-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Karlbuk
To jak że wszystkim. Traktują fotografię użytkowo a nie jako sztukę czy choćby hobby nawet. Ser może być żółty i biały, tyle wystarczy.
Wieża stereo byle jakoś znośnie grała - żadne tam niuanse tonów nie są ważne
Rozumiem, że to ironia. Ale takie jest życie, nic na to nie poradzisz.
Wieża stereo? Raczysz żartować. Co to takiego? Amplitunery kina domowego (7+1 itp) to rzadkość, teraz są soundbary.
Ze wszystkim tak jest. Jakość jest dla wybranych i trzeba za nią płacić. Są Canony R3 i R5, są Hasselblady itd.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
z drugiej strony do Brazylii aparatu brać nie chciałem -widać go z daleka a kolesi z kosą, którzy by grzecznie poprosili o prezent w postaci aparatu jest zatrzęsienie
zdjęcia z komórki wyszły całkiem całkiem a i przy okazji film można obejrzeć
wolność wyboru
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Po praktycznie 3 latach przerwy byłem teraz przez 10 dni tam gdzie jest dużo ludzi/turystów, zabytki, "uznane" miejsca do fotografowania.
1.
Mam wrażenie że w sumie mniej osób robi zdjęcia
2.
Ludzie młodzi i tacy w wieku (jeszcze) gwarancyjnym to praktycznie tylko smartfony.
Widziałem też jak chłopak robił zdjęcia zegarkiem a dziewczyna na tablecie je komentowała i dyrygowała ustawieniem kadru.
Tylko jednego z tej grupy widziałem z Nikonem.
3.
W wieku pogwarancyjnym to z robiących zdjęcia jakieś 20% ludzi robiło zdjęcia aparatami.
Ale widziałem tylko 3 z wymienną optyką i tylko 2 osoby mające ze sobą statyw
Wygląda na to że powoli stajemy się portalem niszowym.
Dyskutujemy, prowadzimy gorące spory, oceniamy .... a coraz mniej ludzi to interesuje
Kiedy będziemy jak np. portal fanów wzmacniaczy lampowych ?
jp
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Po praktycznie 3 latach przerwy byłem teraz przez 10 dni tam gdzie jest dużo ludzi/turystów, zabytki, "uznane" miejsca do fotografowania.
1.
Mam wrażenie że w sumie mniej osób robi zdjęcia
2.
Ludzie młodzi i tacy w wieku (jeszcze) gwarancyjnym to praktycznie tylko smartfony.
Widziałem też jak chłopak robił zdjęcia zegarkiem a dziewczyna na tablecie je komentowała i dyrygowała ustawieniem kadru.
Tylko jednego z tej grupy widziałem z Nikonem.
3.
W wieku pogwarancyjnym to z robiących zdjęcia jakieś 20% ludzi robiło zdjęcia aparatami.
Ale widziałem tylko 3 z wymienną optyką i tylko 2 osoby mające ze sobą statyw
Wygląda na to że powoli stajemy się portalem niszowym.
Dyskutujemy, prowadzimy gorące spory, oceniamy .... a coraz mniej ludzi to interesuje
Kiedy będziemy jak np. portal fanów wzmacniaczy lampowych ?
jp
Ale czy w związku z tym czujesz jakiś dyskomfort życiowy? Taki jest świat, nie oceniam czy to dobry, czy zły kierunek, ale tak świat się zmienia. Sam po sobie wiem (mam 40 lat), że jeszcze 5-10 lat temu na wakacjach dźwigałem zawsze plecak foto, a teraz nawet jak mam plecak, to częściej robię zdjęcie smartfonem niż aparatem, bo tak jest łatwiej, szybciej i prościej, a przy dobrych warunkach (przede wszystkim oświetleniowych) zdjęcie ze smartfonu daje w zupełności wystarczającą jakość, aby potem je wydrukować do albumu pamiątkowego (tak, jeszcze korzystam z labów) w rozmiarze 10x15, a czasami i większym.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Aparaty fotograficzne wrócą za jakiś czas tak jak wróciły płyty winylowe. Oczywiście nie na masową skalę jednak wielu użytkowników będzie się nimi posługiwać. Niedawno widziałem młodego chłopaka robiącego zdjęcia dziewczynie analogowym aparatem typu "Zorka 5" oraz dwie młode dziewczyny z kamerą wideo typu Video 8 czy VHS-C.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Przemek_PC
Aparaty fotograficzne wrócą za jakiś czas tak jak wróciły płyty winylowe.
Póki co jeszcze nigdzie nie poszły ;).
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Póki co jeszcze nigdzie nie poszły ;).
Kiedyś były kioski RUCH, w każdym były po 2 czy 3 rodzaje filmów do aparatów, wystarczyło wyjść z domu, dwa kroki.
Gdzie są teraz kioski RUCH? Gdzie teraz kupisz filmy do aparatów.
Oczywiście, że jeszcze się da kupić, ale ilość punktów sprzedaży filmów do aparatów zmniejszyła się o 95%,
to po co takie bzdury pisać.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Mam taki aparat, a nawet cztery, że one bez filmu działają. Nie muszę chodzić do kiosku RUCHu.
A tak nawiasem, w Gdyni na ulicy Starowiejskiej jest kiosk RUCHu. Przynajmniej był, jak tam ostatnio byłem ja.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek
Kiedyś były kioski RUCH, w każdym były po 2 czy 3 rodzaje filmów do aparatów, wystarczyło wyjść z domu, dwa kroki.
Gdzie są teraz kioski RUCH? Gdzie teraz kupisz filmy do aparatów.
Oczywiście, że jeszcze się da kupić, ale ilość punktów sprzedaży filmów do aparatów zmniejszyła się o 95%,
to po co takie bzdury pisać.
O jakich "bzdurach" piszesz? Gdzie one?
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
O jakich "bzdurach" piszesz? Gdzie one?
Chodzi mu o to, że od dłuższego czasu nie może kupić filmu do swojego aparatu cyfrowego.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
Chodzi mu o to, że od dłuższego czasu nie może kupić filmu do swojego aparatu cyfrowego.
No tak to by wyjaśniało wszystko :lol:...
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
Chodzi mu o to, że od dłuższego czasu nie może kupić filmu do swojego aparatu cyfrowego.
ale to miało być odwrotnie - miały być filmy cyfrowe do aparatu analogowego - obiecują od lat ale też nadal nie mogę kupić
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Tytuł postu brzmi aparaty foto a smartfony.
Dobrze, że powrócono do tego tematu zamiast pisać idiotyczne bzdury o filmach do aparatów cyfrowych – nie mniej - kiedyś firma Nikon produkowała aparat Nikon F90X, który miał wymienną tylną ściankę. Gdyby wówczas pokusili się o taką ściankę z matrycą cyfrową, to byłby aparat analogowo – cyfrowy.
Wracając do tematu głównego to zastanawiające jest, że producenci telefonów szybko dostrzegli korzyść z zainstalowania w telefonie aparatu i to przynosi im kolosalne zyski. Producenci aparatów nie instalują kieszeni na SIM i nie produkują aparatów z telefonem, bronią się przed tym rękami i nogami, i mz są na przegranej pozycji. Wiele lat temu była zażarta dyskusja, że cyfra nigdy nie dorówna fotografii analogowej, a skoro tak to z czasem zniknie z rynku, życie pokazało jak jest.
Teraz ta dyskusja się powtarza tylko dotyczy walki smartfon – aparat cyfrowy.
Uważam, że z czasem smartfony wyprą aparaty cyfrowe, które zostaną tylko w rękach niszowych fascynatów. Na razie są przeszkody techniczne, jakość obiektywów, matryc itp., itd., o czym pisano powyżej, ale jeszcze jest trzecia rzecz – oprogramowanie. Jestem pewien, że z czasem stworzą programy na smartfony, gdzie piksel zaszumiony zostanie zastąpiony czystym, stworzonym przez oprogramowanie. Nie będzie to fotografia „prawdziwa” tylko „oszukana” ale klienci którzy kupują w sklepie nowe spodnie z dziurami i płaca za nie drożej niż za całe, maja gdzieś czy obrazek jest sztuczny czy prawdziwy. Ważne żeby był oczojebny i zrobiony czymś małym co mieści się w kieszeni, z czego można zadzwonić, sprawdzić, pogodę, poszukać drogi na mapie. Można zrobić wszystko to, czego nie da się zrobić w aparacie, który jest na tyle wielki, że obciąża i utrudnia życie.
Teraz prześmiewcy macie pole do popisu, że nigdy, przenigdy, że absolutnie, i tu milion argumentów, . . . . . . życie pokaże jak będzie, . . . . . tak jak było z cyfrą.
Ilość ludzi robiących nadal na analogach i ilość ludzi robiących na cyfrze lub smartfonach świadczy o kierunku rozwoju, i czy się to Kolekcjonerowi podoba, czy nie od tego nie da się uciec.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek
Tytuł postu brzmi aparaty foto a smartfony.
Dobrze, że powrócono do tego tematu zamiast pisać idiotyczne bzdury o filmach do aparatów cyfrowych – [....]
To nie rób bajzlu w wątku odnosząc się do słów, których nikt nie wypowiedział - nie będzie wtedy problemu ;)...
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek
Ilość ludzi robiących nadal na analogach i ilość ludzi robiących na cyfrze lub smartfonach świadczy o kierunku rozwoju, i czy się to Kolekcjonerowi podoba, czy nie od tego nie da się uciec.
@Jacek, bardzo proszę zejdź ze mnie. I nie polemizuj z jakimiś wydumanymi tezami, które usiłujesz wmawiać, że ja wygłosiłem.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek
ale klienci którzy kupują w sklepie nowe spodnie z dziurami i płaca za nie drożej niż za całe, maja gdzieś czy obrazek jest sztuczny czy prawdziwy. Ważne żeby był oczojebny i zrobiony czymś małym co mieści się w kieszeni, z czego można zadzwonić, sprawdzić, pogodę, poszukać drogi na mapie. Można zrobić wszystko to, czego nie da się zrobić w aparacie, który jest na tyle wielki, że obciąża i utrudnia życie.
obrazek z matrycy smartfona jest tak samo "prawdziwy" jak obrazek z matrycy aparatu. twierdzisz, że we współczesnych aparatach oprogramowanie nie ingeruje w RAWy? hahah chłopaku. co to wgl jest za kategoria "prawdziwość" fotografii...
a tekst o spodniach z dziurami jest tak kuriozalny, że napiszę tylko, że pozycjonuje cię bardzo nisko w kontekście ogarniania rzeczywistości i umiejętności dobierania przykładów do tez.
w moim osobistym mniemaniu mam gdzieś, co ludzie tacy jak ty sobie sądzą o mnie - ja się przesiadłem z ciężkiego i nieporęcznego kloca, jakim był aparat z matrycą ff na smartfona, i oczywiście nie będę tego ruchu nikomu polecał, ale dla mnie jest idealny. przypominam, że smartfony też potrafią robić rawy i coś tam co nie co można z nich wyciągnąć. matryce flagowych smartfonów oferują bardzo dużo w porównaniu z ich odpowiednikami 5 czy 10 lat temu.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
A ja, po Antidotum w Lesznie, nabrałem pewności, że aparaty wciąż mają się świetnie i są w bliżej przewidywalnej przyszłości, całkowicie niezagrożone:mrgreen: Jakoś, dookoła mnie, prawie wszyscy mieli aparaty z długimi, lub bardzo długimi lufami;)
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
. . . . twierdzisz, że we współczesnych aparatach oprogramowanie nie ingeruje w RAWy?
zacytuj gdzie ja to napisałem: - twierdzisz, że we współczesnych aparatach oprogramowanie nie ingeruje w RAWy?
Nic takiego nie pisałem, wymyślasz sobie jakieś banialuki.
Pomijając fragment gdzie kłamiesz to reszta twojej wypowiedzi potwierdza moją teorię, że smartfony robią coraz lepsze zdjęcia, są mniejsze i z czasem wyprą duże ciężkie aparaty.
Robię aparatem FF i robię smartfonem. Tam gdzie aparat FF na ISO 6400 ledwie daje radę, to smartfon wysiada. I chodziło mi o to, że te bariery technologiczne programiści przekroczą robiąc coś co „poprawi” zaszumione piksele na czyste. Nie odszumi ale zamieni, „oszuka” i ludzie będą szczęśliwi.
Solti masz rację, tylko ile jest osób z takimi długimi rurami po 100.000zł w stosunku do reszty fotografujących? Tacy zawsze będą, będą przyrodnicy, ale jaki stanowią oni procent???
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Oprócz znakomitych walorów fotograficznych smartfon oferuje możliwość zaawansowanej obróbki zdjęć (Lightroom, Photoshop) z wykorzystaniem monitora o wysokiej rozdzielczości rzędu min. 2560px (współcześnie może i lepiej). Mając kompletny pakiet Office można zredagować poważną pracę, opracować prezentację czy też zrobić bilans.
Osobiście nie korzystam z tych możliwości tylko dlatego, że nie potrafię :oops:
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Oprócz znakomitych walorów fotograficznych smartfon oferuje możliwość zaawansowanej obróbki zdjęć (Lightroom, Photoshop) z wykorzystaniem monitora o wysokiej rozdzielczości rzędu min. 2560px (współcześnie może i lepiej). Mając kompletny pakiet Office można zredagować poważną pracę, opracować prezentację czy też zrobić bilans.
Osobiście nie korzystam z tych możliwości tylko dlatego, że nie potrafię :oops:
Być może tak, nie wiem.
Najważniejszą zaletą smartfona jest to, że go zawsze masz przy sobie.
Prawie zawsze, bo znam takich co nie używają, a mam koleżankę, która jak chce sama zadzwonić wyjmuje z szuflady,
jak nie ma potrzeby to go nie wyjmie choćby się zadzwonił na śmierć.)
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
są zastosowania gdzie sprawdzają się smartofony, są zastosowania gdzie sprawdza się fullframe, są zastosowania dla rawow i są zastosowania dla jotpegów - moim zdaniem nie warto tylko wciskać kitu że aparaty znikną bo wszystke zastosowania przejmie telefon - nie w ciagu najbliższych 10 lat, a może nawet 20 lat i nie zapominajmy o ergonomii i na razie to w tych wspaniałych urządzeniach nadal nie da się zmienić przysłony - może nie warto powtarzać hymnu m4/3 - "robi tak dobre zdjęcia jak 5D" - nie robi i nigdy nie będzie robił - niech każdy robi tym co mu wystarcza jeśli nie widzi różnicy to aparat jest zbędny.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
są zastosowania gdzie sprawdzają się smartofony, są zastosowania gdzie sprawdza się fullframe,
Dokładnie.
Przykładowo gdy fotografuję smartfonem butelkę wina otrzymuję ocenę konsumentów, krótką charakterystykę smaku, sugerowane pasujące potrawy.
Nic takiego nie oferuje moja R-ka :lol:.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Moim zdaniem, to wygląda dokładnie tak samo, jak 30 lat temu. Ja wtedy robiłem zdjęcia zawodowo i obracałem się wśród ludzi, którzy mieli laby, wywoływali zdjęcia, handlowali sprzętem itd. To normalne, jak się w tym siedzi, to się zna wszystkich, zwłaszcza w mieście nie przekraczającym 300 tys. mieszkańców. My używaliśmy jakichś Canonów EOS5, albo EOS3, jakichś Mamij, czy w ostateczności produktów państw socjalistycznych, typu Zenit, Praktica. Tak zwany prosty lud, używał masowo kompaktów, vel - małpek, idiotenkamer itp. One wtedy wchodziły na rynek i nie skłamię chyba, jeśli powiem, że to był ostatni wielki boom w fotografii amatorskiej w Polsce. Sklepy z aparatami, laby, hurtownie z materiałami, ramkami i albumami, były na co drugiej ulicy, a na niektórych, co paredziesiąt metrów. Ludzie fotografowali wtedy, jak nigdy przedtem. No i oczywiście każdy musiał mieć "automat". Mniej lub bardziej zaawansowaną "małpkę".
Pracując w labie (też miałem pewien krótki epizod) nie mogliśmy się nadziwić, jak to możliwe, że te nieostre, niekontrastowe, robione z dużej odległości (bo szeroki obiektywik), prześwietlone, albo niedoświetlone zdjęcia, mogą się tym ludziom podobać! Oni odbierali odbitki z wywołania i często już na miejscu, oglądając je, widziało się, jak się im poszerzają uśmiechy. W większości przypadków byli zachwyceni! Jak to możliwe?
Ano możliwe, bo oni po prostu nie mieli pojęcia, jak wygląda naprawdę dobre zdjęcie. Gdy się im takie pokazywało, dopiero im opadali szczęki. - Jak to zrobiłeś? - to było bardzo częste pytanie.
Dziś jest identycznie. Większości ludu fotografującego, zdjęcie ze smartfona w zupełności wystarcza. Gdy oglądają obrazki zrobione dobrym sprzętem, na dużym ekranie, oglądają wydruki, albo nawet slajdy (sam czasami je pokazuję), wytrzeszczają oczy, jak żaba na pomidory i nie mogą się nadziwić, "jakie to wszystko ostre, wyraźne i kolorowe. I takie z bliska!" Większość z nich po prostu widzi dobrej jakości fotografię pierwszy raz w życiu.
Z jednej strony, mówienie, że smartfony się do robienia zdjęć nie nadają, ma taki sens, jaki miałoby w latach 90 tłumaczenie ludziom, że te "kompakciki" z ustawionym na jedną odległość plastikowym obiektywem, też nie są prawdziwymi aparatami. To by było nie tylko bezsensowne, ale głupie i niegrzeczne. Z drugiej strony, nie uwierzę, że fotograf, który zetknął się z "prawdziwą fotografią", nie dostrzega tego, że smartfon aparatowi nie dorówna, choćby nie wiem co. Jeśli mówi to ktoś, kto poza smartfonem, nigdy nie fotografował niczym innym, to zrozumiałe. Ale jak mówi to "fotograf", to albo kłamie, albo taki był z niego fotograf, jak z koziej d... puzon.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Dokładnie.
Przykładowo gdy fotografuję smartfonem butelkę wina otrzymuję ocenę konsumentów, krótką charakterystykę smaku, sugerowane pasujące potrawy.
Nic takiego nie oferuje moja R-ka :lol:.
A po godzinie oferty promocyjne na wino z dostawą Uberem - 15%. To ma mieć dopiero R13
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
W tej chwili jest tak jak piszecie, ale zmiany nastąpią, to jest nieuniknione. Aparaty FF ze względu na wymiar matrycy nie mogą i na razie nie zostaną zminiaturyzowane. Dlaczego lustrzanki wypadają z rynku, bo coś tam w nich kłapie, powoduje poruszenie, zdarza się, że lustro się odkleja. Z chwilą kiedy aparat w smartfonie zapewni jakość jak FF, to będzie częściej używany niż aparat.
W roku 2000 na wystawie napisałem takie motto: wyobrażam sobie, że w niedługim czasie będą urządzenia, gdzie włoży się wyjętą z aparatu cyfrowego kartę, palcem na ekranie zaakceptuje które i maszyna po chwili wypluje zdjęcia. Ludzie to czytali i pukali się w głowę, ci sami ludzie dzisiaj w Rossmanach robią to, o czym 22 lata temu napisałem.
W roku 2000 zdjęcia z aparatów cyfrowych stanowiły 1% wszystkich zdjęć, już w 2005 sprzedaż aparatów cyfrowych przekroczyła sprzedaż analogów. Wystarczyło pięć lat. Znika z rynku wszystko co się musi kręcić, co posiada części obrotowe. Dyski z talerzami zastępują pamięci SSD, ale zapewne są fascynaci magnetofonów kasetowych i nadal ich słuchają, czy to źle – nie, niech sobie słuchają, za to nie ma kary.
Używam apartów FF, przez wiele lat robiłem szerokim formatem, więc widzę różnicę jakości pomiędzy tym o czym napisałem, a zdjęciami ze smartfonów, ale cały czas dąży się do miniaturyzacji, duży ciężki sprzęt nie ma przyszłości, kwestia czasu kiedy znajdzie się w niszy.
Czy znikną z rynku, zapewne nie, mam kolegów co robią na szkle, robią gumy, papiery solne, ale to jest ułamek procenta wszystkich fotografujących. We wrześniu znajoma będzie miała wystawę swoich zdjęć, (ona jest po ASP), zdjęcia formatu 30x40 tylko i wyłącznie ze smartfona, bo ona niczym innym nie robi, nie chce mieć aparatu, bo po pierwsze za duży, po drugie za skomplikowany.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Z drugiej strony, nie uwierzę, że fotograf, który zetknął się z "prawdziwą fotografią", nie dostrzega tego, że smartfon aparatowi nie dorówna, choćby nie wiem co. Jeśli mówi to ktoś, kto poza smartfonem, nigdy nie fotografował niczym innym, to zrozumiałe. Ale jak mówi to "fotograf", to albo kłamie, albo taki był z niego fotograf, jak z koziej d... puzon.
Jeżeli prezentacja ma być na TV 4k np. 55 cali, temat "Urlop" to moim zdaniem fotki ze smartfona i zestawu powiedzmy R6+RF 24-105/4 będą zbliżone
pod względem ostrości, GO itp. Jak szkło będzie Rf28-70/2 to już GO może być ciekawsza.
Jak portrecik z RF85/1.2 DS to algorytmy rozmazywania tła w smartfonie wymiękają.
PS
Jest jeszcze jeden aspekt: posiadacze dobrego sprzętu często po prostu bardzo dobrze fotografują i to sugeruje zasługi sprzętu.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Jest jeszcze jeden aspekt: posiadacze dobrego sprzętu często po prostu bardzo dobrze fotografują i to sugeruje zasługi sprzętu.
Ja bym to odwrócił. Bardzo często posiadacze dobrego sprzętu, fotografują nim tak samo, jakby fotografowali telefonem. I wtedy to jednak JEST zasługa sprzętu. Ale ten sprzęt cudów nie zrobi i nie sprawi, że kiepskie zdjęcia staną się rewelacyjne. Wtedy rzeczywiście różnica pomiędzy fotkami urlopowymi ze smartfona, a fotkami urlopowymi z Canona R-ileśtam, będzie niewielka.
Padło tu też zdanie, że "znajoma będzie miała wystawę swoich zdjęć, (ona jest po ASP)... nie chce mieć aparatu, bo po pierwsze za duży, po drugie za skomplikowany". To też w zasadzie niczego nie wyjaśnia. Bo z jednej strony można powiedzieć - Jasne! Przecież o to chodzi, żeby się skupić na temacie, sprzęt nie może absorbować artysty. Z drugiej strony jednak, jeśli aparat jest dla kogoś "zbyt duży, albo zbyt skomplikowany", to ja się zastanawiam, co taki człowiek może mi powiedzieć, jakie wartości może mi przekazać przez swoje fotografie, skoro jest tak "wygodnicki", że nawet nie chce mu się zawracać gitary noszeniem aparatu. Albo ogarnięciem zasady jego działania. Ktoś powiedział, że "wszystkie wielkie dzieła zostały stworzone przez cierpienie". Może nie wymagajmy aż tyle, ale żeby chociaż przez jakiś trud, jakąś pracę!
Oczywiście nie mogę oceniać tej "znajomej", tylko na podstawie faktu, że fotografuje (z lenistwa i wygodnictwa) smartfonem. Ale chcę powiedzieć, że fotografia to nie pańszczyzna do odrobienia, którą trzeba "odwalić" najprostszymi i najtańszymi dostępnymi środkami. To akt twórczy i jako taki, nie może być rozpatrywany pod kątem łatwości jego wykonania. Bo dziś, taki obraz, jak dajmy na to "Słoneczniki" Van Gogha, SI może wyprodukować i wydrukować w ciągu kilkunastu minut. Inna maszyna to oprawi, a jeszcze inna powiesi na ścianie. I efekt, jakość, nie będą gorsze od tego, co uzyskał stary poczciwy Vincent. Ci, którzy twierdzą, że "smartfonem w zasadzie da się uzyskać zbliżoną jakość", przyznają również, że obraz namalowany przez maszynę jest lepszy od 150 letniego płótna, stworzonego prymitywnymi narzędziami.
I to jest właśnie podstawowa różnica pomiędzy smartfonem i aparatem. Jeśli ktoś jej nie rozumie, albo nie chce zrozumieć, to cóż... Wolno jemu.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
A moim zdaniem dżem ze śliwek węgierek jest dużo lepszy od morelowego.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Uważaj, bo jak napisałem, że cieszę się ze skoszenia ogrodu zanim zaczęło padać, to Funkcjonariusz usunął mi taki piękny post. ;)
P.S.
Dałem emotkę, żeby było wiadomo, że to żart, hahahaha!
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
A gdzie teraz znaleźć prawdziwe śliwki Węgierki?
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Jakieś 3 lata temu kupiłem w Kazimierzu Dolnym na tym drugim rynku tak uwędzone, że jeszcze dym w oczy szczypał.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Moim zdaniem, to wygląda dokładnie tak samo, jak 30 lat temu. [...] Ale jak mówi to "fotograf", to albo kłamie, albo taki był z niego fotograf, jak z koziej d... puzon.
Amen!
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Dziś na wycieczkę rowerową zabrałem aparat z obiektywem 14-42 (ekwiwalent 28-80). Chciałem zrobić zdjęcie ale szerokości na krótkim końcu mi zabrakło aby objąć obiekt a cofnąć się już dalej nie mogłem. Dostałem do ręki koleżanki smartfon Samsung chyba z czterema obiektywami i na najszerszym kącie spokojnie obiekt objąłem. Aparat jednak przydał się do nagrania filmów, których z taką jakością smartfon by nie nagrał.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Jakiego smartfona polecacie do zdjęć?Wszyscy wiemy jakie te urządzenia mają zalety i wady, ale właśnie na takie wyprawy, gdzie nie chce zabierać się dodatkowej torby na aparat i obiektywy szukam. Wiele osób chwali iphony, w sklepie oglądałem Samsunga Galaxy 22 Ultra i wywarł pozytywne emocje. A jak w praktyce?Niestety za cenę telefonu można dostać już lustrzankę co znowu sprawia, że fotografia to drogie hobby.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
solti
A ja, po Antidotum w Lesznie, nabrałem pewności, że aparaty wciąż mają się świetnie i są w bliżej przewidywalnej przyszłości, całkowicie niezagrożone:mrgreen: Jakoś, dookoła mnie, prawie wszyscy mieli aparaty z długimi, lub bardzo długimi lufami;)
Ale gdybyś fotografował np. tylko z bliska "stojankę" to i smartfonem dałoby radę ogarnąć ;)
Dla przykładu galeryjne zdjęcia z Samsunga Galaxy S5, który miał premierę 11.04.2014 r.
http://lotnictwo.net.pl/gallery_foto...model=SM-G900F
Żeby było jasne - w pełni podzielam Twoje zdanie.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Wczoraj robiłem dokumentację wernisażu słynnego artysty performera, dr sztuki.
Sala – światło wygaszone, punktowe oświetlenie tylko na eksponaty, duże kontrasty.
Fotografujących ponad 50 osób, nikt nie używał lamp błyskowych, ani statywów.
Fotografujących aparatami było osób pięć (5),
fotografujących i filmujących smartfonami, było ponad czterdzieści pięć (45).
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek
Wczoraj robiłem dokumentację wernisażu słynnego artysty performera, dr sztuki.
Sala – światło wygaszone, punktowe oświetlenie tylko na eksponaty, duże kontrasty.
Fotografujących ponad 50 osób, nikt nie używał lamp błyskowych, ani statywów.
Fotografujących aparatami było osób pięć (5),
fotografujących i filmujących smartfonami, było ponad czterdzieści pięć (45).
Zaj3bisty news. A kawa i ciasteczka były gratis?
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
ludwich
Jakiego smartfona polecacie do zdjęć?Wszyscy wiemy jakie te urządzenia mają zalety i wady, ale właśnie na takie wyprawy, gdzie nie chce zabierać się dodatkowej torby na aparat i obiektywy szukam. Wiele osób chwali iphony, w sklepie oglądałem Samsunga Galaxy 22 Ultra i wywarł pozytywne emocje. A jak w praktyce?Niestety za cenę telefonu można dostać już lustrzankę co znowu sprawia, że fotografia to drogie hobby.
nie chcę być uznany za applefoba i androidowca, ale moim zdaniem s22 ultra a nawet note 20 ultra biją na głowę bezpośrednią konkurencję od appla pod względem fotos. wiem, bo sam zdecydowałem się rok temu na note'a 20 ultra (nie było jeszcze s22 ultra) i porównywałem go applami. jeśli ktoś wie, jak wykorzystać możliwości matrycy 108mpix to jest w stanie zrobić satysfakcjonujące zdjęcia.
używam Note'a do wypraw rowerowych od jakiegoś czasu i naprawdę daje radę.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
„Daje radę” to wlasciwe okreslenie na foty z flagowych smartfonów [emoji6]
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
„Daje radę” to wlasciwe okreslenie na foty z flagowych smartfonów [emoji6]
mi więcej nie potrzeba. do prywatnego archiwum lub na insta. nie zarabiam na foto i nie rozkminiam używalności smartfonów do zarabiania na fotografiach. nie oglądam też każdego piksela. nie zrobisz smartfonem zdjęcia jak K.Nienartowicz, ale zrobisz na tyle dobra fotę, że nie trzeba się jej wstydzić.
abstrahując - kuriozalne jest to, że niektórzy komentatorzy broniący za wszelką cenę swoich wielkich luster i bezluster pod względem jakości robią fotki z nich gorszej jakości niż ogarnięty i świadomy użytkownik mniejszych systemów lub smartfonów. wszystko rozbija się o wiedzę i świadomość możliwości i ułomności sprzętu, który posiadasz.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
nie chcę być uznany za applefoba i androidowca, ale moim zdaniem s22 ultra a nawet note 20 ultra biją na głowę bezpośrednią konkurencję od appla pod względem fotos. wiem, bo sam zdecydowałem się rok temu na note'a 20 ultra (nie było jeszcze s22 ultra) i porównywałem go applami. jeśli ktoś wie, jak wykorzystać możliwości matrycy 108mpix to jest w stanie zrobić satysfakcjonujące zdjęcia.
używam Note'a do wypraw rowerowych od jakiegoś czasu i naprawdę daje radę.
Co masz na myślisz pisząc "jeśli ktoś wie, jak wykorzystać możliwości matrycy 108mpix", pytam poważnie? Mógłbyś pokazać jakieś swoje przykłady? Pytam, bo myślę o kupnie S22 Ultra, kiedyś miałem Nota 9, aktualnie mam A52s, ale zdjęcia nie za bardzo mi się podobają, notes "robił" lepsze, a to jednak dla mnie dość istotna kwestia.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
....
abstrahując - kuriozalne jest to, że niektórzy komentatorzy broniący za wszelką cenę swoich wielkich luster i bezluster pod względem jakości robią fotki z nich gorszej jakości niż ogarnięty i świadomy użytkownik mniejszych systemów lub smartfonów. wszystko rozbija się o wiedzę i świadomość możliwości i ułomności sprzętu, który posiadasz.
Bardzo dobrze napisane.
W swoim poście opisując zastaną sytuację ja nie wyciągałem wniosków, suche, zimne stwierdzenie faktu.
Pięć lat temu na takiej samej imprezie stosunek ilościowy smartfon / aparat był odwrotny.
Śmiem przypuszczać, że za kolejne pięć lat przy takiej samej ilości fotografujących proporcja wyniesie
smartfon 49 – aparat 1. Czy to dobrze, czy to źle tego nie wiem, tak jest,
ale od razu pojawia się wybitny intelektualista, z ciasteczkami.
Po co te złośliwości, są apteki, są leki, można i czasem nawet trzeba je zażywać.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
[...]moim zdaniem s22 ultra a nawet note 20 ultra biją na głowę bezpośrednią konkurencję od appla pod względem fotos. wiem, bo sam zdecydowałem się rok temu na note'a 20 ultra (nie było jeszcze s22 ultra) i porównywałem go applami. jeśli ktoś wie, jak wykorzystać możliwości matrycy 108mpix to jest w stanie zrobić satysfakcjonujące zdjęcia.
używam Note'a do wypraw rowerowych od jakiegoś czasu i naprawdę daje radę.
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
mi więcej nie potrzeba. do prywatnego archiwum lub na insta. nie zarabiam na foto i nie rozkminiam używalności smartfonów do zarabiania na fotografiach. nie oglądam też każdego piksela. nie zrobisz smartfonem zdjęcia jak K.Nienartowicz, ale zrobisz na tyle dobra fotę, że nie trzeba się jej wstydzić.
abstrahując - kuriozalne jest to, że niektórzy komentatorzy broniący za wszelką cenę swoich wielkich luster i bezluster pod względem jakości robią fotki z nich gorszej jakości niż ogarnięty i świadomy użytkownik mniejszych systemów lub smartfonów. wszystko rozbija się o wiedzę i świadomość możliwości i ułomności sprzętu, który posiadasz.
Zacznę może tak. Mam S22 Ultra, którego kupiłem właśnie ze względu na aparat. Robi super foty, jak na telefon. One zajefajnie wyglądają... na telefonie. Przy oglądaniu na dużym ekranie czar niestety pryska. To się nijak nie ma do jakości z aparatu. Fizyki nie oszukasz. I również nie oglądam każdego piksela. Ale nawet ciężko by było, po przy próbie powiększenia jest papka, a nie piksele:mrgreen: Ale, powtarzam, jak na smartfon jest bardzo fajnie. Jestem zadowolony z tych fotek. Ale nie wyobrażam sobie, żeby mógł on zastąpić aparat. No po prostu nie ta liga;)
Daje radę, to faktycznie najlepsze określenie. Ale nic ponadto.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
znowu ktoś kreuje nieistniejący konflikt pomiedzy posiadaczmi telefonu i posiadaczmi lustrznki (ci od luster to jacyś mityczni przeciwnikcy dla kazdego dawniej m4/3 teraz telefony) - ten konflikt nie istnieje jak ktoś jest zadowolony ze zdjęć z telefonu to robi telefonem - też często robię jakąś "dokumentację" telelefonem jakby ktoś pytał - jeśli ktoś do robienia zdjęć potrzebuje aparatu np. lustrzanki z wymenną optyką to robi lustrzanką - do momentu w którym ktoś mniej lub bardzej agresywnie stwierdza że telefon wystarcza wszystkim, a użytkownicy luster to idioci stosujący lustrzanki zamiast siłowni lub stosuje statystykę typu "miliony much nie mogą się mylić" konflikt się nie pojawia.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Ułomnością tego forum jest to, że jest tu spora grupa ludzi, którzy specjalizują się w obrażaniu, ośmieszaniu, wyśmiewaniu innych użytkowników. Nie mają nic sensownego do odpowiedzi na dany post, to atakują by się wykazać. A koledzy po fachu wtórują rechotem. Takie sytuacje zdarzają bardzo często. Najlepszym przykładem były posty na temat funkcji AF sterowanej okiem. Od razu zaczęły się uwagi typu ja robię w googlach, ja w przeciwsłonecznych, a ja w spawalniczych.
Głupie bezsensowne wypowiedzi ośmieszające temat. Szanowni koledzy fachowcy, popytajcie ludzi fotografujących w górach, na 8 tys m, czy zdejmują za każdym razem okulary do zrobienia zdjęcia. Popytajcie ludzi robiących w południe na Saharze, czy zdejmują okulary do każdego zdjęcia. A słynny Witkacy ma fotę w spawalniczych. Z merytorycznych wypowiedzi robi się tu szambo, by się wykazać. W swoim poście pokazałem zaistniałą sytuację, czy to dobrze , czy źle nie mnie oceniać, takie są fakty, i nie jest to wyjątkowa sprawa, bo bardzo często bywam na takich imprezach. Ludzi robiących zdjęcia telefonami jest coraz więcej i ta ilość się zwiększa, co będzie za pięć lat – zobaczy ten kto dożyje.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
z tymi postami jest różnie - są kategorie pytań czy twierdzeń które powinny się pojawić w forum dla poczatkujących (np. "robię ciemne zdjęcia bo mam ciemny obiektyw" i np. cała masa stwierdzeń na temat trybu manualnego) i pewnie by uzyskały jakąś bardziej sensowną odpowiedź, ale ambicja lub "cóś" nie pozwala tak zaawansowanych tematów umieścić w forum dla początkujących stąd pewnie taka reakcja rzeczonych użytkowników (do pewnego stopnia ich rozumiem bo zwykła merytoryczna odpowiedź na takie pytanie nie rozwiązuje problemu i zwykle następuje brnięcie pytacza typu "no tak wiedziałem ale...").
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
abstrahując - kuriozalne jest to, że niektórzy komentatorzy broniący za wszelką cenę swoich wielkich luster i bezluster pod względem jakości robią fotki z nich gorszej jakości niż ogarnięty i świadomy użytkownik mniejszych systemów lub smartfonów. wszystko rozbija się o wiedzę i świadomość możliwości i ułomności sprzętu, który posiadasz.
Oczywiście fakt, że "niektórzy komentatorzy broniący za wszelką cenę swoich wielkich luster i bezluster pod względem jakości robią fotki z nich gorszej jakości, niż... użytkownik mniejszych systemów lub smartfonów", jest niezaprzeczalny i obiektywnie stwierdzony, jako reguła?
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
abstrahując - kuriozalne jest to, że niektórzy komentatorzy broniący za wszelką cenę swoich wielkich luster i bezluster pod względem jakości robią fotki z nich gorszej jakości niż ogarnięty i świadomy użytkownik mniejszych systemów lub smartfonów. wszystko rozbija się o wiedzę i świadomość możliwości i ułomności sprzętu, który posiadasz.
nie wiadomo dlaczego ktoś zaklada że ogarnięty i świadomy uzytkownik jest użytkownikiem mniejszych systemów czy smatofonów, a początkujący i debile dźwigają lustrzanki FF w wielkich torbach? moim zdaniem najczęściej jest zupelnie odwrotnie użytkownik świadomy używa dużego systemu FF albo jeszcze większego średniego, a ci początkujący i mniej ogarnięci w temacie (często pod wpływem opinii influencerów) mniejszych systemów i telefonów - moim zdaniem jak trafia się ogarnięty uzytkownik aparatu (bo tacy tez się statystycznie zdarzają) z malutką matrycą to jest to jego drugi aparat :) lub jest ambasadorem/influencerem marki.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
A moim zdaniem, ta wypowiedź pokazuje, że "ogarnięci użytkownicy smartfonów i mniejszych formatów" zarzucają wszystkim innym szowinizm, a sami zachowują się pod tym względem gorzej, niż źle. Wystarczy jedno krytyczne słowo, czy to na temat smartfonów, czy agresywnych i kłamliwych metod ich propagowania przez producentów, a zaraz rzucają ci się do gardła.
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
ja nawiąże do wcześniej postawionego pytania
polecam stajnie srajfona, bo maja lepiej zoptymalizowany sprzęt, no i bateria w szajsungu błyskawicznie zdycha
mam obecnie 13 mini , zrobiłem nim 4 kontynenty i jestem zadowolony
oczywiście, moim R6 zdjęcia zrobione były lepsze ale nie zawsze można zabrać ze sobą aparat, komórkę zawsze
-
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
becekpl
ja nawiąże do wcześniej postawionego pytania
polecam stajnie srajfona, bo maja lepiej zoptymalizowany sprzęt, no i bateria w szajsungu błyskawicznie zdycha
mam obecnie 13 mini , zrobiłem nim 4 kontynenty i jestem zadowolony
oczywiście, moim R6 zdjęcia zrobione były lepsze ale nie zawsze można zabrać ze sobą aparat, komórkę zawsze
stosująć logikę postów :mrgreen: to nadal nie jesteś świadomym i ograniętym użytkownikiem bo telefonem robisz gorsze zdjęcia niż R6 :mrgreen: ale ogólnie to się zgadzam są miejsca gdzie nie wejdziesz z aparatem bo np. nie wolno używać lampy błyskowej (mój aparat nie ma wbudowanej lampy :mrgreen:) i inne takie brednie jak utrata duszy przez górę kamienia czy zmiana wilgotności "freska" :mrgreen: