Różne opinie czytałem, ale to TO jest świetne! SONY iskierką do kolejnego etapu ewolucji ludzkich dłoni.
Wersja do druku
Odwiedziłem dzisiaj forum KKM i ostatecznie utwierdziłem się w przekonaniu, że Sony, to nie marka, to stan umysłu.
Szkoda czasu na dyskusje z ambasadorami.
Ciekawym doświadczeniem byłoby zobaczenie postów kolegów potępiających "w czambuł" DxO gdyby okazał się że bezlustro FF Canona w ich testach zajęło czołowe miejsce
jp
Pewnie by mieli to gleboko w pewnym miejscu. Nie kazdy jara sie testami i tabelkami. Niektorzy z tego juz wyrosli.
Myślę, że to jest clue problemu = trzeba mieć silną motywację.:)
Z drugiej strony prawdą jest, że z każdą generacją nowsze modele A7 stają się coraz grubsze/lepszy uchwyt/ i cięższe. Jest to wymuszone głównie potrzebą stosowania coraz pojemniejszych akumulatorów, ale zapewne również potrzebą zapewnienia pewniejszego uchwytu.Reklamowana przez Sony idea miniaturyzacji sprzętu wzięła w łeb/korpusy A7 wagą zbliżają się gabarytami do korpusów Canona 6D/ - a pamiętam, że był to w przeszłości jeden z istotnych powodów dla którego zmieniałeś system.:(
Czy w kwestii wizjera też mógłbyś się wypowiedzieć:?:
Po pierwsze - nie zajmie pierwszego miejsca. Chyba, że Canon postanowi zainwestować we współpracę z DxO i da im jakieś zlecenia reklamowe, wówczas wiele może się zmienić w postrzeganiu przez DxO.
Po drugie - osobiście nie potępiam DxO za to co robią. Wręcz przeciwnie - skutecznie wypromowali markę własnej firmy. Działają tak jak optyczni, Ken Rockwell, etc etc. z tym, że na lepszą skalę. Jak to firma marketingowa / wydawnictwo. Potępiam natomiast tylko i wyłącznie ślepe zapatrzenie w pokazywane przez nich wyniki i przyjmowanie ich jako dogmat, w dodatku z wiarą większą niż w dogmaty Watykanu. W dodatku kolportowanie tych tez bez zastanowienia do nieświadomych czytelników. Ale cóż, takie mamy czasy gdy media a nie rzeczywistość kształtują świadomość.
No właśnie. Też jestem ciekaw Twojej opinii jako użytkownika - czy wizjer elektroniczny nie przeszkadza Ci w spojrzeniu na fotografowaną scenę? Czy masz świadomość, że widzisz coś innego niż w rzeczywistości? Czy ogarniasz dynamiczne sytuacje?
--- Kolejny post ---
I jeszcze jedno. Dla jasności - NIE potępiam też kolegi @jana za dokonany wybór i zmianę systemu. Co więcej. Może ta sytuacja służyć jako przykład właściwego i sensownego (pomijając aspekt strat finansowych) ruchu w fotograficznym hobby. Kolega porzucił dotychczasowy system i skusił się na nową technologię, ALE skompletował nowy sprzęt korzystając z najlepszych możliwości (najlepsze dostępne aktualnie body bezlusterkowe i najlepsze dedykowane do niego obiektywy). Spełnił swoje marzenia czy tez oczekiwania i super. Natomiast nie akceptuję przekonywania do takich zmian osób, które kupią (bo ze względów różnych po prostu ich na to nie stać) lepsze lub gorsze body a7 (II/III/RII/RIII etc.) i następnie będą rzeźbić z podpinaniem jakichkolwiek szkieł przez przejściówki, prezerwatywy czy inną metodą, bo na właściwe szkła ich już stać nie będzie. Milion razy poruszany był w wielu miejscach temat, że nie o samo body w fotografii chodzi (pomijając fakt, że sprzęt w ogóle jest tylko narzędziem). Na szczęście ostatnimi czasy widzę, że i @jan zaczął przebąkiwać, iż nie ma sensu zmiana bez zakupu właściwego szkła. Niestety jednocześnie nadal pisze o rzekomym wysypie szkieł niezależnych producentów - co z tego, jeżeli w 99% są to szkła zrobione tylko po to, żeby nadążyć za zmianami i sprzedać coś tym, którzy popełnili błąd i za wszelką cenę kupili bezlustro Sony, bez zastanowienia się nad koniecznością doboru naprawdę świetnych, ale i naprawdę drogich zeissów.
Na dzień dzisiejszy sprawa z wyborem sony jest bardzo prosta - jeżeli nie masz wolnych kilkudziesięciu tysięcy złotych na zmianę systemu, to się za to nie bierz i pozostań przy lustrzankach... Inna sprawa, że jeżeli już masz te kilkadziesiąt tysięcy złotych to jest jeszcze Leica...
Tak działa marketing, trzeba znaleźć pokonany problem lub go wymyślić. Nikt inny nie zdecydował się na FF bezlustro ze względu zarówno na koszty jak i taki sobie zysk zmniejszenie body i optyki. Bezlustra FF mają kilka zalet nad DSLR ale wielkość i ergonomia nie jest jedną z nich obecnie... Na szczęście nawet body Sony zaczynają rosnąć, jest też spora szansa, że Canon nie postawi na coś wielkości przerośniętej komórki.