Zgadza się
Twoim zdaniem 40D jest uszczelniony?
Tu generalnie nie zgadzam się, ale nic tak nie z balansuje czy to 85L czy 200/2 IS niż 1Dynka.
Ciężkie, ale prawdziwe.
Wersja do druku
stabilizacja w obiektywie jest po to, zeby do wnetrza aparatu wpadaly wiazki
juz "ustabilizowane". bo to ma wplyw nie tylko na mniejsze poruszenie tego co
widzi matryca, ale i tez tego co widzi sensor AF.
Sonolta i Pentax biorac sie za stabilizacje w matrycy poniekad uciely sobie droge
do stabilizacji lensow (bo to jest sprzecznosc marketingowa, a poki co ksiegowi
wiecznie rulez). i w ten sposob zawsze beda dostawac w d* od Canona czy Nikona
pod wzgledem szybkosci i skutecznosci AF. co oczywiscie nie jest jedynym
kryterium oceny systemow, ale odcina tym firmom kawalek rynku, w tym niestety
duzy kawalek rynku profesjonalnego, na ktorym mozna budowac "imidz".
choc, de facto, kase mozna mimo to zarabiac
Ale chyba nie chcesz powiedzieć że lepszy jest brak stabilizacji niż "kiepska" stabilizacja na matrycy?
Nie widzę też sprzeczności marketingowej w równoczesnym montowaniu stabilizacji w matrycy i obiektywach. Zawsze prosto można wytłumaczyć że ta w obiektywach jest lepsza ale jeśli obiektyw jej nie posiada to ta "gorsza" na matrycy jest lepsza niż nic.
Mnie osobiście stabilizacja na matrycy w systemie Sony, czy nawet Pentax bardzo się podoba, chciałbym aby była taka w systemie Canona jako uzupełnienie dla tych obiektywów, które nie mają IS.
Marketingowo z pewnoscia daloby sie to jakos pogodzic:-)
Ciekawe czy ze strony technicznej mozna by uzywac takiej podwojnej stabilizacji - w body oraz w obiektywie rownoczesnie (pewnie mozna by ktoras wylaczyc) - lecz wydaje sie iz jednoczesne podwojne stabilizowanie nie dzialalo by poprawnie - ale moze sie myle?
Mądrego to i miło posłuchać ;-) 4/3 jest przykładem systemu gdzie mamy i szkła i matryce stabilizowane i nikogo to jakoś nie boli.
Owszem jak się ma szkła ze stabilizacją, to zrobienie korpusu ze stabilizacją spowoduje na pewno mniejszą sprzedaż szkieł z IS, bo wielu stabilizacja matrycy wystarczy. Inaczej jest jak stabilizacja w korpusie jest standardem. Tu owszem można by (jak nie będzie już innych pomysłów na rozwój) zaproponować szkła z IS dla bardziej wymagających.
nie, tego nie mowie. ale przy Canonie i Nikonie pakujacym IS nawet w najprostsze obiektywy temat niemozliwosci korzystania ze stabilizacji poniekad sie rozmywa. tak ze nalezaloby przeformulowac powyzsze pytanie na: "czy lepsza jest stabilizacja na matrycy czy tani obiektyw IS"?
i tu juz odpowiedz jest inna. owszem, wygrywa obiektyw
jest sprzecznosc. bo przez lata Sonolta i Pentax praly klientom masowym mozg wyzszoscia stabilizacji w body "bo mozna sobie kazdy lens ustabilizowac", wiec niejako sprzedajac przeswiadczenie, ze stabilizacja w szklach nie ma racji bytu.
jest to, poniekad, jakis pomysl. wydaje sie malo realny, bo pod katem klienta masowego Canon rozwiazal temat wrzucajac do tanich obiektywow IS. niemniej, ma to nieco sensu.
gorzej w druga strone: jak to maja zrobic firmy istniejace obecnie wylacznie na rynku amatorskim, ktorym chleb zapewnia przecietny Kowalski, o rozumieniu fotografii konczacym sie na pojeciach megapiksele i zoom? nie widze Sony czy Pentaksa zarabiajacych pieniadze na szklach ze stabilizacja. jeszcze Sony moze to jeszcze zrobic za jakis czas (pewnie krotszy niz dluzszy), ale Pentax czy Oly - bez szans...
Nie mam tanich obiektywów z IS, za to brakuje mi stabilizacji w 135/2, 200/2.8 i tutaj Sony ma lepsze rozwiązanie w postaci stabilizacji matrycy.
Nikon wciskał przez lata bzdury że cyfrowy mały obrazek jest zbędny i nigdy w korpusach Nikona go nie będzie. Teraz sprzedają D3, D700 i piorą mózg klientom masowym dokładnie odwrotną bajką. Zawsze więc marketing może sprzedać dowolnie sprzeczne idiotyzmy i masy to kupią.
Nikon per se milczal na ten temat nie dajac klientom zadnych podstaw by oczekiwac FF (pardon, FX, bo to musi miec nowa nazwe). to bardziej uzyszkodnicy napedzili maszyne nienawisci do FF patrzac jak "amatorski" 5D kopie du... na calej lini "profesjonalnemu" szumogeneratorowi D200
co do tego akurat nie mam watpliwosci. jedyne ale to fakt, ze klient masowy, kompletny lajkonik w temacie, nie da sobie wcisnac czegos co juz ma. stabilizacje w lensach Sony musialoby sprzedac profesjonalnym uzytkownikom, rozumiejacych co to tak naprawde jest. i tu kluczowe pytanie: jakim profesjonalnym?
Pentaksa i Olympusa laskawie pomijam, bo to sa promile rynku profesjonalnego