Chciałem trochę wypełnić kadr i zakryć jak można zauważyć na zdjęciu 33 bałagan miejski.
Kolejne zdjęcia do waszej oceny.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42
Wersja do druku
smutno panie, od strony technicznej leżą wyskokie tony gdzie w niektorych miejscach wpadaja w przepał, z drugiej strony są mocne kontrastowe cienie i nawet rozjaśnianie powoduje widoczna linię a nie łagodne przejscie tonalne, focenie w pełnym słońcu nie polecam :) , kolejna rzecz to abberacja chromatyczna do poprawy i ci nieszczęśni turyści w tle... najlepsze i jedyne ktore by zostawił to 41 ale wymaga sporej poprawy bo jeżeli to było robione aparatem i szkłami z podpisu to zmasakrowałeś to :D
Ta sesja z Agatą cała do bani, dziewczyna ma za ciasną sukienkę co bardzo widać, to już dyskwalifikuje foty. Nie foci sie ludzi w za małych ubraniach, bo wygląda to bardzo bardzo źle. Szkoda, bo medelka fajna całkiem, ale ubierając ją w za małą kieckę położyłeś wszystko, niestety.
Jakim szkłem strzelałeś foto 41?
Ujęcia całkiem niezłe, ale modelka jest koszmarna. Fakt, "sukienka" źle na niej leży, bo za ciasna nie jest, a przede wszystkim jest to spódnica z osobną bluzką, haha (: Najbardziej mi się nie podoba zdjęcie 38. Większą uwagę zwracają na siebie turyści na drugim planie, niż sama modelka. W ogóle nie rozumiem samego faktu, po co sesja zdjęciowa w tłumie ludzi, skoro tło powinno stanowić jakąś spójność, a zdjęcie ma przyciągnąć uwagę. 34 najlepsze, jak dla mnie.
Ludzie, nauczcie się czytać :D Pisałam o zdjęciach z Agatą, czyli 29 - 33, a tam dziewczyna ma za ciasną sukienkę. Ech. Na tych ostatnich fotach dużo jest skopane, przede wszystkim swiatło i pozy. O ubraniu nie wspomnę, bo może niektórzy lubią taki jarmarczny styl i poczują się urażeni. Modelka jest w porządku, fotograf nie umie jej ubrać, uczesać, upozować i pokazać porządnie. Ta sesja jest bardzo niedbale zrobiona a technicznie foty leżą.
Za ciasna nie jest, po prostu zbyt opięta i niedopasowana do figury. Ale zostawmy już to gdzieś w niepamięci :)
Ciekawe komentarze. Z pewnością zwrócę uwagę przy następnych sesjach zdjęciowych, na wasze spostrzeżenia co do kadrowania i tła.
Modelka miała być kobietą, a nie laleczką z okładki playboya, wiec może być i gruba. A jeśli Tobie Titit nie spodobała się to trudno, nie musisz zmuszać się do oglądania. Nie ja ją stylizowałem, nie miałem możliwości wszcześniej zajrzeć do jej szafy.
Marcin musisz zrozumieć pewne rzeczy, jeżeli robisz zdjecia dla siebie to musisz je trzymać dla siebie, jezeli wystawiasz je dla innych musisz sie liczyć z komentarzami nie tylko dotyczącymi swiatła kadru i kompozycji, ale też samej modelki. Wiadomo że nie kazdy jest perfekcyjny ale np inna stylistyka mogła by lepiej pasować do tej kobiety, pomagają też opcje odchudzania w PS, możesz powiedziec ze tworzysz naturalne zdjęcia itp itd ale jeżeli chcesz aby zdjęcia były fajne, subtelne z dozą seksapilu to jeżeli cos jest nie tak z ciałem trzeba to poprawić, robią tak super modelki i robią tak amatorzy. Druga rzecz to mowisz ze nie miales wglądu to co załozy modelka, i tutaj jest błąd, nie zostawiaj takich rzeczy , to ty fotografujesz , kontroluj sesję od momentu pierwszego kontaktu z modelką jak i po sam koniec, dzis kazdy ma aparat cyfrowy i mozesz poprosic o zdjęcia dziewcyzny w kilku setach albo samych setów ktore przygotowała i mozesz wybrać, mozesz tez poprosic o zabranie wszystkiego na sesje foto w torbie na kółkach. Fotografia to zabawa ale świetne efekty uzyskuje się poprzez ciężką pracę i często porzucanie strefy komfortu w stylu "nie będe targał torby z ciuchami" . Ja na sesje co prawda ślubne ale tez z ludzmi przeciez zabieram zawsze ze sobą blende, statywy oswietleniowe,statyw zwykly, wyzwalacze radiowe, obiektywy, zapasowe body lampy a kończe robiąc zdjęcia 1 body z 1 kartą 1 baterią i 2 obiektywami :)
Nie trzeba jej odchudzać ani w PSie ani w ogóle, wystarczy ubrać w ciuchy w odpowiednim rozmiarze i kroju. To bardzo ważne. To, że dziewczyna ma większy rozmiar niż 36 to nie jest problem, problem zaczyna się gdy ktoś zakłada za małe ubrania, albo fasony nieodpowiednie do figury. Po to są różne rozmiary, żeby wybrać odpowiedni do sylwetki. Po to jest fotograf, żeby zaplanować sesję, dobrać ciuchy (jeśli sam nie umie lub nie chce to bierze stylistę), dobrać kadry i perspektywę (nawet z bardzo szczupłej osoby można zrobić pultaska nieodpowiednim kadrowaniem, złą perspektywą i źle dobraną ogniskową), poprowadzić modelkę. Czasem dziewczyny, które nie są doświadczone robią pozy jakie widziały gdzieś tam, to nie sprawdza się u każdej, fotograf musi to ogarniać i korygować na bieżąco, a nie stanąć i tylko przyciskać guziczek a modelka niech się ubierze jak chce i robi co chce... to prowadzi do nieporozumień i zdjęć takich jak powyżej, niestety.
Nie no, w tym konkretnym przypadku, skoro już się mleko rozlało to by trzeba jednak trochę naprawić w PSie, ja pisałam bardziej ogólnie, bo imho warto postawić na porządny preproces :)
chyba trochę jednak przesadzacie z tym krytykowaniem modelek, kolega jest fotografem a nie stylistą, bardziej bym się skupił na technice a nie na obrażaniu kobiet,
na tym zdjęciu 41 dziwny bokeh wyszedł, jakby poruszony trochę
dla mnie luz, sluchaj zdjęcia jakie zrobil takie zrobil, nie moje, komentuje bo po to tutaj jestesmy. Druga rzecz to nie trzeba być stylistą żeby sesję kreować, mieć podgląd tego co się bedzie działo. Technika to coś za co fotograf jest odpowiedzialny sam i musi doskonalić ten warsztat, jednak jeżeli pracujemy z kims kto przed naszym aparatem pozuje musimy zadbać o to żeby taka osoba (jezeli nie jest to profesjonalna modelka bo one wiedzą co robić) wyglądała najlepiej jak to możliwe,
Sebcio, nikt oprócz jednego pana nikogo nie obraża. Nie trzeba być stylistą, żeby wiedzieć, że za małe ciuchy robią z ciałem dziwne rzeczy (rozmiar jaki nosi modelka serio nie ma znaczenia), do tego wystarczą oczy, które jak wiadomo są głównym narzędziem pracy fotografa. Najcudowniejsze technicznie foto z źle ubraną i upozowaną modelką to będzie kupa a nie foto. No taki świat. To fotograf odpowiada za pozy, za to jak modelka wygląda na zdjęciu. Ona siebie nie widzi. Nawet taka bardzo zaawansowana nie wie jak wygląda w konkretnym kadrze. Technika owszem, jest bardzo istotna, bo złą techniką można nawet zgrabną i proporcjonalną sylwetkę przedstawić jak ostatnią pokrakę (pomijam kwestie poprawnego naświetlenia klatek, bo to taka oczywistość, że chyba nie trzeba o tym pisać), ale trzeba też pamietać o odpowiednim doborze ubrań i póz. Tak jak pisze Muczaczo, przy takich fotach osoba powinna wyglądać najlepiej jak to możliwe. Nauka pracy z modelką to proces, który trwa. To nie problem, że Marcin robi błędy, ważne, by wyciągał z nich wnioski i starał się nie popełniać takich baboli. To przyjdzie z czasem.
Własnie ten bokeh na 41 mnie zaintrygował, dlatego zapytałam o szkło.
Panowie, ja się z Wami zgadzam w 100% ale nie bierzecie poprawki na pewne rzeczy,
ja nie wiem kogo fotografujecie i jakie macie modelki, ale większość kobiet jest marudna i wie najlepiej w czym chce wyglada dobrze, narzucanie jak ma być ubrana często nie jest najlepszym pomysłem, skoro te dziewczyny się tak ubrały a lustro zapewne mają to widocznie się sobie podobają,
to o czym piszecie ma sens jak nasz kolega fotograf płacił by im za zdjęcia, wtedy mógłby wymagać,
ale tu zapewne zdjęcia były na zasadach TFP
To po co robić bylejakie foty? Nie rozumiem... Fotograf chyba ma jakąś wizję sesji, tak? Skoro modelka ma inną to się jej nie foci, proste. Ona przecież się nie widzi jak wygląda na matówce, nie wie jakiej fotograf użył ogniskowej, pod jakim kątem ją ukazuje, z jakiej perspektywy, nie widzi jak jej się światło na twarzy układa, czy jej się sukienka nie marszczy dziwnie, czy włosy jej nie fruwają etc. No tak jest to skonstruowane, że to modelki pozują fotografowi według jego wytycznych, a ten ma obowiązek przedstawić je korzystnie. Czy to płatna sesja, czy barter tu nie ma nic do rzeczy, bo sesja to wspólna praca wszystkich współuczestników. To, że modelka nie pobiera wynagrodzenia finansowego to jej wybór, co to ma w ogóle do rzeczy czy fotograf jej płaci pieniędzmi za pozowanie, czy swoim czasem i zdjęciami? Tu nie o chodzi o jakieś wymagania w stosunku do modelek, tylko znajomość podstaw pozowanej fotografii ludzi. Modelki są różne, fotografa w tym głowa, żeby je poprowadzić odpowiednio. Takie jest moje zdanie, ale oczywiście ktoś może sobie mieć inne :)
I ten, no, nie jestem chłopcem ;)
To prawda, ale jeszcze bardziej prawda, że niestety fotograf odpowiada za całokształt więc skoro chce robić portrety całych kobiet, to musi się znać na czymś więcej niż technice foto. Dlatego najlepszymi fotografami mody i kobiet sa inne kobiety oraz geje, bo im się udaje krytykować bez obrazy i narzucać odzież. A dla prawdziwego mężczyzny z technika jest tyle innych tematów: gwoździe, motocykle, helikoptery w locie, jelenie na rykowisku, wieloryby...
Oczywiście, że tak! Bo jestem geniuszem, który nigdy nie popełnił żadnego błedu ;)
Nigdzie nie napisałam, że na początku robiłam super foty. Piszę po prostu, z własnego doświadczenia, na co fotograf powinien zwrócić uwagę je robiąc, to wszystko. Wiesz, to przychodzi z czasem, zrozumienie, że nie modelka, nie sprzęt, nie okoliczności przyrody są winne złym zdjęciom a sam fotograf :) O bylejakich fotach napisałam w konrekście tego co napisał Sebcio, że to pewnie za darmo, że po co się starać, że wymagać nie wypada skoro się nie płaci pieniędzmi, że modelka bywa uparta... Tego dotyczyło moje pytanie. Po co robić bylejakie foty, które rozjeżdżają się z koncepcją fotografa, na dodatek upartej i niechętnej do współpracy modelce? Po co marnować czas i swój i jej? Modelek dobrze współpracujących jest mnóstwo, nie trzeba focić takich, którym się coś wydaje i wiedzą lepiej jaki obraz rysuje się fotografowi na matówce. My już dawno nie rozmawiamy o tych konkretnych zdjęciach tylko ogólnie o know-how. Foty są pretekstem, punktem odniesienia. Nie wiem o co ten bulwers :) Za rok jak Marcin spojrzy na te zdjęcia to będzie się z nich śmiał (nie z modelek tylko z tego jak je pokazał), bo bedzie już wiedział jak to wszystko działa. Będzie nosił szczotkę na sesje (a pewnie i pomyśli, że dobrze mieć trochę wsówek i agrafki oraz wilgotne chusteczki) i zacznie dostrzegać mnóstwo innych rzeczy poza samą obecnością modelki. Przede wszystkim oswoi się z samymi modelkami, nauczy się z nimi pracować, wypracuje sobie swoją metodę skutecznej komunikacji z nimi i zacznie panować nad sesjami.