A orientujesz sie moze jaki jest czas ladowania z tego zasilacza 1200?
Wersja do druku
A orientujesz sie moze jaki jest czas ladowania z tego zasilacza 1200?
od 1,5 do 2 sekund. Zasilacze plenerowe dają prąd zmienny wiec podobnie jak z gniazdka. Nie wiem tylko czy czas nie wydłuza sie wraz z rozładowywaniem się baterii.
w sumie przy 450 błyskania i 5.5 s tracisz tylko ok 41 minut wiec nie jest tak źle, tu chodzi jednak (w dynamiczniejszych ślubniakach o moment gdzie coś zaczyna grać a ty ładujesz baterie, jest sekunda w której powinieneś nacisnać na spust a tu lipa bo jeszcze trza 4 s poczekać). Te 5,5s to jednak przy pełnej mocy więc nie będzie tak źle bo często bedziesz z wiele mniejszej korzystał i czas sie skróci. Poza tym wszystko zależy od twojego sposobu pracy. Jeśli ustawiasz i stoją nieruchomo nie ma problemu, jeśli dajesz pewną swobodę to już gorzej. Ja jeszcze dumam czy nie zostawić tak jak u mnie przez 3 lata było i nie kombinować jak krowa na granicy;). Ciężki sprzęt to przy zmianie miejscówek lekko mówiąc udręka i może nie tylko mnie ale i pozującym się szybko znudzić
Plenery robie raczej podpatrywane a pare puszczam w samopas ;) Wiem ze z lampami juz tak sie nie da. Ale przeciez nie bede robil wszystkich zdjec z lampami. Do tego dochodza inne zdjecia niz slubne, gdzie mozna sobie pozwolic na zaaranzowanie planu i wtedy mobilnosc przestaje miec tak duze znaczenie.
Wiem ze ciezko jest pogodzic pewne rzeczy, a niektorych nie da sie przeskoczyc jak nie z powodu kasy to z powodu technicznych ograniczen. Nie chce na starcie wydawac nie wiadomo ile pieniedzy na lampy, bo moze sie okaze ze nie bede z nich tak czesto korzystal jak mi sie wydawalo pierwotnie. Ale jak niechcacy stane sie slawny i za sesje bede bral 8tys euro to wtedy zainwestuje Elinchromy albo i cos lepszego ;)
jeszcze krótko, chyba są adaptery elinchrom/bowens..?
z tego co pamietam to fomei i elfo ma takie adaptery
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
czy nawet nie adaptery tylko mozesz dopasowac mocowanie
jak kupowalem softa fomei, to musialem tez kupic mocowanie bowens do niego
ale chyba mozna by wybrac mocowanie elinchrom
trzeba by napisac do medikonu
http://www.lukaszpiech.pl/2010/06/noce-i-dnie/
tutaj jest zestaw który będzie ci odpowiadać. Wsadzić to w walizkę na kółeczkach i nie widzę problemów nawet niech warzy 15-20kg.
Ja osobiście skłaniam się z tym co Łukasz opisał w blogu. Qadra może i fajna lekka silne markowe i o stałym WB ale ciężko dostępne, serwis tak samo do tego wszystko jest dedykowane tylko pod te lampy. Oczywiście jak by się było PRO i kosiło za sesje ładną kase to jak najbardziej ale jak ro ma być do nauki i ewentualnie do małych zleceń to taki zestaw jak w linku moim zdaniem wystarcza.
Te akurat to ex-400 z fripers, ale wygladaja prawie identycznie jak powerlux, zreszt apilot tez wyglada tak samo
Pewnie tez te same chinskie raczki te lampy skladaja ;)
http://www.funsports.pl/p,pl,759,dod...00ws+xtse.html
w ładnej torbie a i do walizki z lampami można wsadzić i ciągnąć cały zestaw na kółeczkach
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
http://www.funsports.pl/p,pl,758,zas...0ws+xt+se.html
o to mi chodziło bardziej
no przecież to proste...uprząż w zęby, dyszel, wóz drabiniasty i hejaaaa:) jak tak dalej będziemy wymyślać to może od razu generator?... będzie pyrkał, ale przecież na zdjęciu nie słychać:)
Przetwornica by musiała być bardzo dobra (droga) ;]
Generator ok, minusy hałas, mały i lekki też raczej nie jest, benzynę trzeba lać (a ta już pewnie niedługo po 6zł) no i w zamkniętym pomieszczeniu raczej tego nie będziesz używać ;]
To nie jest drogo, popatrz ile kosztują zestawy plenerowo profoto czy innych, nie chińskich firm ;)
nie ma sensu, bo za ta cene masz tronixa (moc 2400) ktory na pewno dziala z lampami, co nie przy wszystkich przetwornicach jest takie oczywiste
agregat benzynowy to fajna rzecz ale:
- nie za bardzo do zamknietych pomieszczen (choc zawsze mozna wystawic na zewnatrz i kabel dociagnac, ale wtedy lepiej postawic kogos do pilnowania ;) )
- powinien byc taki do obslugi elektroniki i
- w zwiazku z tym cena bardzo podobna do wczesniej wymienianych zasilaczy
Ale np. generatory hondy duzo nie waza i naprawde sa bardzo sprytne w obsludze, i co wazne jak mamy benzyne na zapas to mozemy chocby i 24 h blyskac w terenie ;)
Mnie jeszcze interesuje jedna kwestia, czy konfrontował ktoś takiego Quatuum'a 600 w softboxie vs. 580EXII albo 2x580 w jednym softboxie?
Najwieksza roznica pomiedzy systemowkami w softobxie a lampami studyjnymi jest to w jaki sposob bylskaja. Nie wiem jak to przeliczac na watosekundy, ale ja to sobie tak wyobrazam, ze palnik lampy studyjnej swieci nie tylko do przodu, ale tez na srebrna powierzchnie bokow przez co softbox oswietlony jest rownomierniej i mocniej. Dla porownania taka 580'tka swieci mala powierzchnia i tylko w jednym kierunku. Ale to tylko moja teoria ;)
Jedna osoba podpowiedziala mi, ze lepiej wybrac zestaw 600Ws + 300Ws bo czasami skrecona na minimum 600tka jest wciaz za mocna. Szczerze mowiac nie pomyslalem o tym, ale jest to chyba bardzo cenna wskazowka ;)
580ex to ledwie 100ws. mało , a upierdliwość wyzwalania, zmiany akumulatorów , regulacji dyskwalifikuje jako narzędzie do pracy w zastępstwie studyjnej. Owszem, dla strobistów jak najbardziej. jak masz godzinkę na ustawianie światła i wnoszenie poprawek , a i gaszenie zastanego nie jest Twoim celem bo focisz wieczorem. w nocy , można sie w systemówki bawić na sesjach.
obecnie za te 1400 zł jest quantuum dual power lub niezłe zasilanie do dowolnej lampy za 2400 PLN wiec wszelkie kombinowanie z przetwornicami mija sie kompletnie z celem, bo wyjdzie jak zwykle w tego rodzaju działaniach ... czyli że kupować trzeba dwa razy
canion, do tego kupowanie quantuma dualp. również mija się z celem bo po pierwsze co jest do wszystkiego jest do niczego i ani plenerowa z niej superlampa ani studyjna- IMHO oczywiście:). Lepsze nieco droższe rozwiązanie , gdy ktoś w przyszłości chce się bawić w prawdziwe studio zakupić już konkretne lampki (niekoniecznie te najs ) i do tego zasilanie własnie za te 2400. To jest moje zdanie. W plenerze i tak z reguły stosuję z niezłym efektem jedną starą, już połamaną sb28 i czasem 580 i 430. Jaka jest zaleta owego generatorka za 2400. Jeśli potrzebuję zrobić solidną,stacjonarną sesję, biorę ze studia 3 studyjne i podpinam. Jeśli jadę na ślubną w słoneczne południe, biorę jedną najmocniejszą, jeśli to popołudnie lub wieczór odpowiednio słabszą- to oczywiście przyszłośc lecz mam nadzieję nie taka odległa;)
nie bardzo rozumiem w czym w studio ogranicza Cie dual power Q. ?
bagnet bowensa, lampki podobno nieżle sie sprawują. serwis tez daje radę. Do tego kup okty szybki montaż i lecisz z robotą. i w plenerze i na lokacji.
Powiedzmy sobie jasno. poruszamy sie tu w najniższej budżetowo półce. całe szczęście że konkurencja wymusiła na producentach że nawet ta najniższa połka daje radę.
Chcesz dobrze i na lata . kupujesz profoto czy rangera i masz problem z głowy . 1000ws, zamienne aku. Stabilność Paramterów. SPrzet nie do zdarcia. tyle że cena x 5 . ja wybrałem quadre bo jeśłi chodzi o błyskanie w plenerze spełnia 90% MOICH potrzeb. a przede wszystkim potrzebę kompaktowości oraz mozliwośći przewozu drogą lotniczą.
a owe 10 % których nie spełnia?. trudno. przeboleję. na te 10% zleceń poprostu wypożyczę rangera
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
aha. i również uważam nawiązując do tematu wątku , że najlepszym rozwiązaniem na dziś w tym budżecie jest ten nowy aku quantuuma za 2399 + do tego lampy / quantuum. powerlux czy inne to już niewielkie ma znaczenie bo i tak klepane to w jednej fabryce jest./ . w tym przedziale cenowym nic lepszego nie ma.
natomast wszelkie generatory spalinowe, przetwornice , zasilacze awaryjne, i akcje typu "Zrób to sam- zaoszczędzisz 400 zł" uważam za wymysly ludzi którzy w życiu nie pracowali na sesjach plenerowych i ich wiedza na ten temat pochodzi z filmików na youtube.
No dobrze, ale o tym Quantuum Leadpower LP-750 pisza, ze wyzwoli ok. 380 blyskow z 600tki .. czyli przy dwoch lampach blyskow bedzie o polowe mniej, czyli ok 190. Zakladajac ze DC300 do lamp Dual Power pozwoli na zrobienie 100 zdjec jednej lampie to nijak nie widze oplacalnosci kupowania tego akku za 2400zl skoro DC300 kosztuja po 340zl za sztuke. Chyba ze ktos mi podpowie dlaczego warto zaplacic tyle kasy? Krotszy czas ladowania blysku?
Uniwersalność. podłączysz każdą lampę a nie tylko dualPowera.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
wada to ta że trzeba czasem ciągnąć długaśne przewody zasilające, podczas gdy powerpacki do duali spokojnie robią jako obciążniki do stytywów na których są zawieszone.
generalnie kwestia daleko indywidualna. samo z czasem wyjdzie podczas kolejnych sesji co akurat Tobie bardziej pasuje.
Ale to niczego nie zmienia - z budzetem do 3tys na lampy i tak nic innego nie wychodzi jak Quantuum... a w przypadku tego producenta chyba jednak lepiej wziac Dual Power niz te zasilane wylacznie 220V? Czy sie myle?
pewnie bardziej wygodnie do rozstawiania w plenerze. nie musisz ciagnąć przewodów tylko każdą lampę masz podpiętą pod swój powerpack. Bierz duala 600Ws. + dodatkowy aku , bo te nowe mają możliwość wymiany. bedziesz miał w sumie 300 błysków na pełnej mocy. styknie
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
+ koniecznie softy, okty typu szybki montaż. mega wygodne
pytałeś co mi przeszkadza duapower i tu od razu sam odpowiedziałeś.Dodam tylko że niepotrzebne koszty. Po co kupować dualpower z aku, którego nie będę stosował ?? lampa o tej mocy bez aku kosztuje ok 850-1000zł a 350 zostaje mi na generatorek quantuma o którym wyżej obaj pisaliśmy:)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
w sumie dla czachy najlepszy wybór.
o to chyba temat wyczerpany.. w sumie to fajnie że obecnie za cene 1500 zł można mieć lampę 600Ws z zasilaniem plenerowym. zabawa w systemówki w tym momencie traci sens.
/choć nie przekreślam ich, bo sam czasem używam 500EX jako dodatkowych żródeł światła dla zarysowania np elementów tła gdzie tych 100W które dają zwykle do takiego rysunku wystarcza aż nadto/
wyczerpany. Jeszcze jedno przy q.dualpower nie masz pilota, a tutaj możesz włączyć.
Pewnie osoba która szuka zestawu plenerowego w cenie do 3tys jest w stanie z takich ekstra dodatków zrezygnowąć ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
fajne jest co innego. już nie trzeba budować jak sugeruje tytuł wątku. ;) klikasz, kupujesz , pracujesz. w sumie za male pieniądze.
Nie rozumiem waszej dyskusji. Kiedyś też miałem problem taki jakie lampy studyjne niskobudżetowe żeby w plener wziąć.
Wypadło na quantuum. Jestem bardzo zadowolony. Posiadam 300 W i 600 W dual power. Nie zawsze potrzebuje obie w teren zabierać. Ale mam za to dwa aku. Wypadają dość fajnie. Wy ten czas ładowania 5,5 sek to z instrukcji wzieliście ? Bo taki czas ładowania jest po-1 przy pełnej mocy, po-2 jak aku już jest bardziej rozładowany. Brakuje mocy w aku ? Podłącz aku pod zapalnicze w samochodzie ( na włączonym silniku) i masz jeszcze jakiś zapas.
Nie stać mnie aby ładować w lampy plenerowe po 8 klocków a na początek to mi wystarcza. Czas pokaże czy to będzie rentowne, czy nie. Ale na pewno Czacha strzelisz kilka dobrych sesji.
Tych quantuum`ow ci nie ubędzie a w przyszłości sam ocenisz czy potrzebujesz czegoś więcej. Quantuum`y zawsze możesz wykorzystać jako kontrę lub wypełnianie tła jak nabędziesz coś lepszego.
Dodatkowe atuty tej lampki to, regulacja mocy od 1/1 do 1/32 ( i ciul że beż pilota).
Masz już aku, mało ci 150 błysków na pełnej mocy w plenerze ? Zastanawiam się czy ty rzeczywiście to wykorzystasz w praktyce. Byś musiał naparzać w pełnym słońcu a 1x600 W to i tak trochę mało aby przebić słońce. Spróbuj i wtedy zobaczysz co i jak.
Większość porad jest wyssanych z instrukcji i każdy gdyba co by było gdyby.
Mi quantuumy w zupełności wystarczają.
Cała sztuka polega na tym, aby nie przeinwestowac. Wszystkie inne opcje niz Quantuum oznaczaja wydanie nie 3 a 6tys zl. Ba, nawet zestaw oparty na Quantuumach z softami, statywami itp. przekracza deczko 4tys, a do opiero Elinchromy do ktorych cena okt zaczyna sie od tysiaka za sztuke. Na pewno te drozsze rozwiazania sa bardziej niezawodne, daja lepsza kontrole i powtarzalnosc efektow, ale ... kto mi za to wszystko zaplaci? :mrgreen: Do zdjec slubnych w plenerze wystarczy blenda, a czesto da rade i bez. Do produktow tez nie sa niezbedne i mozna sobie dac rade bez lamp. Wiec po co mi lampy? Zeby sie rozwijac i wejsc na poziom wyzej ... a czy bedzie to rowniez cenowy poziom wyzej to sie okaze za jakis tam czas, gdy juz naucze sie fotografowac z blyskiem :)
dużo tych sesji plenerowych już robiłeś że tak chwalisz blende?. pobłyskaj PM blendą po oczach przez godzinę. Bedą szczęśliwi.
że można ustawić tak żeby blenda nie wypalała oczu? można. ale potrzebujesz asystenta do tego bo na statywie to mały wiaterek wystarczy i światełko idzie w piz..... no w świat idzie. Błagam. nie opowiadajmy mitów i zachowajmy choć trochę powagi. za moment ktoś tu wyskoczy że najlepszym zestawem do świecenia jest koc ratunkowy z apteki ;))) 5 zł kosztuje. miesci sie w budżecie
czy nowe DC300 można jakoś podładowywać z gniazda samochodowego?
mam 600 Dual Power a jakiej mocy optymalnie lampki do wypalenia tła? oczywiście w studiu
Wszystkie plenery jakie zrobilem byly z blenda.. i nie trwaly godzine, a ok 2-3 ;) Setki plenerow na swoim koncie nie mam bo w ten temat wszedlem rok temu, ale ilosc odbytych plenerow chyba pozwala mi wyciaganie jakichs wnioskow nie koniecznie wyssanych z palca. Zdjecia zobaczysz na mojej stronie ;)
Ale jakich mitow? Czyli wydawalo mi sie ze robilem zdjecia w plenerze z blenda czy o co chodzi? Bo nie nadazam ;) I zawsze mam kogos do pomocy w plenerze, nie narzekam.
w tym przypadku mitów na temat przezajefajności blend. coś jednak spowodowało że postanowiłes jednak kupić lampy. No własnie. to samo spowoduje że za rok czy dwa spojrzysz na elinchroma, bowensa czy profoto. tak to już jest
Odnośnie blendy powiem jedno - w plenerze jest niezbędna. Nie mylic z niezastąpiona ;) Nie napisałem przeciez ze wystarczy do wszystkiego i ze jest lepsza od lamp... inaczej nie bylo by tego wątku :) Ja się bez blendy w plener nie ruszam, zawsze jezdzi w bagazniku.
Zacytuje tylko kawalek bo z reszta postu jak najbardziej sie zgadzam
Akurat generatory spalinowe bardzo czesto sa wykorystywane, i to wcale nie przez amatorow, zreszta biorac pod uwage cene porzadnej hondy, to raczej sie nie zmiesci w amatorskim budzecie ;)
Tak sobie przypomnialem ze sa jeszcze jinbei ;)
generator z dwoma wyjsciami (rozne moce max 1200), do tego glowki z mocowaniem bowens (rozna moc) plus ringflashe (tez rozna moc)
tak na dziendobry minus to symetrycznosc, a na plus moc (max ring 1200, najmociejsza glowka tez 1200)
Jak wyprobuje to dam znac jak wrazenia ;)
To ja teraz wystrzelę mała herezję - zanabyłam taki oto zestaw
http://www.sklepfotograficzny.pl/spr...ravel-Pak-Kit/
Wybierałam pod kątem zdjęć "statycznych", wnętrzarskich, ale skusił mnie "travel kit" i wykombinowałam, że na plener też się przydadzą.
Ale jak się mierzy 3/4 tego co Czacha a waży połowę, to powiem krótko - się nie da.
Mając asystentkę o podobnych gabarytach - też ciężko.
Dosłownie.
I spróbujcie sobie rozłożyć tego softboxa mając siłę..no.. kobiety.
Zatem radośnie korzystam zgodnie z wcześniejszymi założeniami - w pomieszczeniach, a na plenerze działam blendami (nawet w złotej godzinie) i systemówkami z małymi dodatkami nałożonymi na paszczę.
Co do blend - wydumałam, że różne rozmiary blend mogą co nieco zmienić i faktycznie tak jest. Największa moja ma 180cm, znaczy - mierzy o 20cm więcej niż ja.
Szkoda że nikt nie filmował moich pierwszych prób jej złożenia.
Nigdzie na Youtube nie ma filmiku instruktażowego jak składać blendę większą od siebie samego (jak to wykazał już DaVinci, w takim przypadku rączek nie starcza, żeby to zrobić normalnie!). Przez pierwszy tydzień chodziłam z siniakami na ramionach wielkości talerzy (w sensie - siniaki jak talerze, nie ramiona) zanim nauczyłam się ją składać z wykorzystaniem wszystkich 4 kończyn i większości stawów.
Trochę nie na temat, wiem, ale gdyby czytała to jakaś nieduża babka - radzę nie sugerować się za bardzo wyrażeniem "travel kit" w tym zestawie Bowensa... Travel, owszem, ale samochodem lub na barkach niewolników.
Co do wyzwalaczy - ja eksploatuję Knighta i polecam.
Swoją drogą - wiem, że trudno cokolwiek oceniać nie mając linka do folio, ale ja naprawdę nie tęsknię za lampami w plenerze... pracuję takim rytmem, że szlag by mnie za przeproszeniem parokrotnie trafił, gdybym miała je ustawiać i przenosić - choćby nawet robili mi to wspomniani wyżej muskularni niewolnicy...
Ale sam travel pak jest naprawde maly
a co do softow, to kwestia wprawy
ewentualnie mozna korzystac z takich szybkorozkladanych, ja mam okte (120) i rozklada sie ja w 4 sek skalda w 6 ;)
nilhi, filmik jest na stronie fripersa. Nie ma herezji w tym co piszesz, ale mając dwóch pomocników (raczej zawsze miałem jednego) to już tłum. Też nie cierpię powolnej pracy i guzdrania się lecz zakładam w większości jedną studyjną, 1x ex i ewentualnie wrócę do blend. Przy jednej studyjnej travelpack- nawet duży- nie będzie nastręczał kłopotu leżąc sobie pod lampką
Mimo żem chłop jak byk to świetnie Cie rozumiem nilhi . też poległem pod zestawem jaki linkowałaś. travel to to jest tylko z naręczem niewolników .
Stąd wpsominana wczęsniej decyzja o zanabyciu quadry
http://www.scottkelby.com/blog/2009/archives/5548
polecam 1m38s tego filmu gdy prezenter wyjmuje głowice z ...kieszeni. to wlasnie coś takiego jest dla mnie "travel"