Trochę sam sobie przeczysz w powyższej wypowiedzi :-) niemniej pozostaje mieć nadzieję. Mnie osobiście ten "brak" boli najbardziej z minusowych cech 6D.
Wersja do druku
Trochę sam sobie przeczysz w powyższej wypowiedzi :-) niemniej pozostaje mieć nadzieję. Mnie osobiście ten "brak" boli najbardziej z minusowych cech 6D.
Skopiowania funkcji z wyższego modelu nikt się nie podejmie, więc musi to zostać inaczej rozwiązane niż w 5D III. Aktualnie nikt nie wie jak odczytać dane z poziomicy. Zawsze jest szansa, że dołączy jakiś nowy programista z całkiem nowym pomysłem.
Kiedyś też myślałem, że poziomica jest mi bardzo potrzebna, odkąd mam ją w głowicy nie pomyślał bym, że brak tego w aparacie to jakiś problem (może temu, że mój aparat nie schodzi ze statywu;)).
Nie no, ja przypuszczam, że skoro większość współczesnych telefonów ma układy wykrywające nachylenie, przyśpieszenie i pole magnetyczne, to w aparacie za 2 tysiące dolarów nagle nie pojawił się jakiś okrojony procek. Mi po głowie chodzi glowica na kołach zębatych (np. 405 od Manfrotto) ale zawsze dobrze mieć precyzyjne potwierdzenie elektroniczne.
Dobra, dziś stałem się szczęśliwym posiadaczem 6d. W moim przypadku przesiadka z 1100d więc skok praktycznie w każdym aspekcie gigantyczny, ale największe wrażenie robi jednak tak jak koledzy wcześniej x razy mówili wysokie iso- ta puszka pod tym względem po prostu miażdzy. Zdjęcia na niskich także wywołują u mnie opadnięcie kopary, ale jak już mówie przesiadłem się z 1100d więc nie ma co się dziwić. Ergonomia - jak dla mnie- spoko, wydaje się być solidnym aparatem. Boczne w trudnych warunkach dość średnio, na zewnątrz przy słonecznej pogodzie bez problemów. Środkowy jak wiadomo radzi sobie doskonale w każdych warunkach. Mam go od 4 godzin i póki co jestem zachwycony.
Moja przesiadka to z 400D, mam też Sigmę SD15, prawdę mówiąc to trudno coś z siebie wykrztusić, do 400D nie da się zupełnie porównać, do SD15, cóż, mam teraz to co mam na SD15 jeśli chodzi o kolory czyli jak dla mnie miód z maliną. Dalej to już tylko ochy. Plastyka FF, ISO 12800 w porównaniu do ISO 400. Rozdielczość 20 do 4,6, chociaż Sigmę można było rozdmuchać nawet do 16Mpix.
Prawdę mówiąc zadowolony jestem bardzo.
Im dłużej użytkuję 6d uważam,że przeskok 5d->6d to ogromny krok na przód (niosło to za sobą konieczność wymiany komputera na szybszy oraz zakupu nowych kart). Przeskok ten jest on odczuwalny tam gdzie potrzebne wysokie iso, pewny i sprawny af.Migawka tak cicha,że nie zwraca niczyjej uwagi,rozmiar podobnie. Jednak jeśli posiadałbym 5d2 to raczej bym się nie przesiadł, za to kupując nowy korpus 5d2/6d w moim przypadku wybór był jeden. Jestem po ok 5tys zdjęć i jak do tej pory sama frajda. Robię jednak mniej zdjęć, ze względu na pewniejszy af -mam mniej do wyrzucenia. Lepszy wyświetlacz to też spora zaleta :)
Zamiana z 40D na 6D to używalne wysokie ISO, więcej grzechów nie pamietam ;) (no i video)