Jedyne żółwie jakie widziałem były tam gdzie była Ziemia Siedmiu Kolorów, jakaś taka zagroda z kilkoma sztukami w błocie i pełnym słońcu. Widok nie zachęcał do fotografowania. Ja nie jestem jakimś szczególnym fanem tego typu fauny. Wybaczcie.
Wersja do druku
Jedyne żółwie jakie widziałem były tam gdzie była Ziemia Siedmiu Kolorów, jakaś taka zagroda z kilkoma sztukami w błocie i pełnym słońcu. Widok nie zachęcał do fotografowania. Ja nie jestem jakimś szczególnym fanem tego typu fauny. Wybaczcie.
Bo to były żółwie błotne.
nie wiem jakie, ale znalazłem foto w ze smartfona. Były to w sumie największe żółwie jakie dotychczas widziałem, ale nie było jak zrobić foty z ich poziomu, bo tu w sumie tej wielkości nie widać.
Załącznik 20047