Widać użytkownika Nikona ;)
Niestety Canon tej informacji nie zapisuje.
Wersja do druku
Skąd to odczytuje serwis?
Mozliwe, że z jakiegoś chipa w body ...
Niestety tak, z body.
Niestety, bo w niektórych modelach odczytuje to tylko serwis (np. w 5d "classic"), do innych (średnio starych) są (także darmowe) programy odczytujące licznik (np. "Canon EOS Digital Info").
Dziękuje za ten temat.
polecam tego fotografa i jego kurs
http://piotrbraniewski.pl/warsztaty-z-reportazu/
1100 złotówek za 10 godzin... Galancie. Ale co to ma wspólnego z nauką?
no, poproś kogoś to ci wytłumaczy
dasz rade!
Nie muszę prosić. Wydaje mi się jednak dziwne, że na forum fotograficznym, gdzie czasem zupełnie początkujący ludzie oczekują porady, Ty im po prostu polecasz fryzjera, który ich ogoli, jak owce na wiosnę. Masz z tego procent, czy jak?
Czasem są tu też nie zupełnie początkujący i oczekują info np. o warsztatach z fotografii ślubnej. https://warsztaty.adamtrzcionka.pl Czy wg. Ciebie to też fryzjer, co goli jak owce na wiosnę ?
W regulaminie niniejszego forum jest napisane wyraźnie, że reklamy działalności komercyjnej należy uzgadniać z administracją. A w punkcie b, definicji "działalności komercyjnej", jest napisane, że:
b) Działalność Komercyjna - wszelka działalność płatna oraz jeśli coś jest DLA fotografów. Czyli sklepy ze sprzętem czy akcesoriami, serwisy, usługi związane z odbitkami czy produkcją fotoksiążek i albumów, a także wszelkie płatne kursy, warsztaty, Szkolenia i wyjazdy fotograficzne. Za komercyjne uważa się działania/wydarzenia, które wymagają od uczestników zapłaty jakiejś kwoty
Nie wiedziałem, że tutaj panuje wolna amerykanka i każdy może reklamować swój biznes, jak chce, pod przykrywką "porad, gdzie się uczyć"...
Ale ja nie próbuję zastępować moderatorów. Po prostu wstawienie tekstu "polecam tego fotografa" i jego horrendalnie drogiego kursu, w wątku który, jak sądziłem, został stworzony po to, żeby pomóc niektórym użytkownikom w znalezieniu jakichś darmowych (a w każdym razie przystępnych) źródeł wiedzy, uważam za cwaniactwo. A jeśli to Ty mnie zarzucasz, że robię śmietnik w wątku, bo zwróciłem na to uwagę, to ok. Nie wtrącam się więcej. Tylko nie mów mi, żebym się zapoznał z regulaminem, bo to w tym kontekście trochę śmieszne...
Skąd pomysł, że trzeba zawężać do darmowych porad? Fotografia to także wydatki. Aparaty czy obiektywy polecamy, a one też kosztują.
W dyskusji można mówić o cudzych warsztatach.
Adam Trzcionka gdyby chciał zapraszać na swój kurs to by musiał to opłacić jako reklamę.
Co do sensowności płacenia za naukę. Ma to sens. To zdecydowanie szybsza droga niż porady w necie (fejs, fora). Nowicjusz w necie dostaje full informacji, sęk w tym, że czasami się wykluczających. Nie wie od kogo sa te porady. Od innego amatora będącego na tym samym poziomie co on, czy od osoby doświadczonej. I nie wie co jest istotne w odpowiedzi jaką dostaje.
Na warsztatach ma się obok osobę doświadczoną, ma się sprzęt w ręku, wszystko zostanie pokazane. Wszystko jest bardziej zrozumiałe.
Zalecam jednak by dobrać warsztaty do swojego poziomu wiedzy. Nie iść tam zupełnie zielonym. Przykładowo skoro o Trzcionce mowa - jak ktoś nie robił do tej pory ślubów to szkoda wydać tyle kasy. Płaci się za niuanse, za to by podnieść swój poziom z wysokiego na jeszcze wyższy, a nie by poznać podstawy. Podstawy można poznać za 5x niższa.cene, albo czytając fora pół roku.
Jasne Jacek. Zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Tylko że mnie nie o to chodziło...
Nawiasem mówiąc, nie mam nic do Pana Trzcionki. Ale to pierwsze? Ponad kilo złotówek za 10 godzin? Komuś chyba się w główce poprzewracało. Poza tym, ja chodziłem kiedyś do prawdziwej szkoły. Na Mokotowskiej, w Warszawie. Fundacja - Fotografia dla przyszłości. Tam wykładali tacy ludzie, jak Tomaszczuk, czy Cybulski. To było przedsięwzięcie prywatne, ale ceny nie były rozbojem w biały dzień. Tu mamy do czynienia z firmą robiącą zdjęcia ślubne, która postanowiła sobie dorobić, organizując "kurs". Dlatego zapytałem na początku, co to ma wspólnego z nauką? Bo moim zdaniem, to zwykłe golenie frajerów z gotówki.
Od każdego z 10 uczestników, to daje organizatorowi 10 kilo złotówek za dzień pracy. Niezła pensja.
Natomiast jak ktoś chce płacić to jego sprawa, nikt nie jest zmuszany do pójścia na kurs. Niektórzy zarabiają bardzo dobrze i takie 1 k nie jest dla nich wielkim (wręcz żadnym) problemem. Może to nie do końca dobre porównanie, ale popatrz na rynek dóbr luksusowych - on rośnie, a najbardziej w kryzysie.
Co to ma wspólnego z nauką? Sugerujesz, że niska cena to by była nauka, a wysoka to już tam się nic nie nauczy? No nie.
socjalizm wiecznie żywy
wszystkim wszystko za darmo
NIE
wiedza kosztuje i na zachodzie to doskonale wiedza
a u nas? za drogo, dlaczego tyle i dlaczego nie za darmo
może dlatego jesteśmy tam gdzie jesteśmy
super, wyzywasz od cwaniaków ludzi o których nie masz zielonego pojęcia
spójrz w lustro, możesz jeszcze?
Jasne. A Ty?
a jednak , wstydzisz się tego co napisałeś bo usunąłeś
jest progres
Ja? Nic nie usuwałem. To Wy usunęliście mój post.
Ja nie mam się czego wstydzić. Ja nie wciskam nikomu firmy, która jest tak ********a, że musi się uciekać do "szeptanego marketingu".
Jeżeli w wątku "Gdzie się uczyć?" nie będzie można wskazać "gdzie się uczyć" to ten wątek, być może ciekawy, niewiele wyjaśni pytającym.
Uważam, że jeżeli ktoś ma osobiste doświadczenia negatywne odnośnie wskazywanych propozycji to może się objawić ale negować tak tylko "dla podtrzymania dyskusji" to się nie godzi.
No to macie problem z forum. Ja tylko nacisnąłem edycję i pojawił mi się komunikat o błędzie. Tyle.
Natomiast nie było by całej tej gadki, gdyby ta firma zamieściła normalne ogłoszenie. Jak ktoś chce skorzystać, proszę bardzo. Ty Becek, jednak w dziale, który ma pomóc, a nie zedrzeć z ludzi kasę, piszesz "polecam tą firmę i ten kurs". Więc to Ty powinieneś się wstydzić. Albo Ci zapłacili, więc uprawiasz "szeptany marketing", albo robisz to bezinteresownie, ale w takim razie kpisz sobie z młodych ludzi, którzy przychodzą na forum, żeby znaleźć pomoc. To taka jest Wasza misja?
I mnie pytasz, czy ja mogę spojrzeć w lustro...
idź się leczyć
wtedy nie będzie tej debilnej gadki
Bardzo proszę o powstrzymanie się od takich personalnych wycieczek.
I tą wypowiedzią potwierdziłeś ostatecznie, kto tu powinien się wstydzić.
W tym dziale powinny być adresy szkół, techników i uczelni fotograficznych, w całej Polsce. A nie namiary na jakąś dziadowską firmę, która chce skosić dziesięć patoli w jeden dzień, a szkoda jej paru groszy na porządną reklamę...
To po co w ogóle to forum? Jeśli chcecie być społecznością zamkniętą na nowych użytkowników, to oczywiście, możecie WY decydować, co jest zamieszczane i gdzie. Tylko że takie podejście oznacza ni mniej ni więcej czytelną wiadomość skierowaną do wszystkich, którzy nie należą do "klanu". Wiadomość ta brzmi - Spadajcie, nie wpuszczamy obcych. Pomijam już, że tekst w rodzaju "nie ty decydujesz, co w danym dziale powinno być umieszczone", jest przykładem najgorszego traktowania ludzi, z jakim się spotkałem.
Nie dziwię się, że Wasze forum jest niemal martwe, no bo skoro o jego wyglądzie decydują tacy ludzie, jak Ty... Nie wiem tylko, jak długo jeszcze pociągniecie, skoro nie potraficie wytrzymać nawet sami z sobą. Skoro każda dyskusja kończy się wojną...
Zszokowała cie cena i do tego sie odnosiłeś. Musisz obrzydzać to szkolenie? Teraz podważasz umiejętnosci prowadzącego kurs. Na jakiej podstawie?
Bez wdawania się w wojnę i okładania po szczękach, proste pytanie do Admina:
czy tutaj, na tym forum, user ma możliwość usunięcia własnego postu, czy nie ma???
Podobno nie było takiej możliwości, a tu nagle wpis:
Kolekcjoner - Ta wiadomość została usunięta przez Heldbaum.
Ależ skąd. Nic mnie nie zaszokowało. Przecież uczyć każdy może. Wydawać pieniądze, w dowolny sposób też. To nie moje pieniądze.
Ja byłem tylko trochę zaskoczony, bo myślałem początkowo, że jestem na forum fotograficznym, ale już mnie wyprowadzono z błędu. Tak że tego...
--- Kolejny post ---
A z usuwaniem postu, to tak jak mówiłem. Używając telefonu, wcisnąłem przycisk edycji. Wyskoczył mi komunikat - wystąpił błąd, skontaktuj się z administracją - Po czym mój post znikł.
Fundacja - Fotografia dla przyszłości organizuje UWAGA warsztaty. Koszt warsztatów - 2000zł za Zajęcia warsztatowe z tradycyjnej fotografii czarno-białej - 16 godzin.
To tak podsumowując wątek.
A gdyby ktoś szukał szkoły o tematyce foto to listę znajdzie tu https://www.canon-board.info/threads...%99-uczy%C4%87
Hehe, w punkt. To ja może jeszcze dorzucę coś (i napisze to enigmatycznie) o nazwisku jakie tutaj wcześniej padło i, które w kontekście pewniej fotograficznej organizacji, która tworzyło, jest w kuluarach kojarzone z wyciąganiem kasy... Niektórzy naprawdę powinni dotlenić mózg zanim coś napiszą i aby nie trzeba było kasować własnych postów.
A wracając do meritum to wątpię aby Becek robił tu jakaś szeptaną reklamę.
Jeszcze raz powtarzam - Ja nie usuwałem żadnego mojego postu. A jeśli chodzi o szkołę prowadzoną przez fundację Fotografia dla Przyszłości, to ja ją skończyłem mniej więcej 20 lat temu. I to jest dobra szkoła.
Tak, tytułem podsumowania...
Nie usuwałem. Treści oczywiście nie mam powodu się wstydzić, w przeciwieństwie do większości z Was, ja tam nikogo nie obrażałem i nikomu nie kazałem "iść się leczyć". Jeśli masz problemy z zaakceptowaniem faktu, że forum działa w tym względzie nieprawidłowo i usuwa posty, które chciał ktoś jedynie edytować, no to bardzo mi przykro, ale to już nie mój problem. Ja to zgłosiłem i uważam, że powinniście się przyjrzeć temu, jako usterce technicznej, a nie wmawiać mi, jak zdarta płyta, że "ja coś usuwałem".
Proponuję, żeby od wpisu nr 56 do teraz wydzielić osobny wątek, a może nawet przenieść do zamkniętej części forum. Bo jakoś jestem przekonany, że nikt szukający nauki, nie będzie chciał tu zajrzeć, a jeśli nawet, to szybko ucieknie.
Taka luźna, świąteczna myśl.
Prawie 4 strony...
Od siebie dodam, że zgadzam się z @Heldbaum co do wątpliwości rodzących się po przeczytaniu BIO niektórych osób prowadzących warsztaty. W tym konkretnie zalinkowanym przykładzie prowadzący wyraźnie napisał, że jeszcze 5 lat wcześniej pracował "na etacie w urzędzie i nie sądził, że pójście do kogoś na warsztaty zupełnie odmieni jego fotografię". Cytuję i nie odnoszę się do niczego więcej. Widzę jednak podobny związek pomiędzy innymi fotografami prowadzącymi od kilkunastu lat kursy FOTO-VIDEO, że po jednym dniu ich kursów następuje nagle wysyp "klonów", które prowadzą swoje pseudo-kursy bez żadnych podstaw wiedzy z zakresu fotografii szeroko pojętej, gdyż albowiem kursy owe (onych klonów, które w ciągu jednego dnia kursu nagle zrozumieli, że chcą "uczyć" innych) nie mają nic wspólnego z nauką fotografowania.
Generalnie każdy powinien posiadać swój własny rozumek i potrafić rozróżnić SCAM od wartościowych merytorycznie propozycji, ale po to jest forum aby była możliwość dyskusji, która zasadniczo kończy się w każdym wątku jałowymi rozważaniami na temat wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.
... Ewentualnie pouczeniem dyskutanta, że "tu my decydujemy, o czym i gdzie wolno mówić".
No taki mamy klimat obecnie... Był czas przywyknąć przecie https://www.youtube.com/watch?v=7RVm...channel=Caesar
Piękne odwracanie kota ogonem. Sęk w tym, że to Heldbaum narzuca co wolno pisać na forum, a co nie. Określił kurs jako strzyżenie frajerów i spodziewał się, że informacja o kursie zostanie usunięta.
Candar, pewnie gdyby nie moje boje o wolność dyskusji na różnych forach to byłbyś tu ze 3x zbanowany permanentnie. To, że masz możliwość wypowiedzenia się na temat kursu nie zawdzięczasz Heldbaum, który spodziewał się, że informacja o tym kursie zostanie usunięta, tylko mnie, bo informacja pozostała.
Ja to widzę trochę inaczej i wcale nie chodzi tu o mnie (choć pewnie tak, bo https://www.canon-board.info/threads...=1#post1428659 poparłem stronę Heldbauma). Kolega @Heldbaum dołączając do CB w 2021 r. początkowo zachłysnął się "wolnością" wypowiedzi na CB zostawiając swoje serce i wpisy w wielu wątkach . Gdy jednak zdarzyło mu się nie zgodzić z wpisami, linkami oraz argumentacją innych osób na forum został postraszony oraz stał osobą "niewygodną" ideologicznie (cokolwiek to znaczy).
Cóż ja mogę w tej sytuacji powiedzieć? Wszystko już zostało powiedziane, karty odkryte. Chciałbym jednak prosić o nie wygłaszanie opinii, jakoby "Heldbaum spodziewał się usunięcia wpisu o kursie". Wy nie chcecie, żeby ktoś mówił za was, "co autor miał na myśli", a sami robicie to samo. Przykro mi, ale strzał chybiony. Niczego się po Was nie spodziewałem. Jak napisał Candar, rzeczywiście "zachłysnąłem się wolnością" i myślałem, że to forum jest niesłusznie niedoceniane. Że jest inne.
Bardzo szybko mnie jednak naprowadziliście na właściwy tor, za co serdecznie Wam dziękuję.
Większości ludzi nie zależy na nauce a na zwyczajnym komplementowaniu zdjęć - jakiekolwiek słowa krytyki wywołują u nich dziwny grymas na twarzy. Zależy im też na wpisaniu sobie w BIO na stronie WWW, gdzie i u kogo byli na warsztatach. Ostatnio przy okazji dyskusji o fotografii na fejsie, poprosiłem jakąś dziewczynę, która udzielała prostych, zjechanych do bólu podręcznikowych rad, o linka do portfolio, bo chciałem sobie skonfrontować jej wiedzę z praktyką. W odzewie usłyszałem, że jestem nikim; że ona chodziła na warsztaty do pana Tomaszewskiego, że publikowała w prasie i sama warsztaty prowadzi, i ogólnie w domyśle żebym nie podskakiwał :D
Gdzie się więc uczyć? Nigdzie, samemu - przegrzebać się przez klasykę: fotografii, malarstwa a w przypadku reportażu, dokumentu, itp, czytać dużo o ludziach a potem kombinować po swojemu i uważać żeby nie przegiąć. Przede wszystkim zaś, postarać się wiedzieć czego się chce, bo inaczej podchodzi się do nauki komercyjnej fotografii ślubnej, inaczej fo krajobrazu czy fotografii aktu, a inaczej do dokumentu, reportażu, czy prasowych newsów.
Technikę można ogarnąć dosyć szybko, styl wizualny lepiej wyrobić sobie samemu niż kopiować i powielać od innych; a kompozycję i co najważniejsze treść..? - czyli na rzeczy, które obecnie mało kto zwraca uwagę? - to powstaje przede wszystkim z obserwacji i przemyśleń, tego naprawdę nie da się nauczyć na kilku godzinach przed projektorem, szczególnie w dużej grupie.
Osobiście zawsze chętnie podzielę się własnym doświadczeniem z mniej doświadczonymi kolegami a z bardziej doświadczonymi potoczę burzliwe dyskusje. Za darmo, nieodpłatnie, z zastrzeżeniem, że będę/będziemy jechał/jechać po nich/po sobie szczerze i bez głaskania po głowie/głowach. Chętnych trafia się niewielu. To chyba takie czasy. Bez hejtu, bez krytyki, bez lęku...
Nigdy nie uczestniczyłem w żadnym kursie fotografii ale z różnych innych dziedzin owszem.
Kilkunastogodzinny kurs zgodny z jakąś tam formułą dydaktyczną stanowi wartościowy przekaz. Kosztuje jakby nieproporcjonalnie dużo ale efekty bywają pozytywne. Przyznam, że największy przyrost wiedzy widziałem u początkujących.
KEEK, jakbym miał do Ciebie bliżej, to bym Ci kupił piwo. Jesteś drugim głosem rozsądku w tej dyskusji :D
KEEK – CB to nie jest forum o fotografii, to jest forum o pikselach i dynamice matryc.
Gdzie tutaj masz wypowiedzi na temat imprez fotograficznych, festiwali, wystaw, konkursów.
Tego typu wydarzeń jest w Polsce bardzo dużo, tutaj nie pisze się nic na ten temat, to jest temat tabu. Jak się wychylisz z opinią możesz usłyszeć: „….. odezwał się powiatowy artysta…..” dosłowny cytat z tego forum, najczęstsza forma, ośmieszanie adwersarza jak brakuje argumentów.
Bardzo często słyszy się wypowiedź: pokaż mi swoje portfolio, będę wiedział co wiesz, co umiesz – tak jak Ty napisałeś owej panience.
To jest błąd w rozumowaniu. Błąd polega na tym, że można robić rewelacyjne zdjęcia a nie umieć rzetelnie zaopiniować cudzej fotografii.
Oraz odwrotna sytuacja, można być krytykiem sztuki fotograficznej, pisać rzeczowe krytyczne recenzje samemu nie robiąc zdjęć ( a tym samym nie mieć portfolio - znam takie osoby z takim właśnie tytułem).