Owszem, niestety. Ale na marginesie - ukrywanie danych konta przez Bank po podaniu przez klienta numeru konta to... kpina a nie ochrona danych :)!
zdRAWki
Wersja do druku
No to już inna historia. Ze skrajności w skrajność , nie jedyny to przykład.
Cytat:
Witamy wszystkich na naszej stronie i proszę o zapoznanie się z naszym regulaminem.
Rozdwojenie jaźni normalnie, raz my raz ja :-)Cytat:
proszę o nie wysyłanie pieniędzy na inne konto niż podane w aukcji, my nigdy
nie wysyłamy nr konta przez email lub gg nasz nr konta znajduje się w każdej naszej aukcji.
Człowiek ewidentnie próbuje zasugerować licytującym że kupują od zarejestrowanego podmiotu gospodarczego, który zatrudnia pracowników. Trochę to mało wiarygodne (brak adresu i nazwy, konto jest na osobę prywatną a nie na podmiot gospodarczy) ale jak widać naiwni niestety się znaleźli.
Na sprzedaż wystawiony jest niby Canon EF 24-105 f/4.0 L a tymczasem na aukcji zamieszczone są zdjęcia dwóch różnych Nikkor'ów. Już sam ten drobny szczegół powinien wzbudzić uwagę potencjalnych licytujących. Pewnie finał będzie taki, że tuż przed zakończeniem aukcji sprzęt nagle ulegnie uszkodzeniu.
Panowie, tak, czytam i czytam w tym watku o tych przekretach, ale nie wszystko rozumiem. Wytlumaczcie mnie, naiwnemu o co chodzi i co tu podejrzane - rozumiem, ze brak odbioru osobistego zapala kazdemu lampke ostrzegawcza. Ale reszta - chodzi mi o mechanizm - jak ten ktos oszukuje, na czym zyskuje? Tak samo jak dziwnie psujacy sie sprzet tuz przed zakonczeniem licytacji. Na czym oszustwo polega? Poza strata czasu na licytacje, oczywiscie.
Jeszcze nie zdazylo mi sie wystawic zadnego przedmiotu na allegro, moze dlatego nie widze mechanizmow.
Moze wogole zebrac jakos w postaci poradnika instruktazowego, jak i czego sie strzec.
Pozdrawiam
San
1. Wysyłasz kasę nie dostajesz towaru ;)
2. Dziwnie psujący się sprzęt zapobiega płaceniu prowizji allegro.
jak się psuje sprzęt na sam koniec, oznacza to że dogadał się poza allegro i w ten sposób unika zapłacenia prowizji i robi idiotów z ludzi którzy licytują...
a wiadomo, że licytujący wiążą jakieś nadzieje z aukcją...
Kiedys na Allegro, chciałem kupic jakies tam szkielko i sprzedawca napisał, że nie sprzeda bo sie obiektyw "rozkręcił" :)