czerwiec 09
czyszczenie matrycy w 5D - 122 PLN
Wersja do druku
czerwiec 09
czyszczenie matrycy w 5D - 122 PLN
Robił ktoś ostatnio migawkę 5d mkI? Ile wołają?
O wymianę migawki w 5D pytałem się jakiś miesiąc temu i dostałem odpowiedź "900zł".
Naczytałem się w tym wątku sporo złego na temat serwisu na żytniej. I byłem nie licho przerażony.
Na wycieczce w Budapeszcie padła mi migawka w 350D. 6 dni po upływie terminu gwarancji. Do domu wróciłem po tygodniu. Zadzwoniłem do serwisu (już 13dni po terminie) i ku mojemu zdziwieniu usłyszałem że jeśli uszkodzenie nie jest mechaniczne i coś się stanie do 10ciu dni po upływie gwarancji to Canon i tak uznaje naprawę gwarancyjną, zapytałem zatem co w moim przypadku bo zgłaszam się później - tu padła lekko wymijająca odpowiedź z której wywnioskowałem że te 10 dni to nie do końca jest limit. Niedogodność była taka że musiałem na własny koszt wysłać aparat z wypełnioną kartą zgłoszenia do oceny. Tu muszę przyznać że serwis nie ma zwyczaju komunikować się z klientem, ogłady tez troszkę brakuje - trzeba dzwonić i pytać, po 4 dniach uzyskałem odpowiedź że zrobią to na gwarancji tyle że na migawkę muszą poczekać 2 tygodnie. I po dwu tygodniach wrócił naprawiony aparat.
Zgadza się że rozmawiać z klientem to jeszcze serwis się musi nauczyć, ale potraktowali mnie bardzo dobrze biorąc pod uwagę sytuacje.
Nie jest ten serwis taki straszny.
Mnie wcześniej tego roku krzyczeli za to 800 zł.
Opisze teraz dwie dosyć dziwne sytuacje, nie do końca ściśle związane z serwisem na Żytniej, lecz mają w nich swój śladowy udział. Pierw sprawa dotyczy naprawy pogwarancyjnej, ale mimo to naprawy bezpłatnej wadliwego Gripa BG-E2 gdzie problem opisywałem w temacie http://canon-board.info/showpost.php...&postcount=179
Dzwoniłem niemal dzień w dzień do Canon Polska, zostałem skierowany na konsultację z serwisem na Żytniej. Tam problem był znany lecz odpili piłeczkę i kazali jednak dyskutować o tym z dystrybutorem. Tak mnie siebie odpychali niemal przez 2 tygodnie aż w końcu dostałem nr do jakiejś "szychy". Ucieszony faktem iż szanse na naprawde wzrosły lecz nie na długo. Tego nr nikt nie odbierał przez kolejny tydzień... Swierdziłem screw you jeśli tak podchodzicie do klienta. Okazyjnie trafiłem na wysyłke gripa do Canon USA. Tam bez żadnych pytań wzieli się za diagnostykę. Jednak wystrzelili mi z nowiną iż grip był zalany baterią i mi go nie naprawią. Chcieli ze mnie zrobić idiotę by wydusić 80$ za łączną naprawę. Zadzwoniłem do ich menagera, opdyskowałem swoje i zastraszyłem skargą i próbą wymuszenia kasy za ściemę jaką mi wciskali. Po tym fakcie naprawili , wymienili kilka części na nowe i jeszcze przeprosili.
Drugi problem dotyczał zuzytego spustu migawki w Canonie 20D. Żytnia zaproponowała mi 200 zł za wymianę + wysyłka, oczywiście kurierem co w zaokrągleniu zawało jakieś 250-260 zł. Oczywiście znów, części serwisowych nie sprzedają. Wielka szkoda że są monopolistami na naszych ziemiach... Czym prędzej bez zastanowienia zamówiłem nowe części z serwisie Canona w USA. Za dwa nowe spusty wraz z wysyłką zapłaciłem 40 zł. Naprawy dokonałem sam co zajeło mi godzinę w tempie bardzo spokojnym. Skoro mnie zajeło to godzinę, człowiekowi z przeciętną wiedzą i umiejętnościami serwisowymi w szczególności jeśli chodzi o aparaty fotograficzne to ja się pytam ile by zajeła czasu tak prosta czynność wykwalifikowanemu serwisantowi? Urwałby względem mnie 15, może 30 min i za to kasował 200 zł? Sorry panowie, nie tym razem :lol:
bonus:
Sewi, a możesz podrzucić tu jakiś kontakt do uesejowego serwisu w którym kupujesz części? ;)
Kiedyś szukałem takiej możliwości, ale odpowiedź była identyczna jak na Żytniej - "części poza serwisem NIE SPRZEDAJEMY" :evil:
Kurcze szkoda że nie napotkałem na ten temat o wymianie spustu troszkę wcześniej bo w piątek odebrałem swojego 30D z Żytniej po wymianie. Koszt to 153 zł (odbiór osobisty) z czego 6 zł to część do naprawy a reszta robocizna. Cenią się cholery.
Tylko w jednym poście napotkałam informację o wysokości kosztów naprawy układu lampy błyskowej. Nie było jednak napisane jak to była awaria. W moim 400D awaria polega na tym, że lampa podnosi się, ale nie ma błysku. Aparat oddałam do naprawy do lokalnego serwisu, ale okazało się, że wymianie wymaga płytka, a niestety takowej zwykli śmiertelnicy serwisanci foto nie mają /a szkoda/ . Ile to może kosztować na Żytniej?
Serecznie dziękuję za informacje
aquaneta
wyślij i dostaniesz wycenę kosztów naprawy
ona cię do niczego nie zobowiązuje