W końcu to wątek marzycielski :) A stany chyba trochę tracą na znaczeniu jako główny rynek. Mam wrażenie, że przy obecnych kursach zaczną skośnoocy bardziej dbać o europę :) utrzymywanie kursu dolara na poziomie 4 pln ma krótkie nogi, chyba, że japońcy wolą tracić sprzedając do nas przez stany, wiekszość europy tez nie ma dużo lepszych cen :)