Majac ds3 po co 5d?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
aa tam jest d3s ;-)
Wersja do druku
Jako amator wymieniałem kilka razy sprzęcik dla samej zabawy z poznawania i testowania elektroniki.
Dziś wymieniłem (ponownie ;)) nikona na canona. Konkretnie d300 na 5d.
Na gorąco różnice:
- 5d jest jak żółwik. Reakcja na klawisze, przeglądanie menu i zdjęć, zgrywanie zdjęć działa potwornie wolno w porównaniu z d300.
- d300 banał ale nadal nie polubiłem kolorystyki,
- 5d daje piękne obrazki nawet z tanim 50mm 1.8.
- d300 zdaje się być znacznie mocniejszy, 5d przy nim jest wydmuszką.
- cena taka sama 5d=d300
- mi jest bliższy 5d... zobaczymy jak długo ;)
Ja w planach nie mam zamiaru zarobkować, np. jako fotograf na ślubach, ale po prostu miałem sample na kompie po zabawie 5D i Kit'owym 24-105... widzę tą różnicę w obrazie, a na 50mm 1.4 kompletnie rozwaliło moje 50D.
Dlatego wiosna to atak na 5D i dwie stałeczki, potem się zobaczy. Szkiełek L na pewno nie będę miał (na pewno nie od razu) ale mimo to chcę wejść w FF. Kwestia potrzeb, nie brylowania.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Utwierdzasz mnie w przekonaniu ;)
No zgadzam sie, ale znowu z D300s moge isc na mecz Lecha w sobote, a w niedziele na slub focic. A z 5d jedynie w niedziele ;)
Byłem z 5D na meczu żużlowym, na zawodach modeli latających i jeżdżących (z prędkościami bliskimi 100km/h) i dawaliśmy radę. Bez przesady z tymi stereotypami że 5D to tylko do statyki. Jak ktoś ma głowę na karku, zna sprzęt i jego ograniczenia a nie tylko umie wciskać guziki to sobie poradzi. Pewnie że lepiej mi się foci akcję 1DII ale bez przesady że 5D się da, bez przesady.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
"że 5D się nie da" miało być oczywiście :)
Stałem przed podobnym problem, wybrałem 5d nie zaluje. Musialem sprzedac wszystko z Nikona i zakupic od nowa caly sprzet. Było to dość kosztowne i odważne.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A co do predkosci 5d, troche wprawy i można złapać szybko poruszający obiekt.
swego czasu miałem podobne zamiary, ale w drugą stronę... sprzedać plecak pełen C i zNikonować się pod FF... nie wiem - biłem się troszkę z myślami, jednak pozostaję tu gdzie mam już solidne podstawy w postaci szkieł i pewność bardzo przyjemnych efektów końcowych.. z AF idzie żyć - używam w pracy 5DII w sytuacjach b. dynamicznych, jak np. fotografowanie podczas przejazdów samochodem, gdzieś na biegu muszę wydobyć puchę (i to z tele 100-400, a nie stałeczkami 1.4) i na prawdę radzi sobie dobrze, a parcie na foto czasem jest na zasadzie "musisz mieć cokolwiek..." dlatego też ze znakiem zapytania na twarzy patrzę na lament o AF w 5DII i do 50-ki już za miecha dokupuję FF..
.
witam
miałem 350d, 50d, i teraz 5d classic. Choć po wzięciu do ręki tej ostatniej miałem bardzo mieszane uczucia, jakbym był w muzeum techniki. To po wypluciu paru pierwszych zdjęć, mogę powiedzieć, nie oddam jej już tak prędko. 50d miało wszystko inne NAJ, poza generowanym obrazkiem. Ten z 5d rzadko trzeba mocno obrabiać poza wywołaniem w ACR lub nawet i tego nie wymaga. Jak sprzedałem 350d i kupowałem 50d liczyłem na skok jakościowy zdjęć oraz skok technologiczny AF, mikrokalibracja, czyszczenie matrycy, wyświetlacz również mnie pociągał. Niemniej po zrobieniu paru zdjęć czułem się zrobiony w jajo przez producenta. Obrazek nie był taki fajny jak w 350d. Żałowałem zmiany. Szkła też nie rysowały mi tak jak na 350-tce.
pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego RoKu!
darecky
A jakiego kopa dostają szkła po przejściu z 50D na 5D to już inna historia.
To czego mi brakuje w 5D to wyświetlacz z 50-tki. A mity z AF są wyssane z palca. Mało tego wydaje mi się że moja 5-tka ma lepszy, szybszy AF niż testowana 5-tka mk II kolegi. Co do budowy nie ma się do czego przyczepić. W tej cenie aparat z FF to bajka
5d, zdjęcia rzeczywiście świetne. Nie korzystalem ze stałych eLek, jednak plastyka zdjęć z 24-70 L, czy 24-105L super. Nawet stary, poczciwy 28-105usmII dawał radę. Piąteczkę zamieniłem na 50d. Dlaczego? Otóż moje body miało dośc dziwne zjawisko. Przepalało zdjęcia o 2-4ev. Na początku była fascynacja pięknym obrazkiem, ale później przyszło zastanowienie nad brakiem kontroli nad zdjęciem(prześwietlanie nie było regularne, tzn takie same warunki, kadr i raz sie pojawiało, a raz nie). Kupiłem body bez gwarancji, więc zamiast męczyć się z serwisem, wymieniłem na 50d. Spostrzeżenia porównawcze:
-af minimalnie pewniejszy w 50d, ale znając ograniczenia sprzętu, nie do końca istotny
-na plus 50d - ekran. to bez porównania
-podgląd zdjęć, sprawdzanie stanu licznika, kolejny plus dla 50d(jakoś odzwyczaiłem się od menu po angielsku)
Wniosek?
Jakby moja piąteczka nie robiła psikusów, nie wymienił bym jej. Na wiosenny zakup czeka 5d lub 5dII. 50-tka jako zapas.
Ja kupiłem 50D skuszony promocją (za cenę używanego 5D w dobrym stanie kupiłem miesięcznego 50D z gripem oraz nową 580 EX II). Teraz troche żałuję. Fakt, jestem spokojniejszy bo mam gwarancję, ale jestem pewny, że pierwsze zarobione na fotografii pieniądze przeznaczę na poczciwą piątke. 5D + stałki (wcale nie trzeba L-ek) zaspokaja moje potrzeby w 100%, a tak niby jest OK, a jednak czegoś brakuje
środkowy w 5d też jest ok ,a plastyka zdjęcia powalająca w porównaniu do 50d.
Miałem 40d, 50d, mam 5Dm1.
O sporcie mogę zapomnieć z posiadanymi obiektywami. Nie tylko ze względu na szybkość, ale i AF. Ostrych wychodzi nie więcej jak połowa zdjęć. Na poprzednich body była śladowa ilość. Do portretów i studyjnych rewelacja! - niestety w canonie mając ograniczony budżet trzeba wybierać w którą stronę chce się iść.
Błagam - używajmy w dyskusjach pojęć, które zostały zdefiniowane. To nie ezoteryka... Jeśli trudno nam słowami określić różnice w zdjęciach, to piszmy po prostu, że zdjęcia z 5D podobają nam się bardziej od zdjęć z 50D. Będzie wiadomo, że poruszamy się w kategoriach ściśle subiektywnych. A jeśli chcemy zobiektywizować wypowiedź, to postarajmy się przeanalizować różnice.
Przepraszam za ten wtręt, ale nie mogłem się powstrzymać ;)
Czy Ktoś się orientuje do kiedy 50D będzie dostępny na rynku - chodzi mi o nowy sprzęt? Nigdzie nie znalazłem informacji do kiedy będzie produkowany ?
5d to kawał dobrego sprzętu, mały potwór jednak nie uczyni z nikogo fotografa. zależy do czego bedziesz uzywać, tego wszystkiego. 5d oczywscie lepsze, cena nie różni się na tyle by nie dopłacić. Polecam szczerze - wysokie UŻYWALNE ISO, szybkostrzelny daje nam ładny surowy obrazek.
Ja niedawno przesiadłem się Z S5Pro na 5D, jestem oczarowany jakością obrazka, a AF środkowy taki sam, boczne słabsze trochę.
Podobnie jak parę osób tutaj przeszedłem przesiadkę z 50D na 5D. Wcześniej jeszcze bawiłem się poczciwym manualnym Pentaxem i chyba to sprawiło, że w 50D Ciągle mi nie pasowały ogniskowe. Po zakupie 5D na body na stałe siedzi C50/1.4 i reszta obiektywów stała się niepotrzebna :)
Oczywiście w wielu aspektach technicznych 50D był lepszy od 5D, przez to, że nowszy.
Nie wróciłbym już jednak z powrotem do cropa.
A ja uważam, że spora grupa przedpisaczy przesadza z tymi "wreszcie zgadzającymi się" ogniskowymi, które jawią się tu jako fundamenty, bez których fotografia by nie istniała. Przesiadłem się przed kilkoma dniami z 350D na 50D i jestem zachwycony!
Kwestia prawdziwych ogniskowych jest moim zdaniem wydumana. Problem leży gdzie indziej - gdyby 50D miał matrycę od 5D (lub 5D wszystko inne prócz matrycy wzięte z 50D ;) ), to powstałby aparat niemal idealny dla większości zaawansowanych użytkowników (no może z wyjątkiem braku filmów ;). Zapewne po jego zakupie nikt przez 10 lat nie myślałby o zmianie body - a to jak wiadomo jest niedopuszczalne. Wybieramy więc pomiędzy rybkami... a akwarium.
No tak... mój pełnoklatkowy ZENIT E i PRACTICA MTL3 nadal działają, a to już 32 i 26 lat...
ja przesiadłem się z 450d na 5d i bardzo żałuję................................ że tak późno ;)
fajny wątek.. ;) ja się zastanawiałem też nad wyborem, ale u mnie zdecydowało to, ze kupilem pierwszą i póki co jedyną puszkę więc niezawodność 50D wygrała, ale jako druge body w życiu bym nie pomyślał, zeby nie brać 5D.. w 5D masz cudownie używalne wysokie ISO i to jest tak ogromna zaleta, że.. powinna wystarczyć ;)
Niezawodność 50D wygrała? To 5D jest zawodne?
no oczywiście, przecież jest adresowane do semi-pro, a 50d do amator ;)
Temat się powoli robi z cyku Pierdzielenie o Szopenie.
Kupilem 50d poniewaz nie stac mnie bylo na 5d.Szkla jednak kupuje "przyszlosciowe" liczac na przejscie na pelna klatke.Jak dla mnie jakosc obrazka z ff jest znaczaco lepsza,moj wybor byl jednak ograniczony przez finanse.
Napiszę krótko: moja żona przeglądając wczoraj galerie z dpreview z 5D 550D i 60D nie mając pojęcia głębszego o fotografii jednoznacznie stwierdziła, że fotografie z 5D to kompletnie inna liga od pozostałych :)
Tyle, że to tylko narzędzia w rękach ludzi. Równie dobrze można by powiedzieć - fotografujący piątkami to inna liga ;) To oczywiście żart, więc proszę nie brać sobie zbyt mocno tego do serca. :)
Prawdą jest jednak, że piątki wybierają raczej ludzie z doświadczeniem. Za tym idzie odpowiedni wybór szkieł i często również umiejętności. To jakoś się zazębia i końcowy efekt bywa "wzmocniony".
Czemu? ja np. twierdzę że 350d i 5d1 mają bardzo podobną - bardzo dobrą - matrycę (pod względem rozmieszczenia pikseli, ich jakości itp. ), natomiast wszystkie "gęściej" upakowane dają dużo gorszy obraz wyjściowy (wymagający innego filtra przed matrycą) który wymaga potem przetworzenia.. o ile z 350d czy 5d prawie można było "puszczać" odbitki prawie bez ingerencji (oczywiście poprawnie naświetlone) tak w 40d czy 5d2 wymagają nieco korekt
No cóż, od lutego 2008 do 30-go grudnia 2010 biegałem z 350D i ni powiem złego słowa o możliwościach tego aparatu, ale od tegoż grudnia biegam z 50D i widzę, że tam, gdzie w 350D, w cieniach gubią się już szczegóły, w 50D jeszcze ich trochę jest. Niby niewielka różnica, ale jednak...
Bierz 50d naprawde jest w nim wszysko co potrzebujesz 5d jest swietny ale w plener tam sie sprawdza.
może i tak jest jak piszesz, 50d nie miałem i tyle co widziałem, ale cienie to nie wszystko - mnie bardziej chodzi o tą tzw. "plastykę" i właśnie szczegóły które nie wymagają takiej obróbki.. i pewnie ma to też spore znaczenie jeśli chodzi o rozdzielczość szkieł.. generalnie jeśli porównasz rozmiary matrycy 350tki i 5d i gęstość upakowania pikseli to wyjdą bardzo podobnie, w "gęstszych" matrycach jest już pod tym względem troszkę inaczej..
Jak porobię trochę więcej zdjęć, w porównywalnych warunkach i o podobnej tematyce co 350-tką, to będę mógł podjąć poważniejszą dyskusję. Chwilowo jestem pod wrażeniem szybkości i dokładności autofokusa, wyrazistości ekranu, jasności i wielkości wizjera i całej masy różnych możliwych ustawień w menu, a takie chwilowe zauroczenie nie sprzyja obiektywności osądu. Póki co strasznie mnie ten aparat cieszy.
Tak - "per pixel" 350D może dawać przyjemniejszy dla oka obrazek. Z tym, że przy prezentacji zdjęcia (czy to na papierze, czy na ekranie) zawsze mamy do czynienia z przeskalowaniem, a to zmienia spojrzenie na wynik końcowy. Jeśli chodzi o obróbkę zdjęć z gęstych matryc - to prawda że wymaga więcej uwagi - zwłaszcza dla wysokich ISO oraz pełnej rozdzielczości. Dlatego ci którzy nie chcą zbytnio angażować się w indywidualną obróbkę każdego zdjęcia, mogą korzystać z trybów MRAW, SRAW dla wyższych ISO - taki obrazek można juz obrabiać "normalnie", a pikseli nadal jest wystarczająco dużo dla większości zastosowań.
To wszystko jednak nie zmienia jednego. Obecnie pełnoklatkowce dają większe możliwości przy pracy przy średnich i wysokich ISO oraz z szerokimi kątami. Aby na cropie mieć możliwości podobne do pełnej klatki, trzeba wydać tyle samo lub więcej - zamiast 135/2 musimy do cropa kupić 85/1.2 II. Jeśli takich szkieł będzie więcej - zestaw cropowy może stać się droższy od pełnoklatkowego. Oprócz tego na cropie pewne możliwości w ogóle nie są dostępne - np. nie ma kompletnie czym zastąpić 35/1.4 i 24/1.4. Szerzej od standardu crop nie ma szans konkurować z FF - po prostu aktualnie nie ma odpowiednich szkieł. To nie kwestia magii tylko polityki producentów.
Czytam ten watek i nic z niego nie wynika. To tak jakby sie spierac które święta są ważniejsze Wielkanoc czy Wigilia. przeciez 5D i 50D tak naprawdę mają zastosowanie do zupełnie innych rzeczy. Gdy np. robimy zdjecia w ruchu to na co mi plastyka z 5D jeżeli 50% zdjęć wyjdzie nieostrych ??? litości :(