a to szkoda, jak nie ma na czym skakac to bede na pfo. Moze tam polatam :)
Wersja do druku
a to szkoda, jak nie ma na czym skakac to bede na pfo. Moze tam polatam :)
na pfo ma byc 17-20m stołu
na moje ogóry akurat haha
a ty jestes od piątku ?
nie bedzie mnie na pfo niestety, bede mial deal do ciebie w zwiazku z tym. napisze na gadu.
edit: jednak bede na pfo w piatek ;)
a ja mam inne pytanie odnośnie zdjęć deskowców , pstrykasz na wybranym wcześniej punkcie AF czy na automatycznym wyborze punktu ? bo zimą bez rękawiczek długo wytrzymać nie idzie , a w rękawiczkach nie ma szans tym joy'em coś wybrać , szczególnie tych po skosie :?
nie lubie jak cos sie dzieje automatycznie, wiec sam wybieram punkt. fakt, ze zimno daje sie we znaki niestety, ale co poradzic ;)
punkt af wybieram joy'em. zapisuje ustawienia pod c1/c2/c3 i pozniej tylko kolkiek nastaw przestawiam.
ja mam tylko c1,c2 :roll:
właśnie ciekawił mnie Twój sposób na te skośne punkty bo boczne i środek jeszcze jakoś idzie wybrać , a tych po skosie nigdy nie trafiam :-x
automatyka zawsze wybiera to czego miała nie wybierać
sprawdziłem i po koło 5 minutach miałem dość :evil:
dzis testowalem tez takie woreczki z plynem i takim metalowym (chyba metalowym) koleczkiem, co jak sie je zlamie, to zachodzi reakacja chemiczna i sie mega nagrzewaja. super sprawa. polecam patent, koniec z marznacymi rekami..
dwie strony tekstu, wypadalo by cos zarzucic.
wspomniane wczesniej pfo i Andrew Matthew na big air
63.
Dla zwykłego, nie znającego się na trikach człowieka (jakim jestem ja) wygląda, jakby mu coś nie wyszło :D
Dodatkowo za mało naturalny krajobraz : aparat lekko niżej - pozbywasz się tym samym samochodów zarówno po lewej jak i po prawej stronie kadru. Z ludźmi i chorągiewką do mierzenia wiatru (?) jest trochę gorzej...