Tu nie ma nic smiesznego ;) Musisz jej teraz zrobic powyzszy test :)
Wersja do druku
tak dla zabawy to mozecie cechy osobowosci kobiece / meskie okreslic biorac pod uwage roznice miedzy palcem srodkowym a tym obok po prawej (od obraczki)
P.S. w dlugosci oczywiscie
więc jak dasz kobiecie aparat do ręki to już go inaczej trzyma, to trudne do określenia ale już przy poziomych kadrach kobieta trzyma aparat inaczej, jak poczynię odpowiednie szczegółowe obserwacje to napiszę coś więcej. Jeśli chodzi o odwracanie aparatu - może tu mieć znaczenie siła fizyczna gdyż jeżeli obrócimy aparat po męsku pracują wszystkie mięśnie natomiast po damsku łatiwej jest zachować równowagę nie nienadużywając siły - mi osobiście trudno trzyma się aparat w "damski" sposób bo tracę pewność uchwytu w prawej ręce i przy konieczności operowania zoomem pojawia się problem. Myślę że w tym odsłanianiu pachy coś jest ale na zasadzie odsłaniania intymnych części ciała - zwróćcie uwagę jak często w miejscach publicznych kobiecie zdarza sieodnieść ręke do góry a jak łatwo przychodzi to facetom - nawet w restauracji wzywając kelnera kobieta robi to chyłkiem a facet podniesie całą rękę żeby go kelner zobaczył
wychodzi na to, ze taka meska jestem :mrgreen:
chyba jestem jakas inna...;)
Heh... też mam 5 punktów.
wracajac do tematu, jesli uzywa sie lewego oka do robienia zdjec to takie trzymanie apratu jest o wiele wygodniejsze (np. nos nie przeszkadza) i co wiecej uzywajac nosa mozna robic zdjecia jedna reka gdy nie ma potrzeby zmieniac ogniskowej :)
A od czego zależy to którym okiem się patrzy w wizjer ? Ja np. robię zazwyczaj lewym (przy okazji w męski sposób robię pionowe kadry :-P ), tak mi wygodniej. Natomiast gdy potrzebuję precyzyjnie ustawić ręcofokusa to robię prawym. Nim jakoś łatwiej mi złapać moment ostrości. Dziwny jestem * :rolleyes:
* albo kaleka jakiś poprostu :wink:
A ja fotografuje lewym i obracam aparat w górę....
ale ja to w ogóle truskawki też posypuje cukrem. ;]
Patrze w wizjer prawym okiem, lewe caly czas mam otwarte. Sam nie wiem, niektorzy sie dziwia, ale tak wiecej widze
Ja robie tak samo ale z lewym. :)
patrzenie prawym okiem w wizjer aparatu mi przeszkadza.
To ja znowu troche inaczej kadry poziome lewy okiem, kadry pionowe prawym okiem ;)
Ponieważ wątek się rozpędza to dodam tu wyniki swoich obserwacji. Gdy aparat trzymany jest do góry nogami, to czujnik położenia daje nieprawidłowe informacje :)
Przecież to oczywiste!!!
Umarlem :lol:
@ up up
Jak można trzymać aparat w taki sposób...
Ja zazwyczaj używam lewego oka, w poziomych i pionowych kadrach, bo... lewe oko ma mniejszą wadę :P .
A ja jestem praworęczna i "prawooczna" ;). Mam "typowy kobiecy mózg" wg testu (70 :D) przy czym parkowanie tyłem nie robi mi różnicy; aparat w pionie trzymam normalnie, czyli łokciem/spustem/pachą do góry ;) hehehe... a dlaczego? ...bo nie da rady inaczej trzymać lustrzanki z dużym obiektywem :)
Może ten kompakt ma "rybie oko" i pani robi sobie portret? ;)
A kadry poziome trzymać najlepiej tak:
:twisted:
:mrgreen:
akurat tak mi sie zdarza trzymac, jak potrzebuje walnac lampa blyskowa od dolu.
szczyt komfortu to nie jest :)
Hehe, może w nowym 5D wskaźniki w wizjerze będą się obracać 'do góry nogami' na potrzeby takiego chwytu :lol:
Znajac canona, jesli nawet mialby zrobic taka opcje to tylko w aparatach z zintegrowanym gripem. :roll:
BTW, ciekawe jakby wygladala specyfikacja pola "orientation" z EXIF-a:
1. landscape
2. portrait
3. birez
Albo TAK:
(pan mial na plecach jeszcze ogromnego aluminiowego kejsa ...chyba na Ds'a ;) )
Trzymanie aparatu tak żeby nie zasłonić żadnego oznaczenia, to nie lada sztuka ;-)
Od siebie dodam, że będąc ostatnimi czasy na koncercie, przyuważyłem fotografa z canonem i jakimś tele, który prezentował chwyt pionowy podobny jak pani z pierwszego postu - a wyglądał zdecydowanie na faceta ;-)
Niestety miałem przy sobie tylko komórkę i zdjęcie wyszło jak wyszło:
Oczywiście nikt z Was nie bierze pod uwagę, że "alternatywna" metoda robienia pionowych kadrów sprawia, że fotograf jest mniej widoczny/nie zasłania komuś za nim/może doświetlić obiekt od prawej strony?
Chociaż nie ukrywam, że taki sposób trzymania aparatu jest strasznie niewygodny :>
[OT]Dominique, byłeś w Krzesinach na na pokazie nielotów? Trzeba się było odezwać! [/OT]
Jest niewygodny, ale czasami potrzeba i już.
Raz tak musiałem, zdjęcia były plenerowe, niby park ale i jakaś ruina sobie w pobliżu z resztek cegieł stała. I trzeba było jakoś wyrównać światło bo znaleźliśmy się w cieniu, za modelką było jasno, murek i ona - ciemne, a ściana była z mojej prawej. Blendą znikąd nie sięgało, no to nałożyłem lampę, poziome kadry były z palnikiem w prawo, pionowe - z palnikiem w górę a aparat przekręcony ,,po kobiecu''.
To jest dopiero hardcore :)
http://www.istockphoto.com/user_view.php?id=162596
Ta, zwłaszcza, że ma marka ze spustem w gripe...Palec tam sam wędruje na spust, choć nie każdemu...Tej pani - nie.