Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Cytat:
Zamieszczone przez
cholasz
Sęk w tym, że ja kartę gwarancyjną mam, a sprzedawca się zobowiązuje do realizowania gwarancji. Jeśli nie na Żytniej, to w ich zaprzyjaźnionym serwisie, gdzie na bazie oryginalnych części dokonają tej naprawy za darmo.
Dokładnie o to chodzi, sprzedawca a nie Canon Polska będzie w tym przypadku gwarantem, a jeśli tak, powinien wystawić własną kartę gwarancyjną. Kiedyś było bardzo opłacalne ściąganie sprzętu zza wielkiej kałuży, i ten sprzęt (pomimo tego, że był nowy, miał karty gwarancyjne) nie był u nas serwisowany darmowo w ramach gwarancji.
Jeśli nic się nie będzie działo, to nie ma żadnej różnicy, w przypadku drobnych napraw - nie ma różnicy, w przypadku większych, wymagających specjalistycznego osprzętu, może wyślą na własny koszt na Żytnią, albo zaczną kombinować ("zaprzyjaźniony serwis" może np. nie mieć dostępu do przyrządów serwisowych dla najnowszego body).
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Wywołałem sobie trochę RAW-ów z 80D. Podobają mi się kolory na niskich ISO. Wreszcie są nasycone a nie jak w starej matrycy 18Mp.
Możliwości wyciągania z cieni na niskich ISO też wydają się duże. Niestety DPP rozjaśnia tylko o 3 EV - tu widać zaszłość ze starych matryc Canona ;).
Polecam każdemu zabawę z wywołaniem sampli samemu bo inaczej trudno wyrobić sobie zdanie.
Moim zdaniem do ISO 3200 można śmiało focić jeśli chodzi o szum ale spada DR i nasycenie kolorów (jak we wszystkich matrycach - Nikonowych też).
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Witajcie !
Może Wy coś poradzicie...
Od dwóch miesięcy jestem posiadaczem owego body. Nie pstrykałem dość dużo zdjęć, bo nie było takiej potrzeby. Fotografia to moje hobby, a nie praca. W miniony długi weekend zabrałem swoje body na wycieczkę. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, co się stało. Do torby spakowałem body, dwa obiektywy, wszystko należycie zabezpieczając. Docierając na miejsce wyciągnąłem body i moją sigmę 70-200. I tak sobie chodziłem spacerowałem pstrykałem. Nie zawsze robiłem zdjęcia, więc że tak to nazwę "przytuliłem" obiektyw i aparat do siebie z racji wielkości obiektywu. Starałem się to robić tak, jak zawsze robiłem z moim canonem 50D. Aparat oparty był o podkoszulek miękki bez guzików czy jakiś napisów. Gdy w pewnym momencie postanowiliśmy usiąść odpocząć odłożyłem aparat na stół i ku mojemu zdziwieniu zauważyłem przetarcia... Myślę, sobie, że coś się pobrudziło... przecieram a ślad nadal zostaje. Jestem pewien, że nic nie uderzyło żaden czynnik zewnętrzny nie miał miejsca. Aparat ani nie upadł, ani nic na niego nie spadło. Był po prostu oparty o podkoszulek. Jedyna reakcja to taka, że podczas chodzenia ocierał się o podkoszulek. Jestem przerażony tym stanem rzeczy.... Reklamować ? Jak im udowodnić, że niema tu mojej winy, że nic nie spadło itd. Sam fakt jakoś mnie nie przeraża, ale jak to body będzie wyglądało np za 3 lata ??? Będę wdzięczny za porady co robić dalej z tym faktem. Załączam zdjęcia.. pod tym linkiem: Galeria zdjęć Pierwsze zdjęcie przedstawia sposób trzymania przeze mnie aparatu w momencie nie robienia zdjęć. Ze względu na wielkość obiektywu (70-200) musiałem go "przytulić" do siebie w momencie nie robienia zdjęć. Kolejne dwa zdjęcia przedstawiają owe przetarcia. Co radzi
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Cytat:
Zamieszczone przez
K@milos
Cytat:
Zamieszczone przez
K@milos
podczas chodzenia ocierał się o podkoszulek
To chyba o taki :confused: :mrgreen:
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Cytat:
Zamieszczone przez
Sunders
Gdyby był taki nie robiłbym z siebie wariata. Jak dla mnie mało śmieszny żart... obyś sam kiedyś nie miał takiego przypadku. Ten się śmieje co się śmieje ostatni ;)
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
To wygląda na głebokie rysy? Są takie czy to tylko wytarta farba?
tapnięte z tela
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Cytat:
Zamieszczone przez
salas
To wygląda na głebokie rysy? Są takie czy to tylko wytarta farba?
tapnięte z tela
Nie ma żadnych rys, bo tak jak mówię nic na niego nie spadło, ani nic z nim się nie działo nie wiadomo jakiego. Normalnie wytarta farba :( To widać na żywo najlepiej.
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Guzik, ekspres, zegarek...
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Cytat:
Zamieszczone przez
Eberloth
Guzik, ekspres, zegarek...
Z całym szacunkiem gdyby to była moja wina nie robiłbym z siebie wariata... Po prostu postękałbym pod nosem na siebie i jakoś się z tym pogodził. Ale teraz zaczynam się bać co będzie dalej,,, jak ten sprzęt będzie wyglądał za jakiś czas. 50D miałem 3 lata kupiłem używany i nie ma śladu, że go ktoś używał. Tu ma ledwo dwa miesiące i farba schodzi :/ Bez kitu :/
Odp: Canon 80D - teraz już naprawdę oficjalnie
Cytat:
Zamieszczone przez
K@milos
Gdyby był taki nie robiłbym z siebie wariata. Jak dla mnie mało śmieszny żart...
Bez urazy, to miał być niewinny żarcik :oops:
Cytat:
Zamieszczone przez
K@milos
obyś sam kiedyś nie miał takiego przypadku. Ten się śmieje co się śmieje ostatni
Nie mam 80D, ale mam 4 inne puszki Canona, jakoś specjalnie na nie nie chucham i żadna tak nie obłazi ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
Eberloth
Guzik, ekspres, zegarek...
A może sprzączka od paska :?