o kurde !! naprawdę współczuje, trzeba sprawdzać czy na allegro ktoś tego nie wystawi
Wersja do druku
o kurde !! naprawdę współczuje, trzeba sprawdzać czy na allegro ktoś tego nie wystawi
Auwo, naprawde strasznie mi przykro, mam nadzieje ze sie to znajdzie...
Szczere wyrazy współczucia. Pozostaje mieć nadzieję, że o ile sprzęt (w sumie dośc rzadki) pozostanie w Polsce - można będzie gdzieś go spotkać i odzyskać. Jestem głęboko przekonany, że od dzisiaj każdy forumowicz CB będzie miał "oko" na widywany sprzęt.
Pozdr.
o ****a! przepraszam, ale szok. Auwo - nigdy nie zostawiam sprzętu w samochodzie. może jest to nadmierna zapobiegliwość, ale laptop lub aparat jak wiozę z sobą to biorę nawet do kibla na stacji benzynowej, chyba że ktoś drugi zostaje w samochodzie. napewno ktoś Cię przyuważył. współczuję.
Auwo, chłopie bardzo mi przykro, że to Cię spotkało. Czemu zostawiłeś taki skarb w samochodzie? Złodziejstwo jest tak wielkie, że potrafią ukraść gówno wartą starą wycieraczkę z samochodu, a co dopiero sprzęt za 20-30 tys.
Jeździłem kiedyś starym zdezelowanym dużym fiatem i jakiś skur... obserwował, że schowałem radio pod siedzenie kierowcy (nie chciało mi się brać do kina). Wróciłem po 2h a tu rozwalona szyba i oczywiście brak radia-gruchota. Byłem wówczas w kinie na "Demolce"...
Muszę spisać numery seryjne mojego sprzętu...
okradziony to znaczy dokładnie okradziony a nie obrabowany.Cytat:
Zamieszczone przez marcingreen
Kilka słów wyjaśnienia, bo na więcej mnie w tej chwili nie stać.
Sprzęt został w aucie postawionym pod oknem za którym siedziałem jedząć obiad !
Nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób i w którym momencie złodzieje otworzyli auto. Zero sladów włamania - zawodowa robota. Podejrzewam, że zauważyli torbę w bagaźniku w momencie kiedy wyjmowłem laptopa. A 200 metrów dalej jest komisariat policji... Po raz kolejny okazało się jak bezwzględni są złodzieje.
Dziekuję za wszystkie słowa i polecam, jak zauważył p13ka, spisanie wszystkich numerów sprzętu.
Czekam na rozwój sytuacji.
Po raz kolejny wyszło że pod latarnią najciemniej :(Cytat:
Zamieszczone przez Auwo
Idę chyba to zrobićCytat:
Zamieszczone przez Auwo
Dołączam się do wyrazów współczucia. :(
Mam nadzieję, że odzyskasz sprzęt, a złodzieje dostaną za swoje.
Ja numery sprzetu od dawna mam spisane choc na szczescie samochodu nie mam wiec mi mgoa probowac z ramienia zdejmowac tylko (i tu wracamy do watku dlaczego nie lubie jezdzic komunikacja PKP/podmiejska z torba pelna sprzetu - mam nadzieje ze kolejne pare osob zrozumialo moja zapobiegliwosc zamiast probowac nazywac mnie bojazliwym :? )
Rowniez wspolczuje... oby cokolwiek sie znalazlo (wolumen, gielda w niedziele, allegro).
Ale mimo szoku i wspolczuc apeluje o zachowanie choc odrobiny kultury w slownictwie - nie znizajmy sie panowie do poziomu dresozlodziei. Bluzgi na pewno nie pomoga w odnalezieniu sprzetu, pokazuja tylko poziom kultury i odpornosc psychiczna osobnika na szok, a odreagowac mozecie przy flaszce/piwie/grze komputerowej :roll: . Bierzcie dobry przyklad z samego poszkodowanego czy np p13ki .
Współczuję...
Pytanko - gdzie leżała ta torba w aucie ?? na siedzeniu, czy w zamkniętym bagażniku (jeśli kombi to z rozłożoną roletą)??
jesli na kanapie, to ... było to bardzo delikatnie mówiąc - nieostrożne. Wszędzie w radio, różnych środowiskach mówi się że takie kradzieże w 100lycy to niestety normalka. Ba w całej Polsce.
Jesli w bagażniku...
To sie w glowie nie miesci... :/
Po pierwsze wyrazy wspolczucia AUVO. Po drugie, ja tez najchetniej strzelalbym do tego patalajstwa (kiedys wyniesli mi mieszkanie lacznie z dywanem i garniturami), ale tak juz jest, ze zabije sie gowno a odpowie za czlowieka. Polska rzeczywistosc niestety.
Jeszcze raz wspolczuje.
Auwo, mam podobne odczucia jak niejeden, czytajac Twojego posta przeszedl mnie dreszcz, przeciez dopiero co zmieniles na nowa puszke, gadaliscie z muflonem o jedynkach a tu taki wypadek... szczerze wspolczuje brak mi slow... moze wszyscy postarajmy sie pomoc ? upublicznic te numery ? no powiedzcie ile jedynek chodzi po polsce ? sprzedac taki sprzet we warszawie bedzie trudno bo okradziony wszystkich poalarmuje, ale jesli te dresy chwile poglowkuja to wpadna na to ze gdzies dalej w kraju moze byc mniejszy problem. Auwo jesli to moze w czyms pomoc to posle w mojej okolicy w szkole/w agencjach/w studiach/na gieldzie foto u nas wszedzie gdzie sie da... pozdrawiam i jeszcze raz szczere wspolczucia...
Bagaźnik, zapuszczona roleta - przyciemnione bardzo mocno szyby z tyłu auta. Auto to peugeot partner.Cytat:
Zamieszczone przez MarekC
Właśnie rozmawiałem z kolegą i okazuje się, że miał podobna sytuację na parkingu w Arkadii - z bagaźnika ukradziono mu laptopa.
A Bruksela to stolica pedofilów :evil:Cytat:
Zamieszczone przez Tytus
thorin - jeśli możesz to wielkie dzięki.
Na grupy już wysałałem info.
Jest też na kilku forach.
Wiem co czujesz mnie ukradziono w podobny sposób na początku tego roku, a skradziono mi walizkę z laptopem i nowiutką L-ką 17-40, ale cena mojego skradzionego sprzętu choć niższa to dla mnie wartość miała podobną jak u Ciebie. Mi zabrano sprzęt w przeciągu może pięciu minut bo nie mogłem zanieść całości gratów za jednym razem i zrobili to w czasie jak się wróciłem po resztę do lokalu w którym robiłem zdjęcia. A o kradzieży zorientowałem się dopiero w swoim garażu.
Życzę powodzenia w odzyskaniu sprzętu.
P.S. Znajomej kiedyś ukradli sprzęt medyczny wysokiej wartości i ogłosiła się w jakieś gazecie i również nakleiła na szybie kartkę o treści mniej więcej "odkupię swój skradziony sprzęt ...." w jej przypadku akurat złodzieje nie wiedzieli, co ukradli i ile jest to warte, ale odzyskała to co jej ukradli wykupując sprzęt od sprawców za stosunkowo niewielką kwotę – może warto o tym pomyśleć.
nie ma sprawy Auwo, wiem ze slask to daleko ale moze jednak cos sie uda... to jest wielki cios, gdyby mnie cos pdoobnego spotkalo, moze i mi by ktos pomogl, zycze z calego serca zeby sprzet sie odnalazl... pozdro Auwo...
ja rozesłałem wczoraj do wszystkich znajomych związanych z fotografią. Poprosiłem również o dalsze przekazanie.Cytat:
Zamieszczone przez Auwo
Współczuję coś wiem na temat kradzieży.
Niekiedy do pracy jeżdżę rowerem i pod koniec czerwca. Ktoś wszedł do biura zszedł do piwnicy, gdzie te rowery stoją i ukradł mój rower. Największy szok, że to odbywało sie w godzinach pracy. Sekretarki nic nie słyszały i nie widziały. Jeden z szefów widział jakiegoś mężczyznę wychodzącego z biura z rowerem, ale nie przypuszczał że ktoś kradnie rower. Często przychodzą ludzie po makulaturę więc myślał, że to jeden z nich. Teraz mamy kamery i alarm. Cóż mój rower był chyba ceną za założenie alarmu, który notabene miał być założony pół roku temu.
Teraz mam nowy i jest bardziej dopasowany do mnie niż poprzednik. :-)
ps. Postaraj się znaleźć dobre strony tego zdarzenia. Wiem że jest ciężko. Pomyśl iż gdybyś miał tę torbę przy sobie gdzieś w mieście i wtedy by dopadłi by cię. Pewnie byś się bronił (ponad 30 kpl) Co byś wolał stracić oko czy sprzęt? Wiem że brzmi to śmiesznie, ale ktoś mądry powiedział.
Jak nic zmienić nie możesz to po co się martwić.
Auwo - pomyśl o tym. ew. jest to szansa na złapanie złodzieja. jakbyś chciał coś takiego zrobić to daj znać na priv. mogę się przejść po tych okolicach i porozklejać ogłoszenia.Cytat:
Zamieszczone przez Adam_Max
Właśnie z pl.rec.foto dowiedziałem się o tym fakcie. Auwo, wyrazy współczucia, co więcej mogę napisać.Cytat:
Zamieszczone przez Auwo
Tak a'propos, dopóki kogoś osobiście taka historia nie spotka, to nie wyciągnie żadnych wniosków z doświadczeń innych. Takoż było ze mną - dopóki mnie kieszonkowcy nie oczyścili w tramwaju z portfela pełnego pieniędzy, to nie uwierzyłbym nigdy, że może mnie to spotkać. Od tego czasu mam przy sobie minimalną kwotę pieniędzy.
A pozostawianie czegoś bardziej wartosciowego w aucie, nawet pod oknem lokalu, to wyjątkowy brak ostrożnosci delikatnie mówiąc.
aha - polecam akcję z cyklu Stodoła. czyli ogłoszenia porozwieszać w stodole, przed stodołą etc. moim zdaniem złodzieje będą próbować sprzedać ten sprzęt za grosze fotografom.
mam nadzieję, że podałeś namiary skradzionego sprzętu Policji ?? Niby niewielka szansa że odzyskają, ale wiem że na różnych giełdach mają swoje wtyki, tajniaków..Cytat:
Zamieszczone przez Auwo
kradziezy bylo bym mniej
jak by nie bylo ludzi kupujacych od złodziei
tez zostalem okradziony i to kilkakrotnie
jak czytam takie informacje to mnie kurvica bierze
Problem w tym, że mało który z kupujących sprawdza numery sprzętu w bazach skradzionego. Bo i gdzie takie istnieją ??Cytat:
Zamieszczone przez bebop
Poza tym na Allegro okazje typu "aparat bez papierów, gdzieś mi zginęły"..
Akurat planuje w niedziele być w Stodole po polarki 58mm i 72mm i porozglądam się czy są jakieś mega okazje na 1DMkII i te skradzione eLki.
Mogę ewentualnie dać karteczki z wypisanym sprzetem i numerkami seryjnymi handlarzom, którzy mają tam swoje stoiska.
Ja też mogę coś porozwieszać jeśli chcesz.
Druga sprawa jest taka, że może warto by było zajrzeć na Stadion???
Wydaje mi się że w takich miejscach prędzej ktoś będzie chciał sie tego pozbyć niż np. na allegro.
A może wogóle tego nie będzie chciał się pozbyć teraz tylko np. za pół roku.
W każdbym bądz razie trzeba próbować bo jak narazie złodziej okazał się szybki, ale nie wiadomo na ile okaże się bystry bądź głupi.
są dwie wersje: jedna jest taka, że złodziej się spłoszy. może lepiej wywieszać ofertę odkupienia skradzionego sprzętu? ale to już decyzja Auwo. też będę w Stodole, również się będę rozglądał...Cytat:
Zamieszczone przez p13ka
Jestem przekonany że na giełdzie raczej ten ktoś się z tym nie wystawi. No bez przesady.Cytat:
Zamieszczone przez p13ka
To będzie na zasadzie zagadywania przechodzących przed Stodoła jak już: czy nie chciał by czasem okazyjnie....
Lub na STADIONIE.
PS. Teraz mi się przypomniało że mój znajomy kiedys dostał propozycje zakupu sprzętu.
Mój znajomy wogóle nie związany z fotografią stojąc na parkingu przy lodowisku do hokeja (w Czechcach to było) został zagadany przez kolesia który dysponował ze sobą walizką pełną sprzętu, który najprawdopodobniej zakosił na meczu hokeje jakiemuś reporterowi.
Zdaje mi się że za jakieś 2500 koron to chciał 'oddać', wiem że w sumie za grosze. A więc w Czechach tez kradną :(
Podczas wizyt w Stodole byłem kilka razy zagadywany przez osoby, które chodziły po giełdzie i próbowały opchnąć towar z ręki. Kto wie...Cytat:
Zamieszczone przez marcingreen
sluchajcie moim zdaniem albo gosciu znajdzie spobie na ten 'towar' kupca po cichu wsrod krewnych i znajomych albo zacznie nim handlowac 'oficjalnie' najwczesniej za 2-3 mies. jak sprawa 'ucichnie'... po pierwsze nie wierze w przypadki (Auwo na 99% byles wczesniej obserwowany) po drugie nie wierze w glupote zlodziej... oni sa prymitywni ale swoj fach znaja i wiedza jak chronic swoja dupe... poza tym zlodziej to niekoniecznie chlopiec w dresiku zlodziej to moze tez byc starszy pan w mercedesie ze zlotym zegarkiem...
Jaki by nie byl wiedzial, ze warto :(
Nie bede tu tytulowac gosci, bo chyba juz wszystkie epitety polecialy, ale bardzo podoba mi sie jednomyslnosc i chec pocieszenia goscia.
Dolaczam sie rowniez i pozdrawiam.
pikczer
Aha, jak się zdecydujesz na głoszenie typu odkupię skradziony sprzęt, to nie muszę chyba mówić abyście to tak zorganizowali żeby dopaść drani.
Swoja drogą kumpel mi teraz mówi że jego znajomemu zapierdzieli laptoka (też w W-wie, PRAGA) i ten w desperacji ze względu na bardzo ważne dane które się tam znajdowały przeszedł się w okolice gdzie mu to z auta 'wyjęli' i zagadnął do jakiś smarków że jest w stanie odkupić ten laptop no i...za jakiś czas smarki przyniosły. Dostali za to 1000zł.
Teraz się tak zastanawiam czy np. idąc sobie parkiem i widząc kogoś fotografującego 1ką MKII N jesteście w stanie poprosić tego kogoś o pokazanie numerów???
Well. Ja w Arkadii jak w samochodzie mam cokolwiek cenniejszego niz radio, to zawsze samochod idzie na parking strzezony. Zreszta nietylko w Arkadii. Wspolczuje Ci bardzo, ale niestety takie zostawienie samochodu ze sprzetem w Wawie bylo... nierozwazne. Jak to mawiaja - czlowiek sie uczy na wlasnych bledach.Cytat:
Zamieszczone przez Auwo
No bez przesady :shock:Cytat:
Zamieszczone przez marcingreen
A jak czlowiek nie czyta naszego forum i nic nie wie o tej kradziezy a sprzet kupil gdzies w Plocku, to co... zabic go za to :confused:
to było pytanie nad którym się zastanawiałem...
nie mówie że idąc zaraz po bułki będę się pytał wokoło...
Moze to smieszne, ale trzeba tez zalozyc, ze zlodziej ukradl torbe nie wiedzac co jest w srodku. Mojej znajomem kopsneli z samochodu reklamowke, w ktorej miala... UWAGA... klapki na basen. Drozej ja wyniosla szyba, nerwy i czas jaki musiala poswiecic na zalatwienie sprawy. Moim zdaniem nie sadze, ze zlodziejowi byly potrzebne jej klapki.
Ja nie zostawiam w samochodzie NIC. Na lusterku nie wisi mi znaczek nadgryzionego jabluszka, a z tylu nie siedzi pluszowy piesek z dyndajaca glowka. :0
A ja tylko odpowiedzialem na to zastanowienie :grin:Cytat:
Zamieszczone przez marcingreen
słuchaj, wiem, że to może zabrzmi głupawo, ale co robiłeś wcześniej? Skoro twierdzisz, że ukradli ci spod nosa, to może ukradli już wcześniej ? Może taka analiza sytuacji podpowie ci ciś więcej o okolicznościach:roll:Cytat:
Zamieszczone przez Auwo
o tym właśnie mówię. Auwo - przemyśl temat i daj znać. do niedzieli nie za dużo czasu. można zadziałać jutro z ogłoszeniami a w niedzielę akcja Stodoła. jakby co to możesz na mnie liczyć.Cytat:
Zamieszczone przez marcingreen
znaczy się zażyczyli sobie a poźniej dostali.Cytat:
Zamieszczone przez marcingreen
to się wydarzyło wszystko bodajże w jeden dzień, tzn w jeden ukradli a w następny odebrał
Witam
Po pierwsze, współczuję. Znam dobrze to uczucie bezsilności wobec takiej sytuacji...
Piszecie że zostawianie takiego sprzętu w samochodzie było nieodpowiedzialne. Po części zgoda, ale mieszkając daleko od stolicy mi też czasami zdaża się zostawić laptopa czy torbę z aparatem w samochodzie. Po prostu czujność moja jest uśpiona tym, że u nas nieczęsto słyszy się o takich przypadkach. Największą wściekłość wywołuje we mnie to, że przez takie procedery zmuszani jesteśmy do dostosowywania się do poczynań bandytów. Ech, szkoda gadać.
Ale oczywiście źródłem takiego procederu jest to, że na pewno na każdy lewy towar jest u nas klient. I to jest najgorsze:(
Pozdrawiam!
Dokładnie.Cytat:
Zamieszczone przez Suj
Znajomek kupił kiedyś w Słomczynie magnetowid 8 głowic Hitachi za jakies 2 mln zł (stare miliony), w czasach gdy coś takiego chodziło po 6..8 baniek. Nie pomagały tłumaczenia, że to kradzione, że takiego towaru nie wolno kupować, by nie żywić złodziei... Spadaj, frajer jesteś usłyszałem.
W ubiegłym roku postawił dom, przed nim Passata.. kilka później miesięcy okradli mu i dom i zabrali samochód (był wtedy na Majorce).. Gdy klął na złodziei..przypomniałem mu i magnetowid i trochę innego sprzętu jaki kupił od złodziei..
Za zwrot samochodu (nie miał Auto-Casco) musiał zabulić 15000 PLN, z domu wyniesli sprzęt wart podobnie do tego co ukradli Auwo..ubezpieczenia mieszkania tez nie miał
Niestety rzeczywistości nie zmienimy, więc może rozwiazaniem byłoby ubezpieczenie sprzętu foto.. W ramach ubezpieczenia mieszkania PZU zaoferowało mi możliwość zwrotu do 10% kwoty ubezpieczenia za kradzież czegoś na ulicy. Muszę mieć dowód zakupu i potwierdzenie interwencji Policji.
rozeslalem po znajomych info z numerami
Karma.Cytat:
Zamieszczone przez MarekC
Zastanawiam się nad jednym:Cytat:
Zamieszczone przez Auwo
Czy w ostatnim czasie oddawałeś auto do jakiegoś serwisu lub czy coś Ci montowali w jakimś warsztacie? Są częste przypadki dorabiania kluczyka i wtedy nawet śladu na zamku nie zostawią. Zastanów się nad tym.
Ciekawe czy złodzieje czytają to forum, bo w wielu podpisach mają pełny przegląd sprzętu (to już chyba wyobraźnia mnie poniosła)
PS. Dziś dam znać znajomemu ze służb celnych, może da się załatwić rozesłanie listy sprzętu z numerami żeby nie wyjechało tak łatwo z kraju(chociaż wątpię w takie próby). Nie obiecuję, że coś zdziałam ale spróbuję.
Przykro mi z powodu kradziezy, ale musze powiedziec, ze zachowales sie bardzo lekkomyslnie :| Obiad w restauracji, no stary, przeciez ile czasu trzeba na otworzenie samochodu (?) nawet Jaguara czy innego Merca otwieraja w mniej niz 30 sekund. Musialbys caly czas patrzec na samochod, nie spuszczac go z oka, a nawet wtedy zobaczylbys, ze nagle podnosi sie klapa bagaznika i po kilku sekundach ktos spieprza z Twoja torba i co wtedy, dogonilbys go? Jezeli Cie obserwowali to nie miales zadnych szans, bylo pewne, ze Ci robna torbe z bagaznika, a jezeli nie byles, a wydaje mi sie, ze miales poprostu pecha. Zobaczyli, ze rejestracja poza warszawska i pomysleli, ze pewnie cos ma w bagazniku i mieli racje. Nie wiem skad pomysly, ze poza granicami naszego kraju mozna sobie bezkarnie zostawic cos w bagazniku lub w na siedzeniu, wszedzie kradna, trzeba myslec i byc cwanszym od zlodzieja. Ja jak cos zostawiam w samochodzie to po czesci spisuje to na straty, licze sie z tym, ze jak wroce to juz tego nie bedzie, nie wazne gdzie zostawiam auto. A jak chodze po miescie z czyms wartosciowym to tez wiem, ze moge zostac napadniety przez jakichs dresow i albo trzeba sie bedzie bic albo oddac, albo kupic klamke co tez planuje zrobic. Zabic scierwo, zostawic na ulicy i zapomniec. Jak narazie nigdy nie zostalem okradziony, a mieszkam w stolicy od urodzenia, ale trzeba zachowywac pewiem poziom ostroznosci, a niestety zostawianie pieniedzy/sprzetu w aucie w Polsce czy za granica to bezmyslnosc i nic tego nie tlumaczy.
Numery seryjne przekazalem znajomym i dolaczam sie do akcji polowania na zlodzieji, ale szczerze to szanse sa male.