Zamieszczone przez
Nozanu
Oczywiście że NIE. Piszę jak jest w praktyce i tyle, to pierwsza taka elka z jaką miałem doczynienie.
Mam w głębokim niepoważaniu Twoje wywody bo precyzja nie ma tu żadnego "rozrzutu" czy przypadkowości, nie jestem w stanie określić dokładności AF bo to poniżej 1mm i nie wiem o jakich ułamkach mm trzeba by tu mówić. Wolę robić z większej odległości aby cała twarz zmieściła się w głębi ostrości i nie mieć dylematów czy lepiej trafić w źrenicę czy rzęsy. Nie mam w ogóle statywu lubię plener o złotej godzinie, 100 iso i nie opieram modeli o betonowy filar jak to robią Sigmowcy.
Najlepiej idzie wam dyskusja o tym czego nie macie i jakie to fajne, ja też nie mam R6 ani R5 alee.... Mam porównanie, otóż na YT znana fotografka-portrecistka Irena Rudnik publikuje reportaże ze swoich sesji zdjęciowych, wcześniej używała 5DIII+ 1.2L a obecnie R5, R6 + RF1,2. Porównuję na tv 4k ze swoimi portretami plenerowymi z 85 1.4 L is +6D i nie mam żadnych kompleksów. Śmieszyło trochę mnie jak męczy się kobiecina z tą eLką 1,2 robiąc wiele powtórzeń każdej pozy dla profesjonalnych modelek, bo już miałem 1,4 z is i ja nie używałem Ps ani nie miałem takich problemów z trafieniem i to dla wybitnie nieprofesjonalnych modeli. To się zmieniło po jej przejściu na eRki i teraz ma porównywalne jakościowo zdjęcia z tymi moimi. No może ma bardziej nasycone kolory a raczej przesycone w każdym miejscu w kadrze powyciągane z cieni takie niemal HDRy. Wiadomo, w końcu też dostała is, celny AF, i nowe soczewki ale przyzwyczajenia do podciągania pozostały.
Polecam obejrzeć jeśli ktoś jej jeszcze nie zna. Ciekawi mnie czemu nie promowała 1,4L tylko nagle obie Rki i RF.