mi zdechła po ok 10k, szybko wymienili i do dzisiaj 0 problemów (25k) i już nigdy error 99 się nie pojawił
Wersja do druku
mi zdechła po ok 10k, szybko wymienili i do dzisiaj 0 problemów (25k) i już nigdy error 99 się nie pojawił
Powód stosunkowo szybkiego pojawienia się następcy 40D nie był spowodowany wadliwością jego konstrukcji. Takie po prostu były "potrzeby" rynku, czyli pogoń za kolejnymi megapikselami itp. Moją 40D kupiłem w ostatnich dniach cash-backu. Jest używana dość intensywnie, choć trzeba przyznać, że dbam o nią. Nigdy nie miałem z nią najmniejszych problemów. To naprawdę dobrze zaprojektowany aparat, a to, że zdarzały się egzemplarze wadliwe nie może rzutować od razu na opinię o całym modelu jako takim. Kolejną sprawą jest fakt, że już tak jest zbudowana natura ludzka, że prędzej ktoś napisze o wadach danego urządzenia niż o jego zaletach. Gdy coś się psuje wkurzony użytkownik od razu wysyła swoją opinię "w eter". Gdy wszystko działa jak trzeba użytkownicy siedzą cicho, bo niby co to takiego nadzwyczajnego: miało działać i działa :) .
Mi padła migawka przy 19500. Wysłałem na Żytnią wymienili, żadnych problemów od tamtej pory i żadnych wyskakujących err99.
40D - 56 tys i działa bez zarzutu ale body idzie na backup - FF is comming :)
ja mam na liczniku 15219 i ciągle działa :) Mam nadzieję, że tak długo pozostanie.
40D - wymieniłem migawke po 60 tys, padła, wymiana na gwarancji, u znajomego miagwka padła przy 72 tys, miales chyba jakiegos pecha... jezeli brales z drugiej reki aparat to sciagnij sobie z sieci program ktory pokaze Tobie faktyczna ilosc zdjec zroboonych przez puszke :)
niestety ten pech prześladował wielu posiadaczy i dziwnym trafem w większości przypadków było to kilkanaście tysięcy przebiegu.
Gdy wysyłałem swoją 40 z tym problemem do serwisu (około 16.000 cykli) porozmawiałem sobie z serwisantem. Twierdził on że nie jest to jakaś wada fabryczna dotycząca określonej partii produkcji, ale również przyznał że mój aparat jest jednym z wielu 40 w których wymieniają migawkę.
.. ja 1 tydz. temu sprzedałem swoje 40 D ( auuu- tu żal )
migawka strzelila jakies 19250 fotek - działała i dział bez zarzutu :)
Zadzwoniłem do CSI (Żytnia 15) i powiedziałem że 40D i ma objawy jak by padła migawka a ta ma tylko 85tysięcy klapnięć bla bla bla.
- Proszę chwileczke poczekać
[ muzynia ]
- A więc tak, akurat Pana model ma gwarantowane przez Canona 100 tyś cykli migawki, więc wymiana będzie darmowa, oczywiście sprawdzimy rzeczywisty przebieg u nas w serwisie.
- Acha, okej, dziękuję
- Aaaa... wie Pan jak do nas dostarczyć?
- Tzn ja ...przywioze aparat...
- A no to okej, dzis pracujemy do 18, więc zapraszam.
No ale moja ma 4,5k i śmiga ;)
Witam,
Koszt wymiany migawki wynosi ok. 550 zł brutto plus koszty transportu.
Przesyłka wyniesie ok. 50 zł w obie strony.
Pozdrawiam
Łukasz Gąsienica
C.S.I. Foto i Video
01-014 Warszawa
ul. Żytnia 15
www.e-csi.pl
He, to jak jest w rzeczywistości? Może dla bezpieczeństwa mam nagrać rozmowę choć to zabronione w polsce bez poinformowania
Poważna firma? Nie wiesz co mówisz...
Mój 40d ma 60 tyś i (odpukać) działa :)
Nietypowa sprawa. Wczoraj wywaliło mi err99, i byłem pewny że to migawka. Już raz coś takiego przeżyłem, więc zacząłem planować wycieczkę do Berlina.
Zwątpiłem jednak. Próba podniesienia lustra do ręcznego czyszczenia kończy się od razu err99, a lustro tylko klapnęło raz. Pomyślałem, że padło właśnie lustro zamiast migawki, ale...
Po przejściu w tryb LiveView ekran jest czarny, jak gdyby nie zdjęto dekielka. Rok temu gdy padła mi migawka tryb LiveView działał normalnie, tylko wykonane zdjęcie miało przepalony pas.
Przesłona wygląda normalnie, nic nie wisi ani nie jest wygięte. Podejrzewam, że to jednak przesłona. Jeżeli tak to powinni wymienić za darmo choć aparat jest po gwarancji. Ale jeżeli to nie jest przesłona to trzeba będzie chyba pozbierać kasę na naprawę. Miał ktoś podobny przypadek?
Przejęzyczyłem się, chodziło mi o migawkę.
Coś może w tych 40D jest. U mnie padła po tygodniu od kupienia. Przebieg : niecałe 400 zdjęć.
Ignorant techniczny...:)
Wiem, że niektórych nie interesuje technika, ale z doświadczenia wiem też, że nie interesuje ich moda:) Byłem w weekend w miejscu z "fotografami"... Każdy miał za krótkie spodnie w kant z paskiem pod pachami, ale obiektywów mieli sporo... szacun!:)
Pozdrawiam
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie wiem co Wy robicie z tymi aparatami, fotografuję od wielu lat a cyfrowymi od 10 i nigdy mi nic nie padło. Każdą puszką robię kilkadzisiąt tysięcy lub kilkaset tysięcy zdjęć i żadnej awarii, a aparat wygląda jak nowy...
Przysłona jest w obiektywie, więc załóż inny obiektyw i zobaczysz czy działa.
Migawki chyba nie uszkodziłeś mechanicznie, bo raczej trudno w cyfrówce.
Jeśli nie miał ktoś możliwości włożenia czegoś do środka, to chyba raczej soft. Może wyjmij na chwilę obie baterie
Pozdrawiam
Migawki padają, peszek. Widać miałeś/aś szczęście, że tobie sprzęt przetrwał. Mi w innym podstawowym aparacie rok temu padła na 40-50 tys. i została wymieniona w Berlinie, obecna w backupie (zakładając, że to migawka) wywaliła się na 27 tysiącach. Pechowo złożyło się, że w miniony weekend znajomy też napisał że i jemu padło 40D i zganij co... Migawka mająca poniżej 10-15 tys. Niesamowite, nie?
Poza tym wyraźnie napisałem, że przejęzyczyłem się i chodzi mi o migawkę.
Pora chyba zastanowić się nad jakąś jedynką, są bardziej pancerne.
No właśnie, choć mam wątpliwości czy migawki w jedynkach są jakoś specjalnie konstruowane. Myślę, że lepsze uszczelnienia korpusu niwelują negatywny wpływ środowiska na wewnętrzne elementy (kondesacja, pył) i to jest raczej większy wpływ na trwałość. Siodemka ma teoretycznie dobre uszczelnienia, a są informację o padniętych siódemkach. Znajomy miał kiedyś jedynkę analogową - niezniszczalna! Ale elektroniki tam prawie nie ma, migawka narażona na dotyk palca czy kliszy, a cyfrówki to inna bajka:) Pozdrawiam
Aż strach się bać. A czy w 40D wymieniają migawkę po upływie gwarancji? Bo ja spokojnie, rzekłbym fotografuję, 5 tys. klapnięć na rok, tak mniej więcej, więc troszkę jeszcze mi zajmie, żeby zajechać ten aparat.
Cóż, u mnie kilka razy jakis błąd sie pojawił na 40D. Kiedys nawet podczas przysięgi na slubie. Wyciągnięcie baterii, włączenie, wyłączenie i działa nadal :)
Jeżeli spust migawki działa z opóźnieniem (róznym: czasem 1s czasem 10s:neutral:) to myslicie że powinna wysłać na Żytnia czy poczekać aż całkiem się zepsuje??:confused:
Jeśli wada jest ewidentna i masz gwarancję na puchę, to zdecydowanie wysyłać.
Chciałbym tylko odświeżyć temat, jako że kilka dni temu byłem na Żytniej sprawdzić przebieg swojego 20D, rozmawiałem również z miłym Panem o pogwarancyjnej wymianie migawki w 40D - potwierdził jasno i wyraźnie to co było już tu opisane: jeżeli migawka ma przebieg niższy niż 100 000 i padnie to po upływie gwarancji jest ona wymieniana bezpłatnie (chodzi tu zarówno o koszt samej migawki jak i koszt jej wymiany - koszty te pokrywa producent). Chodzi tu jednak tylko o migawkę - nie ma takich warunków jeśli chodzi o elementy lustra czy spustu.