasowe-zasobowe możliwości serwisu stąd serwis ze swojej strony uprzedza grzecznie że nie ma żadnej gwarancji na skuteczność czyszczenia.
To nie obrona serwisu, to obrona logiki myślenia vs pieniactwo.