Zamieszczone przez
dinderi
Z jednej strony bronisz jak lew, że Leica jest aparatem reporterskim, bo mały, bo poręczny, bo cała masa innych zalet, z drugiej odbierasz mi prawo uznania monochromatycznego aparatu za pomysł nie z tej rzeczywistości. Czyli, kiedy nagle będziesz miał pomysł na kolorowe zdjęcie, to zdejmiesz z ramienia jedną Leikę, a kiedy na B&W, to zdejmiesz z drugiego drugą Leikę? Gdzie wtedy to wrażenie, że "nie jestem profesjonalistą", "subtelność", nienarzucanie się? Przecież jak ktoś ma 2 aparaty powieszone na szyi, choćby nie wiem jak małe, zawsze będzie wzbudzał zainteresowanie.
Staram się patrzeć trzeźwo. Nie ujmuję zalet aparatowi, jest doskonały. Ale ten pomysł uważam za idiotyczny. Podejrzewam, że można by go załatwić samym oprogramowaniem, z identycznym efektem. (Wiem, wiem, świadomy fotograf 3 tygodnie przed zrobieniem zdjęcia reporterskiego, będąc o 3 tysiące km od nieznanego sobie miejsca wie, czy będzie ono kolorowe, czy czarno-białe.)