Gładzenie to "poprawianie' cery metodą z książki Kelby'ego, a wyostrzanie to zwykły USM, chociaż sam RAW jest już wystarczająco ostry no ale bo zmniejszeniu trzeba było USMa użyć.
Wersja do druku
Gładzenie to "poprawianie' cery metodą z książki Kelby'ego, a wyostrzanie to zwykły USM, chociaż sam RAW jest już wystarczająco ostry no ale bo zmniejszeniu trzeba było USMa użyć.
Ten języczek jest fajny. Co do reszty zdjęć z ostatniej sesji to jakoś nie bardzo, generalnie to chyba światło nie zagrało.
Portret - fajną masz żonkę przede wszystkim :). Ogólnie podoba mi się, uwagi - głowa bardziej do góry, źrenice za wysoko, światło mnie zastanawia ale chyba za ostre.
Poranne klimaty - jak najbardziej, ja poczułam ten poranek a o to chyba chodziło, żeby ten klimat oddać. Języczek świetny!
Muszę to napisać - o tej, jak to nazywasz, barbarzyńskiej porze, Nadia budzi mnie co rano i nie ma mowy o robieniu zdjęć :evil: . Marzę o tym, żeby się wyspać bo od prawie 3 lat przespałam bez budzenia raptem kilka nocy i marzę, żeby rano wstać i móc sobie wyskoczyć gdzieś z aparatem.
Co do zdjęć z lasu - wszystko się wali w lewo, ostatnie zdjęcie najbardziej...
Portrecik fajny.;-)