http://www.simp-st.pl/mos/zasoby/Minipodrecznik041.pdf
Wersja do druku
Let the flame war begins ! :DCytat:
Zamieszczone przez muflon
Niecaly rok temu, doszedlem do podobnych wnioskow. Sciagnalem nawet DVD Fedory. Zainstalowalem... i odkrylem ze nie ma w jaju reiserfs. No to przekompilowalem dziada i system juz nie wstal.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Powiedzialem dziekuje i zaistalowalem Gentoo :D
Ale jednak Gentoo to nie to :-/
(od wczoraj mam na nowo Deb'a i nie zaluje decyzji o powrocie :))
Ja potrzebuje od systemu by byl
a) wygodny i niewymagajacy wysilku
b) ale jednak gdy chce cos zrobic po swojemu ma mi to bez slowa sprzeciwu umozliwic.
Debian zapewnia mi to jak na razie najlepiej z wszystkich dystrybucji jakie probowalem.
A najchetniej to bym widzial takie polaczenie Gentoo i Debiana, gdyz podoba mi sie w Gentoo, to ze wybierajac flagi kompilacji mozna sobie samemu ksztaltowac zaleznosci. Natomiast nie podoba mi sie kilka innych rzeczy (ten kto wymyslil dependencje w init.d powinien zawisnac)... no i to kompilowanie wszystkiego + brak instalatora...
Fedora byla by ok gdyby (uwaga, czepiam sie)
a) byla oparta na deb'ach nie na rpm'ach :twisted:
b) odinstalowanie libgpm nie powodowalo ze ls przestaje dzialac
c) nie robil jaj przy rekompilacji jadra
Pewnie znalazl bym wiecej ale wolalem sie nie grzebac ;)
A mi wlasnie to sie podoba - mam na razie jedno repozytorium i jak na razie tylko mplayera mi brakuje (ale i tak go zawsze recznie kompiluje (robiac oczywiscie paczke))Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Pozatym to ze oficjalne nie znaczy ze jedyne. Sa i inne - jak kto lubi. Mi jednak szkoda czasu na szukanie.
No ale to juz kwestia gustu.
Jak juz mowilem - Bogom dzieki za mozliwosc wyboru.
Hmmm... czy nie zrobil nam sie czasem maly OT ? :D
... a kolejny poziom to "jak usunąć Linuxa z dysku, bo Windows mi się nie uruchamia" :lol: Przynajmniej taka jest statystyka lektury p.c.o.l :) Dlatego proponowałbym pozostać na stadium 'live CD' tak długo, dopóki nie jest się naprawdę pewnym, że to jest "to o co chodzi".Cytat:
Zamieszczone przez hofi66
ja nie chcę mieć linuxa obok ja chcę zamiast windowsa
:-)
Fajny podręcznik na pewno się przydaCytat:
Zamieszczone przez hofi66
Reiserfs? o czym Pan do mnie rozmawiasz? :)Cytat:
Zamieszczone przez birez
Libgpm? To coś od myszki? No ale przecież myszka działa, po co mam psuć?Cytat:
Zamieszczone przez birez
Jądra? Jajek? Co Pan, ja nie jestem rolnikiem :)Cytat:
Zamieszczone przez birez
A tak na poważnie: ja na Linuksa (przynajmniej od strony prywatnej) patrzę jako zaawansowany użytkownik - z naciskiem na użytkownik. Zaawansowany w tym sensie, że macha skryptami az się kurzy (patrz wątek o downloaderze fotek ;-) ), ma geekowski czarny desktop, bez żadnych menu, ikonek i obsługiwany w całości z klawiatury, zna na pamięć co wazniejsze manuale - ale jednak ciągle użytkownik. Jądro? Instalacja softu? Biblioteki? A po co mi to? Przecież działa, co najwyżej czasem się jakiś update z automatu puści, a i to bardziej dla dobrego samopoczucia. Kombinowanie z filesystemem? Na prywatnym laptopie? :lol: Dobre sobie, to jakiś rescue-CD pewnie też mam sobie sam zmontować? :lol: Bo jak coś padnie to kaplica, z instalacyjnego nie poratuję...
Sprzęt kupuję na tyle świadomie, że jądra nie kompilowałem od roku (na prywatnym sprzęcie, w pracy niestety kilka razy się zdarzyło), wszystkie niestandardowe sprawy (a jest tego sporo: slmodem, nvidia, ntfs, wifi) załatwiam rpmami z livna.org. I 99.5 mojego stukania w komputer to: fotki, newsy, Mozilla, filmy, fotki, newsy... Żadna z rzeczy o których piszesz (jądra, filesystemy, biblioteki...) nie ma z tym żadnego związku.
Nie obraź się, ale daję Ci szansę jedną na... powiedzmy cztery na to, że sobie nie odpuścisz, zniechęcony inną filozofią pracy. To nic osobistego, czysta statystyka :)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz1972
Tez tak mysle, choc czasami popelniane bledy moga nas sporo nauczyc i zmotywowac. Jak zaczynalem z Linuxem, a nie bylo jeszcze zbyt wielu zrodel literatury a w domu modem 56kb. Nie znalem systemu i w ciagu jednej nocki instalowalem go 2-3 razy, bo np. nie znalem kilku podstawowch polecen i cos mi sie tam przeloczylo :) To byla zabawa i rzucanie wyzwiskami ... I nie znechecilem sie. Do dzis wykorzytuje ten system, stawiajac serwery i uslugi ;) Rozne sa wiec losy ludzkie ...Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Lepiej zostaw sobie winde i potrenuj kilka miesiecy, az sie nie przekonasz.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz1972
Coś nieźle musiałeś pokrzaczyć :lol:Cytat:
Zamieszczone przez birez
Muflon, Rescue CD do linuxa nazywa się Knoppix ;)
Wlasnie nie, wtedy niewiele osob znalo Linuxa. Ja tez nie znalem polecen, a tu pojawil sie "init 3" i co dalej jak wejsc do trybu graficznego, brak czasopism, brak ksiazek - ktore docieraly do Polski z 1-1,5 rocznym opoznieniem w tlumaczeniu. I czlowiek uczyl sie na bledach ... Teraz to tego jest od groma w necie, choc ksiazki wychodza tez z poslizgiem.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Wiec po prostu to bylo cos nowego, magicznego i kojarzonego z czyms starsznie trudnym (konsola, kompilacja, jadra itp.)
Ale to było do Bireza i jego instalacji Fedory rok temu. Pewnie wywalił moduły od ext2 i nie poprawił ramdysku ;)
Ok, tak sie rozmarzylem, jak wspominamy ten tamat :)Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
A jak jeszcze będziesz miał problemy to zajrzyj tam:
http://www.linux.pl/
Ale tak sobie marząc: przecież dos nie był łatwiejszy. Poprzez kretyńską sztywność był nawet trudniejszy.
No wlasnie - mam chlopskie pochodzenie :) i lubie sie bawic jajami :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez muflon
A widzisz, pewnie tak ale co ? Probowalem kilka razy tego drania zrekompilowac, wyszukujac dziur w calym i nic z tego nie wyszlo :-/Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Pewnie zapomnialem o jakims ficzerze, niemniej jednak, nigdy mi sie to nie zdazylo na gentoo, (ktorego kompilowalem dzien pozniej) czy debianie, czy czymkolwiek innym - moze po prostu fedorka ma jakies sprytne cos co ma ulatwiac zycie ale mi utrudnia (a moze po prostu fatum).
Bylo minelo.
A jajko nie było łaskawe napisać, co je boli?
Na 100% to nie wiem, bo juz nie pamietam ale zdaje sie ze nie. Jakos enigmatycznie zdychalo. Inaczej napewno bym zagooglal o co biega.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Zreszta nieistotne - wole zapomniec o tym przykrym rozdziale mojego zycia.
Zainstalowałem DEBIANA , na razie konfiguruję , mam problem z częstotliwością odświerzania monitora nie chce wejść na 100Hz , i problem z podłączeniem ADSLa . Pozdrowionka
z częstościami to sam dobrze nie wiem :> z palca też nie umiałem, ale jak zainstalowałem windows-manager xfce-4 to on mi ładnie to zmieniał.
To może ja dorzucę swoje 3 grosze. Z fedorą różne miałem doświadczenia (gnome mi zniknął nagle po auktualizacji systemu). W końcu po kilku próbach z różnymi dystrybucjami, na serwerach instaluje Slackware (najlepiej go znam), a na desktopach tylko Gentoo. Wygoda obsługi Gentoo i jego szybkość działania, zdecydowanie są warte dosyć mozolnej konfiguracji. Tym sposobem korzystam z zestawu Gimp+ufRAW+imagemagick+bash i jestem naprawdę bardzo zadowolony z efektów. A odnośnie ufRAW, to mam pytanie: na jakich ustawieniach osiągacie najlepsze efekty + czy stosujecie profile (w moim przypadku do 300D), bo wiem że takowe są.
Ja z profilami jeszcze się porządnie nie próbowałem bawić. Nowy ufRaw ma chyba jakoś mniej opcji do profili.
Generator modeline dla X.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Korzystam, polecam - choć czasem wychodzą mu dziwne "ogonki" np. 85.1KHz itp.
Musisz mieć sterownik do ADSL'a. Do modemów Sagem'a to był z tego co pamietam Eagle-usb.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz1972
Tu masz przewodniki jak podłączyc Neostradę pod linuxem dla każdego typu modemu :)
http://www.fiokware.com/neostrada.php
http://www.neopluslinux.prv.pl/
zainstalowąłem na gotowo , czeka mniie jeszcze konfiguracja, ale myślę że z tym sobie jakoś poradzę . Fonty jakieś inne niż w win itd.............ale canon-board odpaliłem :-)
próbowałem knoppixa - nie mogłem zainstalować USB 2
próbowałem mepisa- nie obsługiwał dwóch procesorów
zainstalowałem ................... MANDRIVA LINUX 2006
w sumie jak na LINUXA za bardzo windowsowa , ale obsługuje to co chciałem np.2 procki .
nnnneostradę też sama widzi terzeba tylko podać konto i hasło
( modem sagem 800 )
wszystko widzi , obsługuje wymienne dyski usb ( 2.0 też ) jest spoko
kiiedys się nauczę i spróbuję innej dystrybucji , jjednak mandrive polecam początkującym , jest naprawdę łatwa nawet iż win ( ponoć zainstalowałem najgorszą , najwolnieszą , itd dystrybucję --- i tak chodzi szybciej niż win)
POZDRAWIAM WSZYSTKICH LINUXOWCÓW :-) TYCH PRZYSZŁYCH TAKŻE
Oczywiście Wszystkim Dziękuję Za Instrucje , Linki I Wsparcie ( Nnawet Duchowe))
Teraz Po Kilku Dniach Prób Na Pewno Niie Wrócę Do Win :-)
Pozdrowionka Raz Jeszcze
Powodzenia na nowej drodze życia :)
jestem e linuxie .......moje pierwsze spostrzeżenia :
-chodzi szybciej od windowsa
-chodzi stabilniej
-szybsza instalacja
-inaczej interpretuje style HTMLa( rozmiar , rodzaj , wielkość czcionek ) chyba że mam coś źle ustawione ( dopiero się uczę )
-www.canon-board.info ładuje się dużo szybciiiej niż pod win i nie przeszkadza równoczesne ściąganie plików
UCZĘ SIĘ DALEJ :-)
Dziwne. To funkcja przeglądarki, nie systemu. U mnie strony wyglądają tak samo na FFoxie pod win i lin z dokładnością do niewielkiej różnicy kroju czcionki. Być może właśnie jakichś czcionek brakuje, ale ja w tym zielony jestem.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz1972
faktyczniie niektórychczcionek brakuje , spróbuję rzucić czcionki z win ( mam w pracy ) zobaczymy jak to pójdzie :-)
próbuj. jest tam gdzieś katalog: /usr/X11R6/lib/X11/fonts/ czy jakoś tak.
Miłego grania w COD2, Q4, itd. :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz1972
Nie to żebym lubił winde...
MDK ma nawet instalatora czcionek w Centrum Informacyjnym. Wystarczy że weźmiesz fonty z pracy, chocby na penie i doinstalujue ci automatycznie we właściwe miejsce.
Padlo gdzieś tutaj stwierdzenie o Knopixie jako dysku ratunkowym. Ze swojej strony polecam Ultimate Boot CD.
Istnieje pakiet corefonts, w ktorym dostepne sa najpopularniejsze fonty windowsowe. Wtedy linuxowy FF pokazuje praktycznie to samo co ten pod windowsem.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
No Q4 dziala jak trzeba, nie gram na komputerze, ale zaloze sie ze to pierwsze tez dziala.Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Nie używam kompa do gier :)Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Co do Q4:Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
http://zerowing.idsoftware.com/linux/quake4/
Na razie zauwazono tylko jeden problem z klientem Quake4 pod Linuxa - dedykowane i "pure" serwery stojace na Windowsach nie wpuszczaja osob grajacych na kliencie Quake4 pod Linuxem :?
Super - Q4 chodzi.Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
A kilka tysięcy innych gier?
Linux to nie jest platforma do gier.
A mnie niestety nachodzi czasem na granie... ;)
No czesc pewnie nie chodzi.Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Tylko ze nie wszyscy uzywaja kompa do grania. (np. ja nie uzywam)
Wiec i to nie wszystkim przeszkadza.
pancer general i ufo chodzą :>
Spokojnie - na starość zdziecinniejesz, jak ja ;)Cytat:
Zamieszczone przez birez
A tak na serio - Linux jest super, po raz pierwszy uruchamiałem go w '93-94 z jakimś historycznym kernelem 0.8.costam.
Ale dwie sprawy zostały przez winde wygrane - niestety bo to wali po kieszeni - biura oraz gry. O ile można sobie wyobrazić jakichś zwolenników opensource, którzy jadą z firmą na Linuxie + byc moze OpenOffice to w praktyce duże firmy jadą na windzie + Office. Czemu? Bo przy bardzo dużych opracowaniach i współpracy np. międzynarodowej Office M$ to standard. Oczywiście jest np US Navy, które wywala M$ Office i w zamian instaluje StarOffice lecz to wyjątki. Widziałem u mnie w firmie jak ludzie źle reagują na cokolwiek innego niż Word, Excel. Jakoś do nich nie trafia, że można np. kupić o 50% więcej sprzętu rezygnując z tych kosztownych programów na rzecz "analogicznych" (niestety nie w 100% jak się okazuje naprawdę) zastępników OS.
do pracownikow to nigdy nie trafia, nie trzeba z nimi gadac tylko wymagac, aby sie przestawiliCytat:
Zamieszczone przez KMV10
choc sie nie znam na biurowych softach, to czego taki StarOffice nie zrobi a co jest w Twoim biurze niezbedne? na przykladzie oczywiscie :)Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Dzięki za radę :) ale, to nie jest takie proste jak się wydaje. Próbowaliśmy problem rozwikłać z najwyższego poziomu (zarząd) i trafiliśmy na parę skał. Na razie status quo. Jest jak jest.Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
Czego nie ma? Inaczej, jak przychodzi np.: bardzo duże opracowanie robocze to ludziom się sypią np. formatowania, tabele (to jest prawdziwy koszmar) - treść jest oczywiście ok. Prawdziwy Saigon to prezentacje - a u mnie średnio kilkadziesiąt osób tygodniowo ma jakieś prezentacje. Diabeł tkwi w szczegółach w każdym razie okazuje się, że znacznie mnie czasochłonne i kłopotliwe jest trzymanie się office'a niż poprawianie tego wszystkiego w trakcie prowadzonych uzgodnień między różnymi stronami (może być to układ bilateralny, trilateralny). Acha, mówimy tutaj o kilkuset userach przeszkolonych w office ;)
PS. Piszę to jako pewien przykład z życia korporacyjnego. Nie stawiam żadnych pytań i nie oczekuję odpowiedzi w związku z tym. To tylko przykład, na innym podwórku może jest bardziej cudownie, userzy hulają na linuxie+openoffice, papier mają z recyclingu i te rzeczy ;)
PS2. Ja osobiście to i tak lubię LaTex-a
ja tez - wiec prezentacje w prosperze robie :)Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
No nie wiem czy sie da bardziej zdziecinnec :>Cytat:
Zamieszczone przez KMV10
Natomiast od grania mam konsole - Sony rulez, Playstation rulez :twisted:
Ale to juz OT :)
Zaletą linuxa jest to, że za darmo jest Corel PhotoPaint :)
Poza tym wiele softu windowsowego chodzi na linuxie przy użyciu pakietu "wine".
Zgiń, przepadnij. Ten program to jest jakiś koszmar, przeniesiony na siłę i ledwo działający. Był kiedyś porządnie zrobiony CorelDraw 3.5 (natywnie na UNIXy), ale to już niestety zabytek.Cytat:
Zamieszczone przez skrzat
A co do prospera, to jest już konkurent, znacznie fajniejsza klasa do prezentacji. Niestety wyleciała mi z głowy nazwa, ale niedawno kolega mi pokazywał :) przy okazji dokleję.
Zna ktos moze ten program http://www.kanzelsberger.com/pixel/?page_id=12 ?
jest to Linuxowy klon Photoshopa :mrgreen: Ponoc (?) zdecydowanie lepszy od gimpa. Niestety nie jest to wersja freewerowa ale mozna pobrac wersje demo ;)
Popróbuje wieczorem, ostatnio bawiłem się cinepaintem http://cinepaint.movieeditor.com/
ktory ma nad gimpem 2 przewagi: 16bitow (nawet 32!) oraz lepsza współpraca z profilami kolorów. Ma też milion wad, głównie taką, że jest oparty na gimpie 1.2, więc archaicznym, filtrów ma niewiele, bez preview, itd.itp.