A czemu samyang miałby robić kilka wersji, w tym jaśniejszą dla canona?
Wersja do druku
A czemu samyang miałby robić kilka wersji, w tym jaśniejszą dla canona?
Tłumaczą się tym, ze canon ma większą dziurę pod obiektyw w korpusie :], a tak naprawdę to pewnie posta napisał jeden z naszych co by zagrać na nerwach reszcie ;)
No faktycznie, teraz rozumiem, dzięki.
Ale jakoś nie podzielam aż takiej wiary w technologię samyanga....
a mi sie wydaje że to będzie jak z japońcami 30 lat temu... wszyscy sie z nich śmieli jak dziś sie smieją z Chińczyków, ale ja Wam mówie bujcie sie i to bardzo... Japonia w ciągu 30 lat jest potęgą technologiczną i gospodarczą. podejrzeam że samyang bez problemu da takie szkło bez AF-a
Ja myślę, że to możliwe. Inna sprawa to przydatność tego obiektywu - manualna 35 (56 dla aps-c) to jednak niezbyt praktyczny instrument. Statyczne rzeczy można nim robić, co zdolniejsi porobią portrety, a inne zastosowania? Co z tego, że jasność i jakość obrazu będzie powalać (wziąwszy poprawkę na cenę, do 35L pewnie nie skoczy), skoro ciężko będzie w cokolwiek trafić? To już łatwiej jest w przypadku 85/1.4 - przynajmniej wyraźnie widać, co jest ostre, a co nie, nawet na małym wizjerze. Tak przynajmniej pisali u żółtych ("ostrość sobie ładnie pełznie" - cytat).
Jakby chociaż potwierdzienie ostrości było... A Pentaskowcy zapewne się śmieją. I pozdrawiają posiadaczy "lepszego systemu" :)
Niezapominajmy, że Samyang od wielu lat już robi szkła o jasności 1.2 i 1.4 tylko, że do kamer przemysłowych ;-)
A ile lat ważny jeszcze będzie patent na EF?
Też tak sądzę. Na statywie można by się z tym pocackać, ale w reportażu 35mm z MF to porażka...