Ja, oczywiście, szydzę z tego skandalu, że natywne oprogramowanie producenta aparatu nie jest najlepszym na świecie do wywoływania zdjęć z jego aparatów.
Wersja do druku
czemu tu szydzic?
przeciez to jest software zaprojektowany i napisany przez Azjatow.
miales kiedykolwiek smarkfon z chinska wersja Androida? to skutecznie uczy, ze jak na pudelku grozi, ze Azjaci maczali palce w softwarze, to trzeba sp* gdzie pieprz rosnie i nie dotykac :)
Japonczykom w szczegolnosci myslenie funkcjonalne jest obce. jesli naucza sie, ze do zrobienia selfie telefonem trzeba "przylozyc kciuk prawej reki do lewego ucha, zmarszczyc lewa brew, przechylic glowe w prawo i ulozyc palce lewej reki w gest zwyciestwa"... to tak beda robic do usranej smierci. potem sa ciezko zszokowani, jak w Ameryce zrobia telefon z osobnym guzikiem do tego i nagle nikt nie chce japonskich telefonow kupowac.
przeciez taki Canon (ale i Nikon czy Sonolta) sa nadal w XX wieku mentalnie z podejsciem do zdjec. karte pamieci (film) wyciaga sie z aparatu i wynosi do kompa (labu) do wywolania. koncepcja wykonywania zdjec pod katem ich natychmiastowego uzycia (+/- 2005 rok) do Tokio nie dotarla, te rozpaczliwe proby z parowaniem aparatu ze smarkfonem przez wifi/blutacz i jednego jedynego certyfikowanego appsa producenta (czyt. powyzej o azjatyckim softwarze), ktorym mozna sie z aparatem foto polaczyc... pogrzeb myslenia funkcjonalnego. kupowanie znaczkow i stanie w kolejce do okienka zeby wyslac koperte... w erze whatsappa... :D
Też mnie zastanawia jak to możliwe że zmywarka czy klimatyzacja lepiej komunikuje się z apką telefonu niż aparaty foto którekolwiek canon sony czy fuji, jeden h*j który, wszystkie do d*py
jakoś idzie z tym żyć :) choć rzeczywiście jest to upierdliwe i bez instrukcji nie idzie tego ogarnąć
co więcej, koleżanka, która narzekała na róż w samsungu s24 ultra, jest zachwycona rysikiem. Mówi, że może nim znacznie szybciej i precyzyjniej poobrabiać foty w LR.
swoją drogą, to w 2015r gdy po 9 latach kupowałem nowy komp i nowy monitor byłem w szoku, że nie da się tak po prostu pożenić jednego z drugim. Jeden ma swoje wtyki, drugi swoje, i *uj, żadne przejściówki nie działają, bez DisplayPortu monitor nie chciał za chiny wyświetlić 2560p. Skończyło się zwrotem kompa i zamówieniem takiego z DP, a nie z hdmi..
ostatnia apka canona jest zupełnie ok (pewnie mam niewielkie wymagania), nawet łączenie przebiega sprawnie i apka zapamiętuje z czym się łączyła, ale zgadzam się że poprzednia (łącząca do Wi-Fi na 6D) to był lekki dramat
mam ta sama apke.
jak chce GPS w R10 to musze sie polaczyc przez blutacza
ale jakbym chcial zdjecia zgrywac, to musze sie przelaczyc na wifi. wifi ktorego predkosc jest generalnie w okolicach standardow z konca ubieglego wieku. 6MB zdjecie to 2 sekundy kopiowania...
Japonia mistrzem Japonii...
nad zrywaniem polaczenia z aparatem nie bede sie nawet znecal :/ jak chce byc pewny, ze aparat chwyci mi GPS, to musze uaktywnic komorke i poczekac az na ekranie R10 pojawi sie ikonka blutacza. czasem zrywac i ponownie nawiazywac polaczenie...
Canon idi na Huy z tym badziewiem. zrobiliby otwarte API, to jakis przecietnie zdolny pawian albo student pierwszego roku Informatyki wyklepalby funkcjonalny apps. ale za wspomnienie otwartego API w Tokio chyba grozi zeslanie na Hokkaido :/
ale jako wężyk działa zadziwiająco dobrze :mrgreen: a nie zawsze tak było, co do standardu wi-fi to rzeczywiście lekko zaprzeszły ale tylko lekko :mrgreen: mi nic nie zrywa :mrgreen: słowo otwarty nie istnieje w słowniku naszego ulubionego producenta ale jakieś api chyba istnieje już od czasów luster znaczy przepraszam słusznie minionych
https://www.canon.pl/business/imaging-solutions/sdk/
gpsy i inne takie to fajne sprawy ale ja na ten przykład bym na początek poprawił implementację bracketingu ekspozycji (to tylko mnożenie razy dwa - idzie szybko ogarnąć nawet po nowej maturze z matematyki, a nie jakieś skomplikowane teorie jak przy GPSach których i tak prawie nikt nie rozumie)
A zwykła chinska kamera do monitoringu, nawet ta za stówkę z full HD, działa wifi streaming, nagrywanie i wszystko ze sterowania,bez zrywania, tygodniami. Jak to się dzieje że chińczyk potrafi.