-
A ja mam starego poczciwego wheelera i bardzo go kocham. Co rok zmieniam mu napęd i inne drobne różności, ale to wynika z tego, że robię na nim w sezonie po kilka tysięcy kilometrów, a nie z tego że zawodny. Plecak ze sprzętem i statyw wożę na bagażniku :)
-
Trek 4400, kask na głowie, okulary na nosie, Tamrac Velocity 5x ze sprzętem (ok. 2.5 kg) na pasie biodrowym (świetnie się sprawdza), M 190 X PROB na plecach, a reszta w sakwie. Ten zestaw jeszcze mnie nie zawiódł, a zrobiłem już sporo km.
-
Od bardzo niedawna Scott Scale 80. Na razie bez żadnych zmian, chociaż już trochę myślę co by w nim poprawić - tylko kaski trochę by się zdało :lol:
-
Ewa... Że tobie sie tak chce... ja nie wsiądę na rower, jesli nie pojedzie ktoś ze mną...
-
Kona Dawg Matic, model 2004. Prawie seryjny:) odrazu przy zakupie amienilem hamulce z mechanicznych Deore na hydraulike od Hayesa. Do tego takie rozne male *******ki, jak torebka podsiodlowa, licznik i trąbka, zamiast dzwonka:P Wymienilem tez seryjne oponki na Tioga Factory DH 2.3 ktore zostaly mi po moim poprzednim Authore Tabo (umarl w Krynicy na Jworzynie.. rama nie wytrzymala napiecia:P ).
A aparat woze w plecaku 8)
Gunia- rower jest fajny.. jakbys blizej mieszkala to moglibysmy pojezdzic razem;]
-
Rama treka 8500. Osprzęt pełny xt koła na obręczach mavic x517(piekne czerwone) opony panaracer firexc pro amor FOX Vanilla R 100mm skoku.
-
Rower ogólnego użytku złożony na starej ramie z dobrego gatunku stali (Cr-Mo), była pod koła 26" ale udało się wcisnąć 28" i jeździ się rewelacyjnie - w miarę lekki i bardzo zwrotny, w tylnej piaście 3 biegi czyli w sam raz i niezniszczalne :) Ostatnie 1,5 miesiąca (do połowy sierpnia) przepracował ze mną jako kurier i po tych 3000 km 10-letnia rama zaczęła pękać przy mocowaniu wspornika siodła, dobrze że to stal to chociaż będzie się dało dobrze naprawić :) Ogólnie rowery to w tej chwili moje życie (razem z fotografią ;) ), w budowie jest mój rower poziomy :)
-
Ja się przesiadłem niedawno na składaka opartego na częściach Booplight (w tym rama) oraz Deore XT. Super sprzęcik i do tego bardzo lekki.
-
Ja mam jakis rower, ma kola, pedaly i co tam trzeba. Codziennie nim jezdze.
-
A ja jeżdżę holenderskim mieszczuchem - gazelle. IMO nie ma wygodniejszego roweru do poruszania się po mieście.