kurde na tamtym avatar'ze wygladales jak rasowy egoista
Wersja do druku
kurde na tamtym avatar'ze wygladales jak rasowy egoista
no niestety nie udalo mi sie sfocic naklejek na Twojej puszce...Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
bo nikon przeciez srebrnych puszek nie robi :roll:Cytat:
Zamieszczone przez mikie_001
AA, już kojarzę. Te oczka :> Wcześniej była naklejka z bananów ;)
z chiquity ? ;)
Nie. Napis był "Bananec".
Cytat:
Zamieszczone przez mikie_001
cos sie komus pomylilo
to canon pierwszy robil czarne puszki
pierwszy czarny canon - 1971r (chodz juz byly w 1970 czarne)
pierwszy czarny nikon - 1976r
A kto pierwszy zrobi zielone? Może sonda?
hurra ! bedzie sonda ! :mrgreen:
a to prezent
dla tych ktorzy tesknia za starym avatorem tomka
;)
A jakie masz obiektywy ? Bo zdaje się , że poza jednym nie podałeś więcej. jeżeli masz dobre szkła, to trudniej ci będzie przesiąść się na innego producenta. Po prostu dużo stracisz na różnicy sprzedaży. Weż to pod uwagę. To nie tylko kupno nowego body, ale i całego osprzętu.
Kurcze, jestem sławny :>
kiedy koniec offtopa ? :-)
Jac, kiedy ludzie beda zakladali intelifentne topici ? :mrgreen:
moje obiektywy nie reprezentuja klasy pro, wiec jesli postanowie zmieniac system, to nie bede za tym plakac.... tym bardziej ze w szufladzie lezy analog, do ktorego zawsze moge je wykorzystac.Cytat:
Zamieszczone przez oszołom
i tak mam zamiar budowac system od nowa oparty glownie na stalkach 24, 50, 100 i 180mm (takie to sa w nikonie) wiec problem obecnych obiektywow dla mnie nie istnieje - to tak w ramach wyjasnienia
Michal
zadziwiajace, zapytam inaczej, coz tak bardzo przeszkadza Ci w nikonie ze chcesz go zmieniac ?
Cytat:
Zamieszczone przez thorin
alez ja nawet raz nie powiedzialem, ze chce zmienic nikona!!!
napisalem jedynie, ze chce zmienic D70 na inny aparat. szukam wiec najlepszej alternatywy dla siebie.
poniewaz i tak bede chcial zmieniac osprzet (a zaden drogi i zjaefajny obiektyw mnie nie trzyma przy tym co mam), to nie widze w problemu, zeby sie przesiasc na canona. co wiecej - to moze byc olympus albo minolta (choc raczej nie widze sie w roli posiadacza tak egzotycznych systemow), nie mowie tez, ze moim nastepnym aparatem nie bedzie d200.
szukam jedynie informacji, ktore pozwola podjac mi dobra decyzje i tyle :)
a coz jest w tym takiego zadziwiajacego? ze ktos ma nikona i chce go wymienic na canona? well, skoro Cie to dziwi, to czy nie powinienem zrezygnowac ze swoich zapedow? bo jesli sie canoniarz dziwi, ze ktos chce zmienic nikona na canona, to jak mam to skomentowac....
co innego nikoniarze, ktorzy by mnie wyslali na kuracje.....
:mrgreen:
pozdr
Michal
a dziwi, bo zazwyczaj ludzie wyznaja zasade "jedynego slusznego systemu" ktorej i ja chetnie sie poddaje, dzis juz troszeczke bardziej swiadomie. Co do prezentowania swojego punktu widzenia, to podalem 3 argumenty ktore przemawiaja IMHO za Canonem...
Michal - witam :) Poniewaz posiadam oba systemy i to w stopniu dosc sporym, bo mialem wiekszosc profi aparatow obu stajni to mysle, ze w twoim wypadku lepiej jest pozostac przy Nikonie.
Nie bede Ci tutaj wskazywal szczegolow technicznych, bo i 1dMKII i 20D oraz D70 i D2H mozna zarobic rownie dobre zdjecie.
Ja po prostu powiem Ci jak użytkownik i stary wyjadacz zmieniający szkla i aparatu z regularnoscią porannego siku :), ze Nikon bedzie Ci lepiej leżał. Bo Nikon ma to coś, cego niegdy nie będzie mial zaden Canon. Zaden. A ze mialem wszystkie body Canona od EOS 5 począwszy wiec uwierz mi, ze wiem co mówie :)
Nikon ma dusze, Canon tylko marketing :)
Powtarzam - oba systemy służą do robienia zdjęć, ale ja odczuwam coś więcej w tych aparatach. No i Nikon wygrywa bój o moją duszę, nawet pomimo tego, ze chwilowo mam 20D i 135L, ktory to zestaw po prostu powala mnie ostroscią zdjęc, ktory uzyskuje. A 135L porównac mogę jedynie do 180/2.8 AF w wersji z gładkim tubusem z roko '85 chyba.
Tak wiec Michal - nie zmieniaj systemu. Poczekaj chwile na moze D200 a moze cos wiecej. Cierpliwosci. Poza tym dla Ciebie (znając Twoje preferencje i fotografie) spokojnie powinien wystarczyc F6. Poważnie. Slajd dla ciebie to cel, a nie historia. Cyfra to dla Ciebie backup.
pozdrawiam i życze udanych wyborów.
Pamiętaj - wszystko co po nas zostanie to wspomnienie i dusza. Wieć wybierz coś, co ma dusze :)
Az dziwne ze nie bales sie dotknac syfrowych body ;) ... ale demagog to z ciebie niezly :pCytat:
Zamieszczone przez iczek
Piotr ale to wspomnienie za analogowym Nikosiem czy mówisz o cyfrze? bo D70(s) to sorki, ale duszy za cholerę nie ma. pixele ma - mniej lub bardziej kwadratowe. tak jak 20D, 350D, 300D.Cytat:
Zamieszczone przez iczek
to jak mi ktoś kiedyś wciskał z komputerami Apple - że z duszą. używam, bo są dobre dla mnie. ideologii nie wprowadzam.
ale coś w tym jest,*że zdjęcie analogowe żyje. ja coraz bardziej wchodzę w analogową Mamiyę 67. do grudnia chcę przeskoczyć wywoływanie negatywów (żeby to robić samemu w domu) i chyba większość pstryków dla przyjemności to będzie slajd velvii i negatywy iloforda (chociaż kodak porta i trix też milusi). a canon będzie tyrał... a jak będę zmieniał puszkę to się rozejrzę. może nikon będzie miał coś dla mnie? ślubu z canonem nie brałem...
Coś w tym jest, że aparat ma duszę. Tylko dla każdego może to byc inny aparat. Ktoś po prostu jest bardziej emocjonalnie związany z jakimś sprzętem. Co prawda ja przychylam się do zdania iczka, ale może dlatego, że właśnie mnie Nikon bardziej "leży". Też kiedyś miałem EOSa 30, a potem dostałem do ręki F60. To był teoretycznie aparat technologicznie z niższej półki, ale miał w sobie to COŚ, co zdecydowało, że go kupiłem, potem F80 i teraz D70s. Z każdym czuję to samo. To tak, jakby był przedłużeniem mojego... nie, nie nie tego co myślicie tylko ramienia. Taka nowa kończyna. Pasuje jak ulał. Ale to tylko sentymenty. Każdy może je mieć do dowolnej marki. Dlatego właśnie namawiam wszystkich, żeby popróbowali z produktami różych producentów.
Boo
Piotrus,Cytat:
Zamieszczone przez iczek
witaj :-D
dzieki za te slowa.... ale szczerze mowiac..... chyba bym wybral F3.... ja macro i tak na manualu robie, a zastanawiam sie nad dobrym swiatlomierzem, bo przestaje wierzyc w pomiar swiatla nikona:(
to w sumie tez jest jakies rozwiazanie :) i nie wiem, czy nawet nie lepsze.... bo taki F3 w interfoto kosztuje 1300-1400 a do niego 105/2,8 2500 i mam rewelacyjny zestaw za 4000, czyli mniej niz samo body f6.
a prawde powiedziawszy to moge robic slajdy nawet na moim poczciwym f601 :)
cyfra dla mnie ma tez swoje zalety - wiesz ze robie zdjecia bez statywu, aprzy macro kazdy milimetr sie liczy - daje mi to mozliwosc wstrzelenia sie w ten jeden moment....
BTW. milo Cie czytac :) juz myslalemze zrezygnowales, bo nnie bylo Cie dawno na forum nikona :confused:
pozdr
michal
tiaaaa iczek - tak jak pilarki Huskvarny i telewizory plazmowe Sharp. O zmywarkach Wirlpoola nie wspomnę nawet, bo to oczywiste. :lol:Cytat:
Zamieszczone przez iczek
Profesor Zinn rysuje tylko kredkami Pelikana, bo mają duszę, czego nie da się powiedzieć o bezdusznych, matowych artykułach dla mas (a fe) firmy Rystar.
Piotr, wielki LOL dla Ciebie :lol:
Edit: BooBoo dostaje małego LOLka.
Zdecydowanie. Tylko świetlistości brakuje :)Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
A tu się nie zgodzę. W sumie napisał sensownie:Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
I to ma sens - bo w rękach konkretnej osoby każdy sprzęt może chyba "mieć duszę" lub jej nie mieć, nawet abstrahując od tego czy wychodzą z tego super-mega-artystyczne zdjęcia, ale właśnie w sensie 'feelingu' samego sprzętu. To tak jak różne gitary :) lub nawet różne egzemplarze tego samego modelu.Cytat:
Zamieszczone przez BooBoo
napisałem mały lol dla BooBoo :p Nie mogę porównywać brzmienia profesjonalnej, ręcznie wykoanej gitary z urządzeniem elektronicznym produkowanym na ciągłej lini w ilości 20 tysięcy egzemplaży miesięcznie. No chyba, że ktoś zbyt często ogląda Animatrix ;) A nawet taka gitara tej duszy, czy nawet duszyczki nie ma - ma ją za to człowiek, który potrafi jej użyć. I ten sam człowiek czyni z aparatu narzędzie magiczne. Tylko czy to musi być Nikon albo Mamiya?
iczek, nie wiem co brales, ale ja tez chce :mrgreen:
Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
podobno jak sie dlugo ssie pasek od nikona to pozniej
niezle haluny są :twisted:
ide wyrzucic moja puszke. jutro kupie Nikona. przekonales mnie iczek
:lol:
Powiem ci, że czuję niechęć do przedmiotów, w których nie jestem w stanie znaleźć jakiegoś pierwiastka - może to zabrzmi głupio - duchowego ;). Wolę czuć się jakoś związany ze sprzętem, którego używam. Jak nie czuję się związany, to albo zmieniam ten sprzęt albo nienawidzę go używać. Tak więc to jest bardzo ważne (może tylko dla mnie, bo mimo wykształcenia ścisłego jestem trochę romantykiem), więc nie należy deprecjonować tych wartości. Ważne, aby każdy znalazł w sprzęcie coś dla siebie. Głupie, prawda? Ale tak właśnie myślę.Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
Ja pierdziu, ale ze mnie filozof.
Boo
OT: Ja obecnie mam rowniez okolo 125 kg zywej wagi (w ciagu ostatnich killku miesiecy zmizernialem o okolo 30 kg ;-( ), mam 2 m wzrostu i wymiary innych czesci ciala proporcjonalnie duze (dlonie mialem na mysli). I jakos calkiem dobrze radze sobie z 350d. Choc o gripie mysle, glownie ze wzgledu na pionowy chyt, do czego jestem przyzwyczajony dzieki gripowi (BP) z analoga.Cytat:
Zamieszczone przez Przemek Białek
hehe, wcale nie głupie, też tak trochę myślę 8-) . Dobrze jest gdy narzędzie pracy jest przedłużeniem ręki/oka/wyobraźni twórcy. Tylko to nie jest dusza sprzętu, tylko subiektywne odczucie użytkownika. I można mieć taką ocenę w stosunku do starej syrenki, którą mimo stanu agonalnego ciągle się reperuje. Można mieć w stosunku do aparatów Nikona. Można mieć w stosunku do sprzętu Canona.Cytat:
Zamieszczone przez BooBoo
Natomiast argument Nikon ma Duszę a Canon marketing zasługuje na nic więcej tylko LOLa. Nie róbmy filozofii do wszystkiego, po prostu przyznajmy się, że tak akurat nam bardziej pasuje i pogódźmy się, że innym inaczej.
panowie słabo mi sie robi od tych dusz i innych farmazonow
fotografuje od dziecka i mialem w lapach wiekszosc systemow SLR oraz kilka wiekszych puszek,
robie to zawodowo i dla przyjemnosci praktycznie gdzie ja tam i jakies pstrykadło
i kurcze jakos sie nie podniecam tak tymi wszyskimi markami
rownie dobrze robi sie zdiecia nikonem canonem minolta czy inną coca-colą
wazne zeby pracy nie utrudnialo i frajde dawalo
robienie zdiec o fun i zawsze myslalem ze to efekt koncowy jest wazny czyli zdiecie
nie to czy firma nazywa sie nanon czy cicon
i czy ma dusze czy marketing dobry
Będę się trzymał tego porównania :) Na studiach, za ciężko uciułane pieniądze (ile ja makaronu z serem przez to zjadłem to moje ;-) ) kupiłem sobie wymarzoną gitarę elektryczną marki Presto Lang (tu pewnie co bardziej obeznani w temacie roześmieją się do rozpuku). Przed wyjazdem do Szwajcarii z przyczyn głównie logistycznych musiałem ją sprzedać. Kiedy już się tu trochę odkułem (i zrobił się ze mnie burżuj :mrgreen: ) poszedłem sobie po prostu do sklepu i wziąłem z półki gitarę za 10x tyle. I wiesz co? Ta pierwsza była przez poprzedniego właściciela wychuchana, wypieszczona, ja również raczej o nią dbałem, wymieniłem klucze, i rzeczywiście czułem 'więź z instrumentem', miał on dla mnie rzeczoną 'duszę' - mimo, że grała jak grała... A ta nowa? Ot, ładna, błyszcząca, ładnie brzmi, stoi w kącie, nawet czasem pogram sobie..Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
E, w sumie chyba jednak faktycznie trochę wszyscy (ze mną włącznie) mieszamy pojęcia ;-)
Ostatnio z kolega kupilismy sobie po autku - ja Opelka, on Renowke. Wczesniej kolega smigal Polonezem ktorego mieli w rodzinie od 19lat.. niestety przyszla na niego pora. Pomimo ze Renault jest nowszy, szybszy, wygodniejszy, bardziej ekonomiczny itp. itd. etc.. to jednak kolega twierdzi, ze Poldek mial dusze, ktorej nowe auto nie posiada.. tylko co z tego? :mrgreen:
ja tez w sumie zastanawiam sie ... ale nad kupnem 5d .
BTW gdzie moge znaleźć pełnowymiarowe jpegi/rawy z 5tki ? najchetniej w ciemnych sceneriach, na wysokich ISO ??
Chciał bym zobaczyc jak wygląda ten " sławny czerwony szum " cmosa na wysokich ISO, ale na odbitce. Wiem że niby lepiej to wygląda na monitorze ...
Więc z checią zaciągnał bym jakies szumiące obrazki z 5d i sobie poprosty zrobił odbitki w Labie, przed zakoopem
Na forum nicona piszą ze Nikonowy Szum ma to do siebie, ze łatwo odfiltrowac tą "czerwoną kaszę" zachowując detal, a po odfiltrowaniu "czerwonej kaszy" z "szumiacego" zdjecia FF detal się rozpływa . . .
Ajuuto !
A to w takim razie zdecydowanie polecam 'system' fotograficzny LOMO (jeden egz. sam nawet posiadam i od czsu do czasu uzywam). LOMO w zasadzie ma tylko dusze. Nic wiecej ;-)Cytat:
Zamieszczone przez BooBoo
khehehe dobre ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Pszczola
sie dyskusja filozoficzna zrobila:shock:
a ja tylko o aparacie chcialem pogadac:confused:
ciekawe, kiedy 90% canonierow i nikoniarzy zalapie wreszcie, ze nie wazne czym, tylko jak.....
Muflon, doskonale Cię rozumiem. Ale z przekory nie sprzedaję prawie 100letniego kontrabasu lutniczego, za którego mógłbym kupić nowe 1D MkII. czasami zamiast pleneru wstaję rano pograć ;-)Cytat:
Zamieszczone przez muflon
jak to nie wazne? a dusza? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez mikie_001
cos czuje, ze z tym bedzie taki forumowy gryps, jak "jakosc wykonania" :mrgreen:
ech... iczek... do lez potrafisz rozbawic ludzi jak sie tego swinstwa najarasz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: tylko uwazaj, bo frajda frajda, ale to komorki nerwowe zabija :lol:
Akustyk - nie nabijaj sie z Iczka.
chlop ma podmiotowe podejscie do sprzetu i tyle. nie kazdy traktuje swoj sprzet przedmiotowo....
buhahahaha...Cytat:
Zamieszczone przez bodzio
no nie ma to jak mieć aparaty z duszą i w dodatku cechujące się tak szlachetnym szumem :lol:
BTW, jeśli o mnie chodzi, to wszelakie szumy, czy to szlachetne nikonowskie czy parszywe - złośliwie nieusuwalne canonowskie ;) najgorzej IMHO widać na monitorze właśnie. Na odbitkach efekt jest lepszy, bo odbitki z definicji mają jakieś tam ziarno (do takich jesteśmy przyzwyczajeni z analoga). No i zazwyczaj nie oglądamy odbitek pod lupą, co z obrazem na monitorze przychodzi nam zdumiewająco łatwo ;)
ja rowniez nie traktuje sprzetu przedmiotowo. nie pieszcze go i nie glaszcze. tylko nim robie zdjecia. i jak robie zdjecia, to interesuje mnie, zeby sprzet nmie stanowil bariery miedzy mna a obrazem. ale cala kwestia "duchowa" jest we mnie, nie w aparacie. wypisywanie bredni o jakichs duszach aparatu to dorabianie ideologii - prawdopodobnie, zeby wytlumaczyc swoje kompleksy albo w inny sposob sobie cos powetowac. aparat ma robic zdjecia. w konkretnych rekach. tu nie ma zadnego mistycyzmu. ten jest w glowie czlowiekaCytat:
Zamieszczone przez mikie_001
wiem, ja też przegnam żonę do drugiego pokoju (nierozumna, bezduszna kobita :mrgreen: ) i będę spać z prawdziwym BODY. A lensy całuję na dobranoc już od dawna :-DCytat:
Zamieszczone przez mikie_001
Sprzedam duszę od żelazka. Mi nie potrzebna. Model nadaje się również do 300d.
Ech, wy to wszystko widzę potraficie sprowadzić do żałosnego poziomu. Jakbym widział zastęp moherowych beretów idących szturmem do wyborów, bo ktoś im powiedział, na kogo mają głosować.
Żenada.
mieści się w gripie? i od razu fotki jakieś takie bardziej twórcze :DCytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
eee, to D70 jednak nie wygra, oni nie mają gripa... :lol:
a i co do tego ostatniego to nie jestem pewien.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
ja wiem, ze Galen Rowell to dla niektorych zaden autorytet, ale polecam jego ksiazke: "Inner Game of Outdoor Photography", gdzie zebrane sa rozne felietony odnosnie procesu postrzegania swiata i przyrody. sporo tam jest o stosunku czlowiek-sprzet i tym w jaki sposob na prawde tworzy sie zdjecie. i nigdzie nie ma wzmianki o jakiejkolwiek duszy czy innych tego typu dyrdymalach. jesli mialbym juz wziac sobie do serca czyjas opinie, to z calym szacunkiem dla iczka i jego stuffu, Rowell tu wygrywa.
masz racje - przepraszamy :oops:Cytat:
Zamieszczone przez BooBoo
:mrgreen: :mrgreen:
masz problem? napisz do KasiCytat:
Zamieszczone przez BooBoo