no dobra, a zapytam z ciekawosci: skad wiesz to z taka pewnoscia? dlaczego wykluczasz, ze komus moze sie to po prostu podobac?Cytat:
Zamieszczone przez snowboarder
Wersja do druku
no dobra, a zapytam z ciekawosci: skad wiesz to z taka pewnoscia? dlaczego wykluczasz, ze komus moze sie to po prostu podobac?Cytat:
Zamieszczone przez snowboarder
Hmm, chłopaki... dyskusja jest ciekawa (i wcale nie uważam, że jest tu coś do zamykania) ale please, trzymajmy poziom :!:Cytat:
Zamieszczone przez snowboarder
Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
OK, dyskusja ciekawa, moje odpowiedzi spoznione, bo 9 godzin roznicy...
Probujesz robic z niego reportera troche na sile. Nie wszystkie
miejsca gdzie jedzie to tematy dla "reportera". Bosque del Apache
to mekka dla "ptasznikow", NIKT inny tam nie jedzie. To prawdopodobnie
najlepsze miejsce w Ameryce do fotografowania ptakow. Reichmann
nie ukrywa, ze fotografuje zwierzeta, ma cala liste obiektywow
opisanych pod te zastosowania. I co przywozi z tego swietego
miejsca, gdzie masz rzadkie gatunki w przepieknej scenerii
rozlewisk w zachodzacym sloncu, gdzie mozesz uchwycic niesamowite
pozy, niesamowity uklad swiatel itd? Otoz on pokazuje fotke, ktora
moge zrobic pod domem trenujac ustawianie ostrosci na trawce z przodu.
I bez urazy dla tych, ktorzy mysla, ze to fajan fotka. Takie miejsca
w Stanach sa wszedzie, takie zdjecie moze zrobic kazdy.
Ok, on CHCE, zeby bylo tak jak piszesz, ze by jego zdjecia byly oryginalne,
reporterskie unikalne chwile. Ale takie nie sa. Reporterskie zdjeicie
bomba dla mnie, to te co lacza ciekawy temat z niesamowitym momentem,
glownie szokujaca kompozycja, oryginalnym ukladem swiatal itd.
On nie ma nic z tych rzeczy, tematy sa zwykle nieokreslone, swiatlo
blade, w sumie nic ciekawego.
Przy okazji, jesli tak wszyscy uwazaja, ze to takie latwe zrobic
"ostre profile ptakow", to prosze bardzo, sprobujcie i wtedy pogadamy.
Wczoraj spedzilem kilka godzin rano probujac uchwycic kulminacje
wlasnie tych kilku elemetow, ktora by mi sie podobala, staralem sie
uchwycic ciekawe odbicia dosc rzadkich ptakow na wodzie. Mocne
odbicie tworzy sie tylko w okreslonej sytuacji, przy odpowiednim kacie
slonca, do tego chcialem ciekawa poze, wyjatkowy uklad swiatal
na ptakach, fajne fale na wodzie i kolor i mialem do dyspozycji dwa -
slownie dwie sztuki - rzadkiego Bialego Pelikana na dosc
ogromnym rozlewisku (sprobuj podejsc je na tyle blisko, by byly duze i "ostre").
Udalo mi sie wybrac kilka zdjec, z ktorych jestem zadowolony,
pokazuje je w mojej galerii. Reichmann przychodzi w takie miejsce,
nie umie zrobic takiego poprawne profilu, robi trawke i publika
zachwycona: "swietne zdjecie"!
Akustyk z checia obejrze twoje zdjecia, website z twojego profilu nie
otwiera mi sie na Mac-u.
Co do tego, co Reichmann pokazuje na swojej stronie, to nie do konca
rozumiem, wydaje mi sie, ze pokazujesz, to co sie tobie podoba
i ze swiadczy to o twoim guscie i umiejetnosciach. Gdyby on mial
super zdjecia i do tego troche tych dziwacznych, to OK.
Ale on w wiekszosci te dziwaczne. Jesli uzurpuje do bycia fotografem
przyrody (a chocby te opisy szkiel pod tym katem to sugeruja plus
w ogole jedzie do Bosque), to niech pokaze kilka, ktore mnie -
fotografa przyrody powala. Spojrz na zdjecia Arta Morrisa. Choc
moze nie, bo grupa zgodnie stwerdzi, ze sa do d..., same ostre
profile ptakow ;-) Art ma wlasnie super warsztat a DODATKOWO bawi
sie w impresje, czasem lepsze czasem gorsze. Wytwory Reichamnna
nie zasluguja na miare impresji.
OK, sorry, jesli juz ktos uwaza, ze sa swietne, to niech poda linkCytat:
Zamieszczone przez muflon
do zdjec, ktore za takie uwaza i sprobuje to pokazac wszystkim...
Moze moj dobor slow nie jest trafny, mam rzadki kontakt z polskim,
przepraszam na serio!
Ale sie dyskusja zrobila. Juz 6-ta strona leci...
Tymczasem trudno taka dyskusje bedzie zakonczyc bo po prostu kazdemu co innego pasuje i kazdy z nas ma inne poczucie piekna. Snowboarder robi swietne zdjecia i juz udowodnil ze jest jednym na najlepszych forumowych "ornitologow". Tylko ze jego styl jest zupelnie nieporownywalny z tym co prezentuje Reichmann.
Reichmann, tak jak pisze akustyk, jest bardziej reporterem i jego fotki sa dobre i ciekawe choc zdarzaja sie mu zupelnie przecietne i nudne gnioty (A ktoremu z nas sie nie zdarzaja?). Te fotki, ktore tutaj przywolal akustyk sa akurat bardzo fajne i ciekawe. Widac ze Reichmann ma oko do takich reportazowych zdjec. Nawet tak kontrowersyjna fotka z ptaszkami i trawa mi sie podoba bo jest przynajmniej jakas inna. No ale jak juz wspomnialem na poczatku - kazdy z nas ma inne poczucie piekna a fotografia to sztuka bardzo subiektywna (kazdy ma inne spojrzenie na otaczajacy swiat) wiec nie mozemy tego rozstrzygac w kategoriach absolutnych.
Nie musi, ale uzurpuje powoli do guru fotografii, ludzie wydaja niesamowiteCytat:
Zamieszczone przez fredi
pieniadze, by sie od niego czegos nauczyc! Czy to nie powod by robic
swietne zdjecia?
Dzieki :-)Cytat:
Zamieszczone przez fredi
Cytat:
Zamieszczone przez djtermoz
Chyba masz racje, nie da sie dojsc do jedynie slusznych wnioskow ;-)
Mnie tylko wpienia, ze ktos urasta do nie wiadomo co, gdy tak
naprawde nie zasluguje, robi sie szum wokol jego osoby - ostatnio
szykuje on jakis rejs na Antarktyde i bodajze 100 miejsc na statku
sprzedalo sie w pare minut!!! Za jakie $20K od osoby.
I tu niestety powtorze - Reichamann i jego popularnosc to wytwor
kultury masowej w nienajlepszym wydaniu.
Czepiasz sie. Wyrazam opinie tak jak chce, nie jestem landrynkowy i trudno.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Czepianie sie tego, jak to napisalem jest w stylu czepiania sie czyichs bledow
ortograficznych. Poza tym brniesz w tym zbyt dlugo, obniza to poziom
dyskusji moim zdaniem...
Ok, rzeczywiscie te sa fajne. Moze dlatego te inne nie sa.Cytat:
Zamieszczone przez djtermoz
Moze jego problem, to probowanie bycia kazdym naraz, a to zwykle
czyli nigdy nie wychodzi?
Hmm, to jest trochę fakt. Ostatnio obejrzałem sobie kilka kawałków tego jego PhotoJournala i odniosłem podobne, zupełnie subiektywne (czyli nie potrafię konkretnie powiedzieć dlaczego :-) ) wrażenie - facet na siłę promuje się na master-guru-nie-wiadomo-co. Podobnie te wycieczki za niesamowitą ilość $$$.Cytat:
Zamieszczone przez snowboarder
I to opinia zupełnie bez związku ze zdjęciami (o których już pisałem że mi "się widzą" :) ) ale raczej wrażenie typu "look and feel".
Widzisz wielu pro fotografow cierpi na manie wielkosci.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Znam osobiscie paru i naprawde sa wyjatkowi ;-) Nie wszyscy oczywiscie.
Wydaje mi sie, ze ich wkurza, ze wiele osob robi lepsze, a co
najmniej rowne im zdjecia. Przeciez jest tak, jak to mi zarzucasz,
mam szczescie mieszkac tu, gdzie jest dostep do przyrody i nie jestem
w tym wyjatkowy. Fakt, ze masy probuja i im nie wychodzi ;-) -
dlatego zreszta wydadza wszystkie pieniadze i zaplaca R., zeby sie
nauczyc - ale jest sporo osob, ktore umie robic zdjecia. I nie zalezy im,
by dostawac za to jakies pieniadze. Tych pro to ewidentnie wkurza
i dlatego dorabiaja filozofie do soich zdjec, a totalnie olewaja zdjecia
amatorow, so ponad ten poziom wedlug nich. Przez jakis czas np
uwazali, ze fotografia cyfrowa to g.... oni nie poniza sie do tego.
Choc np Moose Peterson zaczal robic 1D gdy jego rozdzielczosc byla
1MP (!) - to byl dla niego wyroznik, ze on robi cyfra, ktora jest tak
dobra jak film, a lepsza (robil wszystko na JPG only, wyobraz sobie 1MP
JPG - super jakosc ;-) - wysylal te zdjecia do gazetek przyrodniczych,
zreszta on glownie z tego zyje, male gazetki i nauczanie mas (!)).
Jak go spytalem, jak latwo przychodzi mu sprzedawanie tych 1MP JPG-ow
do National Geographic, to sie wkurzyl i zesmy sie niezle poklocili :-).
Pozniej niektorzy (szczegolnie od landscape'u) przeszli na sredni
badz nawet duzy format, by pozostac oryginalnym i "innym",
bo amatorzy deptali im po pietach i nie umieli sie wyroznic.
Prawda jest ze Reichmann wyrosl na wielkiego guru. Ma facet ogromne doswiadczenie w sprzecie i technice i chwala mu za to. Przynajmniej mozemy sie od niego czegos nauczyc. Co prawda zdarzaly sie mu juz nie raz testy-knoty, zrobione byle jak za co zbieral potem baty np na forum dpreview.
Wycieczki z Reichmannem chocby nie wiem ile kosztowaly sprzedaja sie na pniu (To niewazne ze mozna to zorganizowac znacznie taniej - amatorzy w USA maja pieniadze).
Czasem jest wiec to troche smieszne - taki troche owczy ped. No ale mozna potem mowic: "Dlaczego to zdjecie Ci sie nie podoba? Reichmann mi mowil ze to wlasnie tak trzeba bylo zrobic wiec musi byc dobre!"
No i jest tez tak jak pisze snowbarder - sa tacy ktorzy za wszelka cene beda uzywac np. najwiekszego z duzych formatow bo ich na to stac wiec sie przynajmniej wyroznia od tego pospolstwa ktore nakupilo 20D i pstrykaja wokol.
Hmm, dyskusja znowu trochę zeszła... Tu naprawdę nie chodzi o to, czy "pro czy nie pro". Będę do oporu bronił "trawek" :) Zobacz, napisałeś:
No i super - masz bombowe zdjęcie, dokładnie takie jak chciałeś. Ale z grubsza ułożyłeś je sobie w głowie już wcześniej - pozostało tylko znaleźć się "we właściwym miejscu o właściwej porze", użyć dobrego oka i dużej dozy doświadczenia (znasz te "określone sytuacje"). I efekty są świetne - przecież ja chyba nawet kiedyś broniłem Twoich fotek w dyskusji ze, zdaje się, Jurkiem. I rzeczywiście, nie każdy może takie zdjęcia robić, bo nie każdemu się chce :) (w sensie "sił i środków")Cytat:
Zamieszczone przez snowboarder
Analogiczny przykład z mojej działki: "wystarczy" znać z grubsza trasy, ich zależności od pogody, wyliczyć sobie to i owo, posłuchać sobie przez radyjko ATC, poczekać na odpowiedni moment i można strzelić takie zdjęcie:
(nie to nie moje... mi się ciągle nie udaje nic wrzucic na a.net, ale pracuję nad tym :) ). Może to trochę bardziej hermetyczne niż ptaki (zaraz odezwie się bebop, że "znowu samoloty" :mrgreen: ) - ale zapewniam, robiące wrażenie, o ile ktoś choć trochę "w tym siedzi" (zresztą dla kogoś, kto nie "siedzi" w ptakach ładne zdjęcie wrony będzie równie ładne jak ładne zdjęcie hupoiktusa kompostusa wielgusa, którego jest na świecie trzy sztuki ;-) ). Ludzie czasem latami planują takie rzeczy i potrafią wydać mnóstwo $$$, żeby się we właściwych miejscach znaleźć.
Ale to wszystko jest bardziej fotografia jako "uwiecznianie chwili", "katalogowanie", czy jakby to inaczej nazwać. Często świetna, wspaniała, jeśli ktoś może poświęcić dostatecznie dużo sił i środków.
A rzeczone trawki to coś dokładnie odwrotnego: przychodzę na miejsce, rozglądam się wokół i nagle widzę - zapala się lampka jak u pomysłowego Dobromira (nie wiem, czy miałeś przyjemność oglądać) - coś poza pięknymi, rzadkimi okazami zwierzyny, które widzą wszyscy wokół. I to wydaje mi się warte uwagi - nieważne, że to Yellowstone, Grand Canyon, czy inny landmark, gdzie "wypada" czaić się na kołujące orły, Ja chcę to miejsce w taki sposób zapamiętać.
Prawdę mówiąc ja wolałbym przywieźć z wycieczki kilka takich "trawek" niż kilkadziesiąt ujęć w Twoim (świetnym) stylu. Choć oczywiście najlepiej jedno i drugie - bo nie uważam, że jeden rodzaj jest z definicji lepszy/gorszy od drugiego - po prostu są inne i można je zrobić równie dobrze.
Dla pewności powtórzę: nie uważam zdjęć Reichmanna za wybitne, co więcej na pewno nie tak dobre jak można by się spodziewać po gościu, który robi wokół siebie taki szum :) Ale są dobre - takie, jak chce i podobające się sporej ilości ludzi, niezależnie od tego szumu - jak widać wcześniej w wątku, również na tym forum. I zdecydowanie nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że "wstyd pokazywać"!!!
Zresztą, to wszystko i tak są gdybania "erotomana teoretyka", bo jak zawsze podkreślam, fotografem nie jestem i prawdopodobnie nigdy nie będę, niezależnie od ilości gratów w plecaku - właśnie dlatego, że brakuje mi tego "czegoś" niezbędnego do robienia dobrych zdjęć "drugiego rodzaju". Pierwszego zresztą też nie ;-)
Jezeli to jest reporterka, to zupelnie bez tresci zazwyczaj. Taka woda bez wilgoci.Cytat:
Zamieszczone przez djtermoz
Osmiele sie wysunac przypuszczenie, ze dysponujac dobrym sprzetem i dostepem do tej lokalizacji, kazdy srednio wyrobiony i posidajacy minimalna wrazliwosc i wiedze o kadrowaniu i naswietlaniu fotoamator bylby w stanie spolodzi te pare fotek.Cytat:
Zamieszczone przez djtermoz
Masz racje, akurat myslalem i pisalem o nim jako fotografie, a nie jako nauczycielu.Cytat:
Zamieszczone przez snowboarder
Z drugiej strony wiem ze bylby mnie w stanie troche nauczyc na temat techniki. Inna sprawa to ze nie za te absurdalne pieniadze.
Gdybym jednak chcial sie uczyc na powaznie "z mistrzem" to wolabym takiego: http://www.davidmichaelkennedy.com/indexold.html
Przyjmuje tylko jednego "studenta", wtedy mieszka z nim przez jakis czas. Mozna liczyc na naczuczenie sie czegos wicej niz (byc moze bezpodstawnie tak sadze) kadrowanie i poprawne naswietlanie u Reichmanna. Po prostu patrze na prace i widze ze dana osoba nigdy nie nauczy mnie wiecej niz sama potrafi. Potem patrze na cene jaka zada i omijam szerokim lukiem czytajac od czasu do czasu ciekawe felietony na jej stronie...
Sluchaj, nie wiem jak to napisac, by zle nie zabrzmialo, ale z takimCytat:
Zamieszczone przez muflon
podejsciem to naprawde trudno sie spodziewac cudow. Moze jesli przestaniesz
marudzic tylko nabierzesz bardziej optymistycznego podejscia do zycia
i uwierzysz troche w siebie i swoje umiejetnosci - cos ci zacznie wychodzic :-)
Tez tak uwazam. Tylko zaraz mi zarzuca, ze to co ja robie mozna takCytat:
Zamieszczone przez fredi
samo skomentowac...
Zapewne masz racje. Roznica jest tylko taka ze ktos z doswiadczeniem za pierwszym strzalem dostanie od razu te piekna, wyjatkowa fotke. Amator musi tych strzalow zrobic kilka (kilkadziesiat?) zeby sie przekonac jak podejsc do tematu, swiatla, itd...Cytat:
Zamieszczone przez fredi
Ciekawe ile zdjec ktore Reichmann robi ukazuje sie w internecie albo publikacjach papierowych? Innymi slowy - ile z tych zdjec uwaza za na tyle dobre zeby sie nimi chwalic? Ktos z takim doswiadczeniem powininen miec raczej minimalne odrzuty, prawda?
Kiedys akustyk zdaje sie mial w sigu cos takiego: Professionals only have a bigger trashcan.Cytat:
Zamieszczone przez djtermoz
To chyba o to pytales? ;-)
Muflon, gorąco było, więc ja z małym opóźnieniem, ale czujnie:Cytat:
Zamieszczone przez muflon
- znowu samoloty! :lol:
a nie jest to kwestia odpowiedzi na proste (?!) pytanie: po co robię zdjęcia.
Reichmann mnie totalnie nie kręci. nie napiszę, że robi dobre zdjęcia (choć trafiają mu się ciekawe strzały), nie napiszę też, że robi kiepawe zdjęcia (chociaż przykład Snowboardera z trawkami uważam za "bardzo przeciętny przypadek efektu naciśnięcia spustu migawki" - naprawdę takie zdjęcie może zrobić każdy).
Reichmann musi zarabiać pieniądze - zarabia je na ogólnie pojętej fotografii. lansowanie jako guru jest mu potrzebne - w tym woreczku "fotografia" mieści się też robienie wycieczek, dostaje pewnie zniżki przy zakupie sprzętu, jakiś deal za recenzje sprzętu, może jakieś lokalne reklamy w pismach foto, że poleca to i to, albo że używa tego i tego.
Reichmann robi przeciętne zdjęcia? nie oglądać. przeciętności jest ponad miarę.
Reichmann robi super zdjęcia? oglądać. ochy i achy w standarcie.
a ja tam bym wolał te wszystkie miejsca z których on pstryka zdjęcia samemu obejrzeć. na własne oczy. :lol:
to nie ja. zwlaszcza dlatego, ze dla mnie professionals to nie tylko trzepiacy masowo (reportezy, "sportowcy", ptaszarze). dobry landszafciarz ma nie wiecej odrzutow niz "keepers" (jak ktos zna polski odpowiednik to prosze o informacje, bo nie kojarze)Cytat:
Zamieszczone przez kavoo
No tak. Juz sobie przypomnialem w miedzyczasie, ze to DariuszM ma to w sigu ;-)Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Chciałbym niniejszym podziękować Muflonowi za to, że wyciął mój poprzedni post, bo trochę mnie poniosło a złość - jak wszyscy wiedzą - piękności szkodzi. Miałem szczere chęci zostawić ten wątek i nie wracać, ale nie mogę. I mniej chodzi o mnie tylko o dobre imię Reichmanna. Żeby była jasność - nie jestem wielkim miłośnikiem landszaftów i ze wszystkich jego zdjęć bardziej podobają mi się te, które właśnie landszaftami nie są.Cytat:
Zamieszczone przez snowboarder
Rzecz w tym, że zdjęcia Reichmanna mają "to coś" za co chętnie wyciągnąłbym z kieszeni 50USD żeby mieć jego album w domu. Ponieważ niezależnie od stażu, wielkości śmietnika, ilości spędzonych za szkłem godzin - nie wszyscy ludzie mają dar widzenia rzeczy dla innych niewidzialnych i Reichmann do nich właśnie należy. Jeśli oglądaliście "Amadeusza" to wiecie jaka była różnica między Mozartem i Salieri... Z domowego podwórka - podobne wrażenie odniosłem przeglądając dwa albumy Nat. Geographic - świat był co do zasady zachwycający, Polska - poprawna (z wyjątkiem kilku dosłownie b. fajoskich fotek). Nie potrafisz tego wytłumaczyć, ale różnica jest widoczna dla każdego obdarzonego podstawowym zmysłem estetycznym.
Wracając do Reichmanna - kiedy ktoś jedzie do "raju ptaszników" to dla 99% ludzi będzie oczywiste, że należy sfotografować ptaka. Ale strzelić trawkę i pokazać ją publicznie jako urobek - to trzeba mieć nie tylko fantazję ale i jaja. Pooglądajcie zresztą jego zdjęcia - cień roweru, światła na skrzyżowaniu, kilka okien hotelowych... Oczywiście - każdy może te zdjęcia zrobić, ale tak się jakoś składa, że to właśnie Reichmann je robi i sprzedaje. Bo widzi, co dla innych jest ukryte. I dlatego jest guru. I nie ma to nic wspólnego z kulturą masową. No chyba, że nazwiesz Mozarta kulturą masową a dla prawdziwych znawców sztuki rezerwujesz "Łańcuchy" Pendereckiego. W takim przypadku ja ochotniczo zgłaszam się na "kulturalnego inaczej"... ;-)
m
O. Najpierw go ocenzurowałem, a teraz poprę w 100% :mrgreen: Widzę, że "czujemy" to tak samo - ani lepiej, ani gorzej, ale po prostu inaczej :)
a podstawą tego inaczej jest lansowanie się... ;-)Cytat:
Zamieszczone przez muflon
hmm....
wlasnie sobie obejrzalem galerie Reichmanna z Chin. snowboarder, musze Ci oddac racje. facet sie stoczyl. zdjecia sa tak kiepsciutkie i banalne, ze wstyd ogladac. ani przyroda fajna, ani reportaz niespecjalny...
http://luminous-landscape.com/locati...-archive.shtml
kurcze, Thomas Knoll, ktorego bym o to nie posadzal, zrobil fajniejsze zdjecia
http://luminous-landscape.com/worksh...-members.shtml
Odkurzam starocie... Bo ja generalnie stronę w/w pana czytam regularnie (dla tekstów, nie zdjęć ;-)) i dziś zostałem zastrzelony. Jeszcze przyjdzie mi odszczekiwać parę powyższych postów ;-) Otóż na głównej stronie, jakby nie patrzeć "wizytówce" widzimy coś takiego: http://www.luminous-landscape.com/1p...rse-wash.shtml :lol: :lol: :lol:
Ogłaszam konkurs na odpowiednio ahtystyczny tytuł :mrgreen: Moja propozycja: "Niepewność" :lol:
(Aha, to nie jest agitacja wyborcza :mrgreen:)