Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
No w kopnym niewiele, tzn wydaje mi się, że nic nie dają nawet, ale z drugiej strony - nie przeszkadzają, bo w taki śnieg też wchodziłem aby zdjęcie zrobić.
Co do warunków, to właśnie z grubsza tak było na niebieskim szlaku na Gorc. Były odcinki "jesienne" bez śniegu, choć nie były to kilometry, a może odcinki 100-200 metrowe. Natomiast nie odniosłem wrażenia, żeby mi one przeszkadzały w takich momentach. Myślałem, że np liście powbijają się na kolce i zrobią się szaszłyki, czy coś w ten deseń :D, ale nie było nic takiego. Tak samo w jednym miejscu gdzie przepływa strumyk przez szlak i widocznie było błoto non stop jest wyłożony taki pomost drewniany. Myślałem, że te kolce powbijają się w deski i będzie mi ciężko wyciągnąć buta z nich i... również nic takiego się nie wydarzyło.
Szczerze powiedziawszy nie znalazłem póki co wad tego wynalazku, czyli nawet w tym kopnym śniegu - nic nie dają, ale nie przeszkadzają, co oznacza, że ściągać nie trzeba. Nawet na wieżę widokową je ściągnąłem, ale zacząłem wychodzić i widzę, że są dziurki w deskach porobione raczkami i również mijałem się z ludźmi, którzy wychodzili na wieżę w raczkach, a deski suche naturalnie.
Nawet jak wychodziłem z samego rana (jakoś przed 8 zacząłem wychodzić), gdzie temperatura była jeszcze "nocna", a więc wszystko zmrożone było ok, ale później naturalnie teren zaczął robić się bardziej miękki, bo temperatura to było z 8 stopni na plusie i również zachowywały się bardzo dobrze. Myślałem, że będę się uślizgiwał na takim mokrym, rozwodnionym śniegu, ale nie zdarzało się to.
Jedynie zastanawiałem się, czy jak kupię raczki córce, która waży około 23-24kg to czy ona będzie odczuwać przyczepność taką samą jak ja (schudłem ostatnio sporo, ale nie ważyłem się. Przypuszczam, że ważę niecałe 100kg na ten moment)? Wydaje mi się, że im człowiek lżejszy tym przyczepność dodana przez raczki będzie nieco mniejsza, ale mogę się mylić. Moje kilogramy jednak pomagają raczkom wbić się w lód, więc wchodziły jak w masło :)
1 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Dzisiejsza czapla siwa. Swoją drogą zagadałem do spotkanego starszego pana, nikonowca. Nie wiem jaki miał aparat konkretnie, ale obiektyw podpięty to Nikkor 600mm f4 + TC 1.4x i na pewno nie była to pełna klatka ani bezlustro. Zasięg? Coś w okolicach 1000mm i światło f5,6. Kurde, takim sprzętem to można focić. Ptaki pływają/siedzą sobie na środku stawu, a gość sobie foci z brzegu. Poezja :). Ale jak sam pan twierdzi - niedługo przeniesie się na bezlustro, jest to nieubłagane.
#282 -
Załącznik 19343
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
ale jak to
przecież nawet tutaj moderator zadaje pytania w czym konkretnie bezlustra są lepsze? :p
5 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Wczoraj wybrałem się do Puszczy Niepołomickiej znowu w celach ustrzelenia Puszczyka Uralskiego... Przywiozłem kowalika zwyczajnego :D. Ale puszcza ma swój urok. Ciekawie tam musi być wcześnie rano lub przy zachodzie słońca i chwilę po nim. Czuję, że jest tam niezły zwierzyniec. Swoją drogą jak to w okresie zimowym głównie chodzę na ptactwo w Krakowie i okolicach, bo w góry nie chce mi się zwyczajnie jeździć i przyznaję, że nierzadko brakuje mi zasięgu. Mam R6mk2 + RF100-500 i brakuje mi albo mpix albo zasięgu i zastanawiałem się nad kilkoma opcjami:
1. Wymiana R6mk2 na R5 - koszt około 2500zł (mowa o używkach),
2. Zakup drugiego body, tj R7 - koszt około 3500-4000zł (z tym, że raczej nie potrzebuję drugiego body),
3. Zakup extendera x1.4 - koszt około 2000-2500zł
4. Zakup RF200-800mm - koszt około 6000-7000zł
5. Zakup... RF800mm f11 - koszt około 2000-3000zł.
No i z tych opcji najlepszą opcją wydaje mi się zakup RF200-800, ale... nie mam tyle kasy i generalnie jak całe to hobby i zakup sprzętu to mój kaprys (i zawsze kupując coś do fotografii mam takie myślenie), to zakup RF200-800 posiadając RF100-500 to już ultra kaprys. Choć "racjonalne" wydaje mi się zwiększenie zasięgu w moim przypadku, czyli nie chodzę stricte na zdjęcia ptaków, a chodzę na spacer, a zdjęcia ptaków to wypadkowa :). Tak więc ptak do mnie nie przyleci, a raczej będzie ode mnie uciekał, no i stąd ten kaprys na zasięg :)
Póki co opisałem jedynie moje rozmyślania, nie musiałem tego robić :P ale może pociągnie to kolejną ciekawą dyskusję na tym forum.
#283 - PS: tu na przykład widać wadę tylko 24mpix. Crop do 2400x1605 pikseli, czyli już na takim ekranie 27 cali jest średnio (nie ma jeszcze dramatu, ale jest średnio)
Załącznik 19353
A crop z takiego zdjęcia:
Załącznik 19354
#284 - no, ale nie narzekamy, tylko jedziemy dalej :)
Załącznik 19355
#285 - spotkana również wiewiórka. Bardzo ciekawska wiewiórka. Taka trochę społeczniara bo czaiła się zza drzewa, a wcześniej zza gałęzi mnie obserwowała :)
Załącznik 19356
#286 - drugi raz spotkałem dzięcioła czarnego. Ładny ten ptak, ale zdjęcie z cyklu "zwyczajne":
Załącznik 19357
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
co to za wiosna, a gdzie jest śnieg? :p miałem tam jechać w lutym gdy będą zaspy śniegu :p
najsensowniejsze opcje to R5 lub R7
R5 da obraz kilkadziesiąt % większy, a z R7 masz 800mm, i w obu przypadkach nie schodzisz z jasności szkła
600/800 traktowałbym wyłącznie jako ciekawostkę do zabawy
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Tez uważam, że R5 w Twoim przypadku.
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Masz uniwersalne "dylematy" nas amatorów, mz zakup extendera nawet 2,0 to najmniej kosztowy upgrade sprzętowy.
Wymiana 6-stki na większą matrycę sama w sobie raczej nie rozwiąże problemów.
1 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Zobaczcie sami - 3 odpowiedzi i 3 różne punkty widzenia :) (no, doczytałem, że w sumie 2 punkty widzenia) I mam podobnie, stąd tyle opcji do rozważenia. Szczerze mówiąc z tych wszystkich opcji najciekawszą (taką, która mnie najbardziej intryguje), to właśnie zakup R7 (dawno temu miałem 550D i tego "złego" Canona 70-200 f4 bez IS i byłem bardzo zadowolony z jakości zdjęć. No i ciekawi mnie w tym R7 czy on faktycznie ma tak tragiczny AF, jak go malują. Najmniej jestem zainteresowany extenderem x1.4 z tego zestawienia. Zobaczymy co czas przyniesie :)
Naoglądałem się testów RF200-800, teraz czas na R7 :P. Szczerze mówiąc nigdy nie oglądałem, jak to funkcjonuje. Z wad jakie zasłyszałem gdzieś, no to wiadomo: szumy, rolling shutter (to mnie ciekawi najbardziej, choć w Rce dla mnie nie było źle, a to powolna matryca jest przecież), klawiszologia podobno nie współgrająca z R5 (gdzieś w ogóle wyczytywałem opinie, że wielu użytkowników R5 rozważało właśnie dokupienie R7 stricte do zwierząt, ale ta klawiszologia jest zupełnie inna w obu puszkach), no i ten AF, który niby jest super, ale nie do końca (i to muszę obejrzeć na spokojnie).
#Cauchy - no wczoraj w Puszczy to z 8 stopni było na plusie, zimy brak chociaż Czarny Staw zamarznięty w całości jeszcze, bo go obchodziłem. Swoją drogą puszcza niepołomicka może zaskoczyć. Tj wybieramy sobie na mapę jakąś traskę, wszystko fajnie wygląda na mapie, tj wydaje się mega prosto i krótko, a idziesz i... końca nie widać :). Planujesz sobie przejść z Baczkowa pod jeziorko i wrócić jakąś okrężną drogą i cyk - 7km wychodzi :). Przy tempie spacerowym na pełnej koncentracji amatora ptaków (starsze babcie cię wyprzedzają, bo ty patrzysz po drzewach, nasłuchujesz i często się zatrzymujesz aby wypatrzyć jakiegoś ptaka), to te 7km robisz w czasie jakbyś zrobił z 12 :)
Załącznik 19359
3 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
moja rada wynika z przekonania, że do drobiu trzeba mieć dużo mm, opcja z R7 jest droższa ale jaśniejsza
Załącznik 19362Załącznik 19363
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Moim zdaniem jeśli chcesz robić ptactwo a w szczególności to mniejsze to bez min. 600mm i dobrej matrycy nie podchodź. Jeśli lubisz takie fotki przy okazji spaceru to zmień 100-500 na 200-800 a za różnicę dokup Tamron 100-400 pod bagnet EF.