ja pamietam jak pedrakiem bedac obchodzilem ksiegarnie na miescie szukajac kolejnych czesci Thorgala. dzisiaj na polce mam wszystkie zeszyty (wlaczywszy w to pierwsze wydania "Gwiezdnego dziecka" czy "Nad jeziorem bez dna") ale co mnie nerwow i biegania kosztowalo odszukiwanie tego...Cytat:
Zamieszczone przez Bigmar
podobnie mialem z ksiazkami Karola Maya, ktore jako dzieciak chlonalem z wypiekami na twarzy...
ech... a potem sie w telewizji ogladalo Apaczow z Enerde :mrgreen: