to teraz siadz jeszcze raz i zmontuj ale tym razem z wykorzystaniem ujec z GoPRO ktore mial zainstalowane na kasku [nie wiem czy HD cyz nie] - mam wrazenie ze bedzie to lepsze i pelniejsze
Wersja do druku
to teraz siadz jeszcze raz i zmontuj ale tym razem z wykorzystaniem ujec z GoPRO ktore mial zainstalowane na kasku [nie wiem czy HD cyz nie] - mam wrazenie ze bedzie to lepsze i pelniejsze
Zbyt bardzo odstawały jakościowo i zbyt mało widać tego, co najważniejsze (rider, pęd, skoki). Poza tym przecież kilka ujęć z GoPro było użytych w filmie :)
wlasnie ogarnalem nowa produkcje KdC & FS. doobrze wyszlo :)
Filmy fajne ale nie wiem co będzie jak pierwszy obejrzy Bob Dylan i zobaczy jak ktoś zrealizował jego pomysł na teledysk dla osób posiadających telefon bez fonii. Poda Cię do sądu? http://www.youtube.com/watch?v=IMIlP4zB0EM Na oba bardzo przyjemnie się patrzy.
Od razu przepraszam za wydziwiackie efekty w tym ostatnim, ale montażysta się uparł, że ja jestem od kręcenia, a on od montażu i nie dało się go przekonać, że trochę to kiczowate :) (mówię tu głównie o komiksowym ujęciu, które bez efektów i zwolnień było moim ulubionym, flagowym ujęciem tej produkcji, jeżeli chodzi o kwestię ruchu kamery :D)
Efekt faktycznie nie potrzebny.
Ten kawałek Kings of leon to często ludzie podkładają do klipów:)
Trawa jest chyba za zielona, ale to szczegół. Mnie się to podoba, ale
jestem najbardziej pod wrażeniem, tego jak Ty zapierdzielasz z tym glide (? nie pamiętam jaki masz ten steady). Szczególnie na którymś klipie z wesela. Ja bym się bał, że walnę dzwona i wbije sobie ten cały sprzęt w klatę. Zrobiłbyś kiedyś taki make of, jak to z boku wygląda, tzn jak fruwasz z tym steady.
Jak wpadniesz mnie nakręcić, to zrobię - a raczej ty zrobisz :D
Na weselichach najważniejsza jest determinacja - Glide "idzie pierwszy", jeżeli się zmieści w szparę pomiędzy ludźmi, to znaczy, że reszta układu (czyli moje ciało) też musi przejść. Zazwyczaj udaje się bezkonfliktowo, czasami "z otarciem", a tylko pojedyncze przypadki to większy konflikt torów ruchów tańczących gości i mnie podążającego za kamerą prowadzoną przed sobą. Dużo pomaga to, że przy kątach 14-20mm nauczyłem się już bez patrzenia przewidywać co jest w kadrze, dzięki czemu mogę patrzeć na to, co za chwilę będę kręcił (przejście z pary na parę), albo gdzie dam radę się wcisnąć.