Wersja do druku
Ciekawe, bo ja mam dokładnie to samo zdanie na temat wyrobów z Androidem - dostajesz części, ale w celu przyzwoitego działania musisz w tym dłubać i grzebać. O aktualizacjach nie wspomnę, bo to żenada.Cytat:
Zamieszczone przez jellyeater
Miałem SGSa 2 lata i po pół roku chodził tragicznie. ICSa nie dostał, bo niby sprzęt za słaby. Podziękowałem, z ulgą sprzedałem. Kupiłem iP4 i wszystko działa nieporównywalnie lepiej.
Chodziło mi o filozofię życia. O to think diffrent. Chociaż Ikea też niekiedy potrafi drogo sprzedawać tandetę. Pod tym względem też są podobne. :)
Mata jeszcze to:
Applefobia: 6 lat iPhona
To jest właśnie problem. Iphone jest ograniczony. A każde zniesienie ograniczenia, które w innych produktach nigdy nie istniało jest witane jako amejzing.
W moim nic nie grzebałem. Menagera plików zainstalowałem, by część zdjęć wywalać do innego katalogu. I tyle. :) I program do ustawiania tapet. Ale ja mam bardzo starą wersję Androida. W nowych może da się ustawić tapetę panoramiczną bez problemu.Cytat:
Ciekawe, bo ja mam dokładnie to samo zdanie na temat wyrobów z Androidem - dostajesz części, ale w celu przyzwoitego działania musisz w tym dłubać i grzebać.
Bardziej by mnie martwiło cięcie karty SIM. Teraz mogę swoją wyjąć i wsadzić do innego telefonu (poza apple). Z iphone to po jej wycięciu to mogę ją sobie co najwyżej w zadek wsadzić. A i do tego będzie potrzebne jakieś narzędzie. A sytuacje w życiu są różne. Czasem może się coś przydarzyć telefonowi, chce się zadzwonić po pomoc, a nie zna się numeru. Komórkę pożyczyć w miarę łatwo.
Nie musisz. Wystarczy kupić za kilka złotych adapter i nie ma z tym najmniejszego problemu.
Argument więc całkowicie nietrafiony.
Adapter dużej sim na małą sim? Jak to działa? :) Czy musisz potem nosić ze sobą adapter micro na normalną? Bo w tę stronę wiem jak to może wyglądać. I jeszcze trzeba nosić narzędzie do wyciągania SIM z iPhone? Jak dla mnie to jest to właśnie przykład think different. :)Cytat:
Nie musisz. Wystarczy kupić za kilka złotych adapter i nie ma z tym najmniejszego problemu.
Mam kartę microSim i adapter w domu - na wszelki wypadek. Jakoś nie widzę powodu, aby go wszędzie nosić ze sobą...
A do wyciągania sim wystarczy zwykły spinasz lub agrafka.
Nadal mnie nie przekonujesz.
Po prostu napisałem argument dla straight thinking. Moja dziewczyna często zmienia komórki jak jej się Xperia rozładuje, a zapomni ładowarki. U niej to już nawet nie jest sytuacja awaryjna, a niestety coś w rodzaju normy.Cytat:
Nadal mnie nie przekonujesz.
Nie jestem egzorcystą, ani nawet apostołem. :P Tam gdzie inni mają użytkowników, Apple ma wyznawców. Ale to teraz już jak z Canonem 35L. Jak się za coś sporo przepłaca w stosunku do innych nawet i lepszych produktów, to trzeba wierzyć, że wydaje się pieniądze z sensem. Mi tam w sumie powiewa jaki telefon kupi założyciel wątku. Chce się męczyć, tracić zasięg, mieć sprzęt z którym jest problem by wydobyć z niego pliki (nawet instalowanie jakiejś badziewnej aplikacji to problem, chciałbym zauważyć) to niech bierze iPhone. Chce mieć normalny telefon, niech bierze co innego. Android, Windows wszystko jedno. Tylko w Windows nie ma tapety. I aplikacji jakoś mniej.
Kończę moją działalność w tym temacie. Bo robi się tu równie jałowo jak w każdym innym wątku na tym forum.
Właśnie czekałem jeszcze na argument o traceniu zasięgu. :mrgreen:
Pewnie jestem nawiedzony, ale w moim przypadku jest nieporównywalnie na korzyść w stosunku do SGSa. Szczególnie jeśli chodzi o czułość WiFi. Z instalowaniem aplikacji też problemów nie mam. :-)
jellyeater za dużo "wiedzy" czerpie z applefobii, wiec nie ma sie co dziwic ze jedzie stereotypami i wypisuje takie farmazony ;)
Akurat zasięg Wifi mam lepszy w SHS3 niż w w produkcie jabłczanym iPad4. 50m od nadajnika iPad czasami nie chce się połączyć, a SGS3 ma "2 kreski".
Zasięg gubi 4S u osoby w pracy.Cytat:
jellyeater za dużo "wiedzy" czerpie z applefobii, wiec nie ma sie co dziwic ze jedzie stereotypami i wypisuje takie farmazony
Problem z transferem plików był do mnie zgłoszony.
Ostre krawędzie macałem osobiście. Żółty wyświetlacz w 5 też widziałem na własne oczy. Jeszcze Siri w 4s jest niedołężna. Ale to chyba nie problem. Nawet można się z tego nieźle pośmiać :) 5 dłużej nie macałem, bo widziałem go tylko w dzień po premierze. Ale obrazki w necie pokazują jak jest on badziewnie wykonany. :) Amelinium się nie da pomalować. :)
A applefobie dałem dla śmiechu. :) To nie są stereotypy. Może Ogrodnik czasami lekko przegina ze złośliwością, ale generalnie nie taki ten amejzing, jest niesamowity jak go Apple maluje. Po prostu telefony. Z 1,5 raza droższe od innych i o trochę gorszych parametrach i o wielu dziwnych ograniczeniach. Nie ma o co kruszyć kopii.
Dla mnie najbardziej zadziwiającą rzeczą jest fakt zaprojektowania telefonu, który trzeba nosić w etui, bo się zbije :-D Traci na tym wygląd, ale na wszystkich chińskich sylikonach/plastikach jest wygrawerowane "designed by xxxxx" więc użytkownicy są zadowoleni.
To w sumie kwintesencja całej filozofii Apple. Ale telefony działają pięknie, co z tego że technologicznie starsze, skoro android nawet z 12 rdzeniami nie osiągnie tej płynności. To detale ale przecież one najbardziej cieszą.
O matko... Kupiłem dwuletniego iP4 od znajomego. Nie był noszony w etui. Ja też czegoś takiego nie używam, tylko folia na ekran. I jakoś nic nie jest zbite.
Może dlatego, że nie rzucam telefonem? W przeciwnym razie wybrałbym Samsunga Solid.
Dwa razy w życiu widziałem gołego ip4 - u kolegi i u kuzyna. Kolega nie miał etui dopóki mu telefon nie upadł na ziemie, a kuzyn pewnie w mysł "przezorny zawsze ubezpieczony" zaczął jednak zakładać.Cytat:
Zamieszczone przez MC_
Zrobiłbym Ci zdjęcie mojego, ale nie mam w pracy czym ;-)
SGSy i inne telefony również upadają i ekran idzie w diabły. Niestety, taka jest cena dużych wyświetlaczy.
Taka jest cena wyświetlaczy bez ramki i pogoni za dizajnem :)Cytat:
Zamieszczone przez MC_
Oprócz SGS i iPhona na rynku są też inne dobre telefony w których szybka nie sterczy prosząc się o rozbicie
Ale tu nawet nie o wyświetlacz chodzi, bo z drugiej strony jest też szklo :) To jak posmarować kromkę z dwóch stron maslem :) nie ważne którą strona upadnie.
Z tym obustronnym szkłem to rzeczywiście wtopa. Ale jak spadnie nieszczęśliwie na kant to żadna godzilla ani orangutan glass nie pomoże. Moj upadł około 15x z wyosości ponad metra na płytki, asfalt,... i nic. Jeden zły upadek i piszę do was przez pęknięty ekran. Zaczynam się przyzwyczajać. Ale kabury to niska cena za możliwości minikomputerów.
Lubie czytac Applefobie, gosc ma fajne pioro ;) Apple bylo pionierem w kwestii smartfonow i wprowadzilo rewolucje pierwszym iPhone'm. Kolejnym krokiem milowym w ich produktach byl iPhone 4, chociaz ciezko tu mowic o rewolucji. Kolejnej zapewne juz zapewne nie wprowadza, ale konkurencja wcale pod tym wzgledem nie jest lepsza. Moze kolejnym krokiem sa implanty z kartami SIM? :mrgreen:
Ja po 2 latach uzywania 4ki przesiadlem sie na 5. Czworka po 2 latach miala stan jak nowy, ot kilka lekkich rysek na metalowej ramce. Zero zadrapan na szkle. Poszedl za 900zl (kupilem za 800 - po 2 latach zarobilem na nim 100zl).
Pierwszą piątkę rozwalilem na plazy o kamienie, ale Apple Store w Barcelonie wymienil mi na nowy za ok. 200EUR. Co ciekawe po upadku szybka nie byla peknieta, pekla w nocy gdy lezal na polce - widocznie po upadku powstaly jakies naprezenia. Przed wypadkiem byl w nieskazitelnym stanie. To mialo miejsce w pazdzierniku. Od tamtej pory nowa sztuka nie ma najmeniszej ryski, a telefonu nie nosze w etui. Jedyna zasada to nie wkladac go do kieszeni z kluczami. Te wszystkie wyginajace sie telefony, odrapane czy popekane musza nalezec do ludzi ktorzy albo nie mysla, albo celowo uszkadzaja telefon, bo innego wyjasnienia nie widze.
zgadzam sie. Ipad (w moim przypadku 2 i od razu sie wyspowiadam: dostalem od firmy, nie mialem wyboru, bo sam w zyciu bym tego g* nie chcial) jest kaprysny jesli chodzi o zasieg sieci wifi tam, gdzie czy HTC Desire czy SGS3 lykaja zasieg jak zloto.Cytat:
Zamieszczone przez Cichy
tylko ze te telefony to skrzypiacy plastik, a nie lansowate aluminium ;)
otoz nie...Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
jesli Apple gdzies mozna przypisywac pierwszenstwo, to w sprzedazy masowej. ale w wizji czy rozwiazaniach technicznych... bez jaj...
w 100% sie zgadzam. zestawienie tych dwoch faktow pozostawiam do wlasnej interpretacji.Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
wydaje sie ze ogolnie wprowadzenie smartfonow i ich ewolucja od zalazka do sensownych urzadzen byla duzym wydarzeniem w swiecie telefonow mobilnych.Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
a ze to juz dojrzalo i sie przyjelo, to teraz juz nie bedzie znaczacych z punktu widzenia uzytkownika skokow.
nastepnym istotnym krokiem moze byc asysta glosowa - ale taka dzialajaca, nie w wykonaniu Apple'a. zeby interfejsem czlowiek-telefon byl glos a nie ekran.
dla podrozujacych regularnie autem to ogromna roznica...
zgadzam sie. i niestety do wielu ludzi nie dociera, ze wiekszosc dzisiejszych smartfonow jest projektowane pod korpo-ludzikow, przesiadujacychCytat:
Zamieszczone przez Czacha
po 8h dziennie w biurze a potem i tak w cichym otoczeniu. stad telefony o ladnie "zintegrowanym z tylu glosniczku" (bo przod musi ladnie wygladac
w salonie), ktorych za grzyba nie slychac z plecaka czy zamknietej torby, stad ladne ekraniki, ktore kiepsko widac w pelnym sloncu, stad ladne,
plaskie i oplywowe ksztalty, ktore przy probie zlapania zgrabialymi lapami badz przez rekawiczki, sa czyrakiem na du*...
czego na rynku wciaz brakuje to telefonow mniej lub bardziej "terenowych" z nowoczesnym systemem. niech to sobie bedzie Android czy iOS,
ale niech to bedzie dopracowane pod katem pracy w trudniejszych warunkach. i dluzej na baterii... poki co niestety najwiecej pary idzie dokladnie
w druga strone, a uzytkownik wbrew pozorom nie ma normalnego wyboru - jak chce smarfton, to musi sie swiecic jak psu jaja i trzymac na baterii
1,5 doby...
Ja mam iPada4, bo na dzień w którym kupowałem nie było nic z tak dobrym ekranem. Na szczęście urządzenie ma więcej zalet niż wad więc nie będę go wymieniał na Nexusa z androidem ;) Ale telefon już wolę Samsunga, bo często wgrywam jakieś mp3 czy filmy i wystarczy, że wkładam kabel do kompa i mam telefon jako pamięć przenośna, a nie muszę się gimnastykować z żadnym iTiunsem.
Akustyk - Xperia Z.
nieodmiennie, od wielu lat, nie tykam niczego co ma napisane Sony. z definicji.Cytat:
Zamieszczone przez namoamo
ale nie... tak serio: jako biurwa/nerd chwale sobie SGS3, bo jakosc i rozdzielczosc ekranu urywaja d*, do tego stopnia ze mozna spokojnie strony www wygodnie w normalnej, desktopowej wersji ogladac, zamiast mobilnej (przynajmniej na wifi). a i przy biurku cichy glosnik nie stanowia problemu...
natomiast w plenerze, przy kieszeni z komorka schowanej pod dwiema bluzami i kurtka, lapach zgrabialych od wiatru 30km/h i odczuwalnej temperaturze -15C (tyle wczoraj bylo na wybrzezu)... bywaly wygodniejsze telefony, nooo... ;)
chociaz, o dziwo, SGS3 reaguje bez zajakniecia na mizianie lodowatymi paluchami... ;)
No to ja mam identycznie z Samsungiem :-) Najważniejsze że jest wybór.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
W zasadzie to nawet kabla nie musisz podlaczac zeby zsynchronizowac muzyke ;) Nie rozumiem tej opornosci do iTunes. Program jak kazdy inny. Sluzy mi do sluchania radia w internecie, muzyki mp3, ogladania filmow itp itd etc. Ogarniasz Photoshopa czy Lightrooma, a iTunes jest dla Ciebie za trudny albo nie intuicyjny? Cichy.. daj spokoj ;)Cytat:
Zamieszczone przez Cichy
Tylko po co? Identycznie jest w windowsphone 7, kretyński program Zune.. No ale Microsoft ruszył głową i w WP8 można już wrzucać multimedia bezpośrednio z folderów.
Nie wiem jak Ty, ale ja cala swoja muzyke mam w jednej bibliotece w jednym programie. iTunes. Dzięki temu nie zastanawiam sie w jakich folderach umieszczony jest jakiś kawałek, bo wszystkim zawiaduje iTunes (mozna mu to oczywiście odznaczyć w opcjach). Ja skupiam się jedynie na tym czego chcę słuchać. Gdzie tu dostrzegasz minusy?Cytat:
Zamieszczone przez namoamo
Co jest lepszego w przerzucaniu do konkretnych folderów? Nic. Prościej jest zaznaczyć artystę, poszczególne utwory lub playlistę i kilknąć synchronizację. Ba, oceny które nadasz w programie są również respektowane w telefonie i na odwrót.
Jedyny warunek synchronizacji to telefon w zasięgu tego samego WiFi (można też kablem). Ale jeśli ma się aktywną funkcję iTunes Match to muzyki słuchasz z chmury, nie musisz niczego synchronizować z telefonem. Proste, prawda? A nie jakieś foldery, podłączanie telefonu i szukanie po dyskach to co chce sie przenieść.
Do iTunes ludzie są uprzedzeni, nie rozumiem tylko dlaczego - chyba dla zasady ;)
Oczywiście, tylko po kiego grzyba stawiać sobie takie bariery? Obie firmy to firmy jak każda inna. Robią wiele rzeczy jedne lepsze inne gorsze i nie ma co do tego dokładać ideologii, bo w zasadzie takie podejście nie różni się niczym od aktów strzelistych wyznawców jabcoka ;).Cytat:
Zamieszczone przez namoamo
Widziałem jak to działa w chmurze(mac mini+timecapsule?+iphone), super sprawa!
Chodzi o samo zgrywanie, gdy chcesz posłuchać np w drodze do pracy. Być może przy kilkuset utworach jest to wygodne, ale przy kilku-tysiącach się nie sprawdza(w moim przypadku).
Chmura czy iTunes?Cytat:
Zamieszczone przez namoamo
Zapewne:roll:Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
Nie cierpię synchronizacji, narzucania i innego katalogowania przez urządzenie (soft: tjunsy i inne zuny). Kabel w usb i rzut w folder.
Lubie mieć muzę w 30 folderach, posortowane tak jak chce, bez udziwniania i kombinowania (chmur także), którym jest dla mnie ww rozwiązanie.
Nie każdy kocha biblioteki.
Widać mam uczulenie na jabłka, ale nie lobbuje na rzecz np. mandarynek :grin:
Przyzwyczajenia to nasza 2ga natura. Ja z tych dziwnych nawyków wyleczyłem się po przesiadce na OSX - okazało się że da się prościej, a myśli można zaprzątać innymi rzeczami, niż to gdzie jest dany plik lub folder :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez kosdkp
Jabłka są zdrowsze od mandarynek ;)Cytat:
Zamieszczone przez kosdkp
Dla rozluznienia atmosfery poki nie zgestniala ;)
http://www.youtube.com/watch?v=uI0JITnhu3o
Mozliwe że coś pomieszalem lub jeszcze o czym innym napisałem. Nie zgłebiałem tematu - byłem na urodzinach i tam IP robił za odtwarzacz, a sercem było kino domowe podpięte do mac mini sprzeżonego bezprzewodowo z dyskiem twardym będącym jednocześnie routerem. No i działało to pięknie. Jeśli cos popieprzyłem to przepraszam :)Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
To jeszcze co innego - AirPlay. Do tego nawet nie trzeba Apple TV, wystarczy amplituner z obsluga tego standardu lub router Airport Express. Ja nam to u siebie w Marantzu, muzyke moge stream'owac z komputera, tabletu lub telefonu - fajna sprawa :)Cytat:
Zamieszczone przez namoamo
Cholera mój itunes jakiś dziwny, bo muze mam w folderach, albumach etc.Cytat:
Zamieszczone przez kosdkp
biorac pod uwage fakt, ze w 90% smartfonow siedza jakies chipy Samsunga... no to nie wiem, czy jest wybor ;)Cytat:
Zamieszczone przez namoamo
wlacznie z ipoonem, ktory gdyby nie dostawy elektroniki z Korei do Foxconna, to mialy wylacznie zrobiona przez Applea aluminiowa/szklana obudowe. de facto najbardziej spartolony element ipoona, bo gdyby byl normalny, to nie byloby skeczy z jakoscia sygnalu ;)
co do itunes... mam w domu 3 kompy, jeden sieciowy odtwarzacz multimedialny i jeden dysk sieciowy z calym repozytorium mediow (filmy, muzyczka, dokumenty, binarki). poukladane na udzialach sieciowych, udostepnione samba, wszystko ze soba bez problemu dziala. kopiowanie multimediow na urzadzenie Androidowe to kwestia wyjecia karty pamieci* albo podpiecia kabelka USB**. i skopiowania.
za diabla nie widze w jaki sposob dodatkowy program do kopiowania, kontroli legalnosci i standaryzowania formatow*** jest tu w jakikolwiek sposob sensowny. proba zaktualizowania corce filmow na ipadzie (raptem 16gb wersja, wiec tak duzo sie nie nakopiuje) konczy sie kilkugodzinna konwersja formatow, po ktorej powstaja zbyt wielkie (jak na przecietnej jakosci ekran raptem 1024x768) i zbyt ciezkie pliki. i z mojej strony bateria slow powszechnie nie uwazanych za elegancka polszczyzne...
Apple to jest taki system, w ktorym realia dopasowuje sie do jedynej slusznej wizji. w Androidzie uzytkownik sam dobiera sobie rozwiazania, ktore odpowiadaja jego przyzwyczajeniom. i nikt mu nie wmawia, ze sie nie da albo ze w ogole nie powinien tak chciec.
* - karta pamieci - takie male cos, co w normalnym swiecie nie jest na sztywno przyspawane i niedostepne dla uzytkownika
** - kabelek USB - w normalnym swiecie urzadzenie posiadajace pamiec podlacza sie przez kabel USB do PC i ono w ten sposob widoczne jest jako zwykly dysk, dostepny najzywczajniejszym, chamskim Copy&Paste.
*** - odpicowane na kompie zdjecia po zgraniu przez itunes na ipada zra w oczy sladami kompresji jpeg i wygladaja jak kupa. niezaleznie juz zupelnie od nedznej rozdzielczosci ekranu (ipad2)...
"Bez sensu, Panie, ten Sony. Tutaj masz pan telewizor z tą samą matrycą a 500pln taniej. Teraz Samsung jest na topie!"Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Tak mnie przywitał pan w sklepie nie dla idiotów.
I tak kupiłem Bravie, działa pięknie juz czwarty rok. I z laptopem pięknie przez hdmi śmiga. W odróżnieniu od Szajsunga, który w miedzy czasie otzrymałem. Tragiczne menu, z laptopem się nie łączy, obraz smuży.
Moja trauma z koreańską firmą trwa już od wczesnego liceum, kiedy to kupiłem drogiego wypasionego discmana. Z każdym produktem tej firmy miałem problemy i absolutnie nigdy dobrowolnie nie kupię ich produktu. I nie ważne ze w urządzeniach innych marek nawet 99% wnętrznosci moze być od Samsunga, ważne ze działają lepiej niż te w całości sygnowane marką S :)
Wczoraj patrzę na telefon a tu minus dziewięć. Wciskam czapkę, szalik myśląc o sprzęcie Sony ( kalesony) wsiadam do samochodu a tu ledwie sześć i pół na minusie. Dzisiaj patrzę minus siedem. Nawet rękawiczek nie zabrałem. A tu minus dziewięć. A niby to takie miało być mądre.
A mój brat zmienił Samsunga który pięknie mu działał na Sony bravie i ma problem z odpaleniem przez hdmi konsoli. Żeby było śmieszniej tą konsola jest PlayStation 3. :) A ja mam telefon SonyEricsson i wszystko mi pięknie śmiga, złego słowa na niego nie powiem. O czym to świadczy?Cytat:
Zamieszczone przez namoamo
Żeby niepotrzebnie nie generalizować tylko oceniać konkretne modele. :)
Ja nie wiem co to samba, nie wiem co to udostepnianie i w sumie nie musze wiedziec, pomimo ze mam dysk podpiety pod router i widza go zarowno komputery jak i iPad z telefonem. Ba, jest nawet dostep zdalny bez stawiania serwerow i konfigurowania Bog wie czego - logujesz sie na swoje konto i voila!Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Dodatkowy? U mnie nie jest dodatkowy. A muzyke z komputera w czym odpalasz?Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Kupuj filmy w iTunes Store i nie bedziesz musial niczego konwertowac. Do tego nie trzeba ich trzymac na iPadzie, mozna strumieniowac z komputera, tak samo jak mozna strumieniowac z iPada na telewizor (musisz miec AppleTV).Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Apple to taki system ktory pokazuje ze nie trzeba znac sie na sambach, rootowaniu androidow i pierdylionie innych rzeczy - odpalasz i uzywasz zamiast zmagac sie z tysiacami konfiguracji. Ale kazdy ma prawo widziec rzeczywistosc po swojemu ;)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
--- Kolejny post ---
Pytanie po cholere mu to LCD, skoro plazma daje zdecydowanie lepszy obraz ;)Cytat:
Zamieszczone przez kaindox
A potem iWater i iToiletPaper. Ten ekosystem poza który nie możesz wychylić nosa jest straszny. :( A potem przejściówki po 199$ za sztukę.Cytat:
Kupuj filmy w iTunes Store i nie bedziesz musial niczego konwertowac.
W czym iPhone 4 było rewolucyjne? Poza spartoloną anteną? :)
Ja też jestem staromodny, ale lubię wiedzieć gdzie i jakie mam pliki. I nie lubię jak komputer się za mnie mądrzy...
A co do problemów ze współpracą z HDMI to mnie zaskoczyliście. Myślałem, że to już działa z automatu. Przynajmniej u mnie zadziałało. :) Podłączyłem kabel, ustawiłem monitor i już.
A gdzie ja pisałem że miał plazmę?:)Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
Czacha, po twoich wypowiedziach dokładnie widać dla kogo jest Iphone, tzn dla takich co przynajmniej dwukrotnie przekraczają średnią krajową i nie chce im się/nie potrzebują/nie mają czasu szukać tańszych rozwiązań.
Dla tych co dochodzą do średniej krajowej Iphone jest zwykle sposobem na podniesienie statusu społecznego.
Bo przy odrobinie czasu i chęci można mieć więcej za mniej
model bravi sprzed roku, brat dostał po ojcu :)Cytat:
Zamieszczone przez jellyeater
Można - ale po co kombinowac, skoro wszystko działa? Dla zasady, zeby było po Twojemu? ;)Cytat:
Zamieszczone przez jellyeater
Ale kupiłeś już jakąś, czy tak se zrzędzisz przy wieczorze? :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez jellyeater
Na dzien dobry Retina. O reszcie doczytasz z netu porównując z iPhone 3/3Gs. Bo jak byś nie zuwazył pisałem o rewolucyjności względem produktów Apple, a nie całego rynku. A z zasięgiem wiekszych problemów nie miałem, ale ja to chyba wybrany jestem bo ani mi sie "ajfony" nie zacinają, ani nie wyginają ... cuda! ;)Cytat:
Zamieszczone przez jellyeater
--- Kolejny post ---
Blad ze nie mial i ze znow kupil LCD, albo co gorsza LED :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez kaindox
W zaglądanie do portfela może się nie bawmy - od tego jest urząd skarbowy (tfu, tfu). Ja telefon zawsze kupuję w abonamencie, wiec zamożność nie ma tu nic do rzeczy. Zreszta nie uwazam sie za osobe zamozna. Jestem po prostu wygodny i wolny czas lubię poświęcać na inne pierdoły które sprawiają mi więcej frajdy, niż konfigurować telefon ;)Cytat:
Zamieszczone przez kaindox
Kiedyś bawiłem się w konfigurowanie i składanie komputerów i Bog wie co jeszcze, ale dziś mi się po prostu nie chce. Nie mam pojęcia ile GHz ma mój telefon i nie potrzebuję tego wiedzieć, nie wiem też ile ma rdzeni... bo to tylko telefon. Kogo do cholery interesują rdzenie w telefonie?!? Wiem że w Androidzie ma to znaczenie, bo soft jest wymagajacy i telefony sobie z nim radzą. Nawet SGS3 tnie przy przewijaniu ekranów, ładowaniu kontaktów i innych rzeczach i żeby to zniwelować trzeba wgrywać mu jakieś customy czy jak to tam się nazywa. Takie rzeczy w iPhone się po prostu nie dzieją. Wyjmujesz telefon i działa tak jak powinien bez konieczności ingerowania w soft. Ale pewnie zaślepiony jestem marketingiem i tak na prawdę rwie bardziej niż Android ;)
Ale to żaden przytyk ad persona. Po prostu ten system sie sprawdza jak nie trzeba liczyć każdej złotówki, można sobie pozwolić na całą reszty gadżetów z jabłuszkiem, zakupy w iTunes i i jeszcze do tego ma sie Maca w domu. Gdybym otrzymywał wartość swojej wypłaty liczoną nie w złotówkach tylko w euro pewnie z wygody bardziej interesowałbym się tym ekosystemem.Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
I to jest odpowiedz dlaczego na zachodzie jabłuszko cieszy się takim zainteresowaniem :)Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
Zarabiamy w złotówkach więc musimy mieś czas i chęci żeby coś czasem pokombinować. Zresztą wcale tak dużo kombinować nie trzeba, to raczej kwestia przyzwyczajenia do innego systemu.
Wiesz ja mam kilka TV Samsunga, jeden Panasa ze dwa Sony i jakoś nigdy nie wysnuwałem takich wniosków jak Twoje. Dla mnie to jesteś uprzedzony i zachowujesz się dokładnie jak ten sprzedawca którego zachowanie ganisz ;).Cytat:
Zamieszczone przez namoamo
No dokładnie, szczególnie że plazmy Sams robi rewelacyjne i do tego tanie 8-).Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
Otóż to. Są na prawdę ciekawsze sposoby na spędzanie czasu :D.Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
mam szybkie pytanie do fanów i użytkowników appla: jak się w iphone ustawia korektę ekspozycji?
oczywiście w aparacie, bo znaleźć nie mogę. chodzi o ip4s.
Żeby nie było monopolu. I żeby jedna firma nie mogła dyktować cen. Bo teraz masz wszystko Apple, albo nic. :)Cytat:
Można - ale po co kombinowac, skoro wszystko działa? Dla zasady, zeby było po Twojemu?
nie rozumiem osób narzekających na itunes,przecież jest tyle innych alternatywnych programików,według mnie współpracujących o wiele lepiej z iphone czy ipadem
do wyboru do koloru :)
A ktory z nich jest sensowna alternatywa przy kopiowaniu danych na igadzety? Bo ja tylko do tego, i to wylacznie z koniecznosci, uzywam itunesa.
Do muzyki mam foobar (imho najladniej grajacy odtwarzacz mp3 pod winde) a do filmow gom playera...
Spróbuj takiego playera do filmów OPlayerHD, czyta bez konwersji, można wrzucać napisy w txt i srt (tylko nazwa pliku z napisami musi być taka sama jak filmu - kiedyś można było wybrać napisy z dowolnego pliku ale "poprawili to" na szczęście nazwy plików można zmieniać w programie na ipadzie), ma polskie ogonki przy literach. Ja używam tego chyba od 2 lat i jeszcze nie miałem żadnych problemów. Wrzucasz filmy przez Itunes'a w sekcji programy - kopiowanie trwa chwilę...Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Polecam