Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
a czym ogladasz te rawy? pytam niezłośliwie a z czystej ciekawości bo sam bym chętnie pooglądał (takiego rawa przed demozajkowniem ustawieniem wb reprodukcją tonalną i ustawieniem gammy) - piszesz o rawie czy o podglądzie jpeg zaszytym w rawie - ten podgląd to to samo co jpeg z aparatu (tylko trochę mniejszy) czyli postproces wg. anonimowego inżyniera firmy canon.
--- Kolejny post ---
obawiam się próbujesz wszystkich ubrac w takie same chińskie kufajki (a ponoć to czasy słusznie minione) - to byłoby cholernie nieciekawe i nudne gdyby wszyscy robili takie same zdjęcia :mrgreen:
W RAW trheraphee np.
Czyli wszystko sprowadza się do tego że tylko obróbka ratuje zdjęcia same fotki nigdy się nie obronią same.
Każdy coś swojego wnosi do zdjęcia i to jest coś co odróżnia je od siebie. Ale nie wnosi tego jedynie w postprodukcji ale też np. W perspektywie z jakiej wykonuje zdjęcie.
A kufajek nie nosze:p
I nie wiem czemu mówicie jakie to zmiany nie wprowadza już aparat i jak nie obrabia zdjęć.. I co z tego? To sprzęt elektroniczny i właśnie tej elektroniki potrzebuje żeby zarejestrować obraz. Mi chodzi tylko o obróbkę dokonywana przez człowieka, zdjęcia które wypluje owa elektroniczna puszka.
IMHO to dość wygodne usprawiedliwienie że mogę zmienić wszystko na zdjęciu bo aparat i tak już zdjęcie zmienia.
Mi chodzi tylko o rozgraniczenie obróbki której dokonuje maszyna a której dokonuje człowiek po maszynie. A tak to wolna amerykanka każdy niech robi co chce jeśli zdjęcie wygląda ładnie po obrobce człowieka to bardzo dobrze, widać że ktoś ma umiejętności w tym temacie ale może niech nie mówi później że tak właśnie wygląda zdjęcie po obróbce aparatu. Oczywiście też bez złośliwości.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
W RAW trheraphee np.
Czyli wszystko sprowadza się do tego że tylko obróbka ratuje zdjęcia same fotki nigdy się nie obronią same.
Każdy coś swojego wnosi do zdjęcia i to jest coś co odróżnia je od siebie. Ale nie wnosi tego jedynie w postprodukcji ale też np. W perspektywie z jakiej wykonuje zdjęcie.
A kufajek nie nosze:p
I nie wiem czemu mówicie jakie to zmiany nie wprowadza już aparat i jak nie obrabia zdjęć.. I co z tego? To sprzęt elektroniczny i właśnie tej elektroniki potrzebuje żeby zarejestrować obraz. Mi chodzi tylko o obróbkę dokonywana przez człowieka, zdjęcia które wypluje owa elektroniczna puszka.
IMHO to dość wygodne usprawiedliwienie że mogę zmienić wszystko na zdjęciu bo aparat i tak już zdjęcie zmienia.
Mi chodzi tylko o rozgraniczenie obróbki której dokonuje maszyna a której dokonuje człowiek po maszynie. A tak to wolna amerykanka każdy niech robi co chce jeśli zdjęcie wygląda ładnie po obrobce człowieka to bardzo dobrze, widać że ktoś ma umiejętności w tym temacie ale może niech nie mówi później że tak właśnie wygląda zdjęcie po obróbce aparatu. Oczywiście też bez złośliwości.
nie rozumiem dlaczego ciągle zakladasz że obróbka ratuje nieudane zdjęcia w dzisiejszych czasach bardzo trudno zrobić nieudane technicznie zdjęcia aparaty i automaty sa prawie doskonałe - ta narracja jest kompletnie nietrafiona - jeśli ktoś robi nieudane technicznie zdjęcia to ma inne problemy niż zajmowanie sie postprocesem. ja osobiście nie mam poczucia żeby moje zdjęcia obrabiała maszyna i nie miałem takiego poczucia nawet gdzy moczyłem papier w ciemni i nie muszę nic rozgraniczać - maszyna nic za mnie nie robi - ostanio zamiast robienia zdjęć "tu byłem tu ...." robię filmy ale niestety jak zwykle proste "zrobienie" filmu mi przestaje wystarczać chciłbym zrobic jakiś montaż czy kolor grading :mrgreen: - pewnie znowu robię nieudane filmy i muszę porawiać - tylko po co robią to ci co robią udane filmy - a wiem ... pewnie też robią nieudane i muszą poprawiać.
a i raw therapy chyba nie wyświetla RAWA przed demozajkowaniem (a już mialem nadzieję że zaspokoję niezdrową ciekawość) przynajmniej ja po 30 sekundach zabawy od zainstalowania nie potrafię i nie chce mi sie szukać dalej
Odp: Granica obróbki zdjęć
Eh.. Może niech inni opowiedzą coś nowego zamiast nas przekonujących się nawzajem :D
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
W RAW trheraphee np.
Czyli wszystko sprowadza się do tego że tylko obróbka ratuje zdjęcia same fotki nigdy się nie obronią same..
Chyba nikt nie wie o co Ci chodzi.
granice obrobki wynikaja z technologi jaka daje Technika cyfrowa.
tak jak granice eksploatacji samochodu wynikaja z jego konstrukcji. dokladnie tak samo w fotografii.
kierowca nie przekroczy ani maksymalnej szybkosci na jaka pozwala silnik , ani nie spali mniej paliwa niz to wynika z konstrukcji. a jak jechac to on sam decyduje.
dokladnie tak samo jest w fotografii - technologia cyfrowa pozwala na bardzo wiele , daje bardzo duzo mozliwosci - ale poza nie nie przejdziemy. to sa te granice. I fotograf decyuje jak te Technologie wykorzystac . nie ma innych granic.
nie namalujesz aparatem obrazu olejnego , gdyz to przekracza jego granice techniczne , ale wszystko to na co pozwala konstrukcja fotograf ma do dyspozycji i tym sie posluguje wedlug wlasnego uznania i potrzeb.
jesli ktos uwaza , ze zdjecie powinno byc nieobrobione , tylko prosto z puszki gdyz takie jest "prawdziwe" i "naturalne" , to ma prawo do takiego przesadu i niech postepuje jak chce . Mamy prawo do dowolnych pogladow , nawet jesli sa bledne - o ile nie sa zakazane prawem.
Prawo nie nakazauje fotografowania jedynie " wprost z puszki " nie zabrania robienia dowolnych odjazdow.
Rozumiem , ze dreczy Cie mysl , czy wolno a jesli tak to jak dalece obrabiac zdjecia. Jesli wydoroslejsez i skonczysz szkole to znajdziesz sam odpowiedz.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Rozumiem , ze dreczy Cie mysl , czy wolno a jesli tak to jak dalece obrabiac zdjecia. Jesli wydoroslejsez i skonczysz szkole to znajdziesz sam odpowiedz.[/QUOTE]
Szkole skonczylem dawno temu.
Tak samo mogę powiedzieć: jeśli ktoś chce obrabiać zdjęcia bez ograniczeń niech obrabia. Ale jeśli twierdzisz że można obrabiać na tyle na ile pozwala dzisiejsza technika a pozwala na baaardzo wiele to zdjęcie obrobione do granic możliwości dla mnie nie jest już zdjęciem a grafika. To moje zdanie. Twoje jest odmienne, ale gdybyśmy wszyscy się tak nie różnili się pogladami to świat byłby nudny :D
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Rozumiem , ze dreczy Cie mysl , czy wolno a jesli tak to jak dalece obrabiac zdjecia. Jesli wydoroslejsez i skonczysz szkole to znajdziesz sam odpowiedz.
Szkole skonczylem dawno temu.
Tak samo mogę powiedzieć: jeśli ktoś chce obrabiać zdjęcia bez ograniczeń niech obrabia. Ale jeśli twierdzisz że można obrabiać na tyle na ile pozwala dzisiejsza technika a pozwala na baaardzo wiele to zdjęcie obrobione do granic możliwości dla mnie nie jest już zdjęciem a grafika. To moje zdanie. Twoje jest odmienne, ale gdybyśmy wszyscy się tak nie różnili się pogladami to świat byłby nudny :D
oczywiscie, ze moze to byc grafika wykonana za pomoca aparatu fotograficznego.
dlaczego nie ? Dokladniej mowiac bedzie to zjecie wykonane w technice graficznej , czyli np o zredukowanej tonalnosci .
Taka bylyby rzeczywistosc , dlaczego sie jej dziwic czy oburzac ?
Nie ma zakazu wykonywania obrazow graficznych przy uzyciu aparatu fotograficznego- na to pozwala Technika cyfrowa.
co tu jest niezrozumiale ?
moznaby roznie nazwac np "grafika cyfrowa ", "grafika fotograficzna " albo np "fotografika " , ale jesli Problemem mialoby byc jak nazwac obraz , to moze nie nazywac jesli takiej potrzeby nie ma ? Po co sobie robic na sile problemy nie do pokonania przez wlasny intelekt ? Jesli za pomoca aparatu i obrobki mozna osiagnac efekt graficzny , to ciagle znajdujemy sie w granicach technologi cyfrowej- wcale ich nie przekraczamy.
moze zamiast slowa " zdjecie " uzyj "obraz".
obraz sie przez to ani o jote nie zmieni.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
oczywiscie, ze moze to byc grafika wykonana za pomoca aparatu fotograficznego.
dlaczego nie ? Dokladniej mowiac bedzie to zjecie wykonane w technice graficznej , czyli np o zredukowanej tonalnosci .
Taka bylyby rzeczywistosc , dlaczego sie jej dziwic czy oburzac ?
Nie ma zakazu wykonywania obrazow graficznych przy uzyciu aparatu fotograficznego- na to pozwala Technika cyfrowa.
co tu jest niezrozumiale ?
moznaby roznie nazwac np "grafika cyfrowa ", "grafika fotograficzna " albo np "fotografika " , ale jesli Problemem mialoby byc jak nazwac obraz , to moze nie nazywac jesli takiej potrzeby nie ma ? Po co sobie robic na sile problemy nie do pokonania przez wlasny intelekt ? Jesli za pomoca aparatu i obrobki mozna osiagnac efekt graficzny , to ciagle znajdujemy sie w granicach technologi cyfrowej- wcale ich nie przekraczamy.
moze zamiast slowa " zdjecie " uzyj "obraz".
obraz sie przez to ani o jote nie zmieni.
Zgadza się, można zrobić aparatem grafikę jeśli ktoś chce. I nikt nikogo nie gani co chce robić swoim aparatem, do czego mu służy.
Ja wyraziłem swoje zdanie jak ja to widzę i też nie można z kolei mnie za to ganić. Ktoś się z nim zgadza lub nie, a chęć wmówienia mi że źle myślę jest błędem.
Ja nie zamierzam zmienić twoich przekonań choć sam moge myślec że jesteś w błędzie. Mogę ci jedynie przedstawić swoja opinie która możesz podzielić lub nie.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Żeby nie dłubać w przy surowiźnie z puszki? To Leica Monochrome kupić, wtedy można obnosić się z faktem "że Ja nie muszę" ;) A tak na serio, nie znam świadomego fotografa / czy też osoby świadomie fotografującej / - który by nie dłubnął w suwaczkach, to jest normalne następstwo popełnionego kadru i jest mz. zgodne ze sztuką.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
marlo
Żeby nie dłubać w przy surowiźnie z puszki? To Leica Monochrome kupić, wtedy można obnosić się z faktem "że Ja nie muszę" ;) A tak na serio, nie znam świadomego fotografa / czy też osoby świadomie fotografującej / - który by nie dłubnął w suwaczkach, to jest normalne następstwo popełnionego kadru i jest mz. zgodne ze sztuką.
Jak najbardziej, to nawet wskazane przecież po to się obrabia zdjęcie.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Zgadza się, można zrobić aparatem grafikę jeśli ktoś chce. I nikt nikogo nie gani co chce robić swoim aparatem, do czego mu służy.
Ja wyraziłem swoje zdanie jak ja to widzę i też nie można z kolei mnie za to ganić. Ktoś się z nim zgadza lub nie, a chęć wmówienia mi że źle myślę jest błędem.
Ja nie zamierzam zmienić twoich przekonań choć sam moge myślec że jesteś w błędzie. Mogę ci jedynie przedstawić swoja opinie która możesz podzielić lub nie.
kazdy moze widziec jak chce , ale to nie znaczy , ze jesli widzi inaczej to jest inaczej.
granice wyznaczone przez Technologie cyfrowa sa od nas niezalezne - to wynika z konstrukcji , z tego co producenci wyliczyli, wykonali.
Kazdy pojedynczy punkt obrazowy jest rachunkowo wyliczony .
przekroczeniem granic technologii cyfrowej byloby np gdybys wydrukowane zdjecie np recznie malowal jakos tam farbami olejnymi . Tego Technika cyfrowa nie jest w stanie wykonac . I wowczas moznaby mowic o przekroczeniu granic tej technologi , ale z tego wcale nie wynika ze to cos dobrego , lub cos zlego.
jeli poslugujesz sie Technika cyfrowa , to zawsze znajdujesz sie w jej granicach , ich nie przekraczasz.
czy zrobisz np mocno odjechany kolorystycznie HDR , czy wierna reprodukcje to ciagle jestes w granicych tej techniki .
jesli samochod ma 6 biegow i max 200 kmh , a ktos jedzie tylko 50 kmh i nawyzej na trojce to ciagle jest w granicach mozliwosci tego samochou , tak jak ten , kto jedzie 200 kmh na szostce.
Kubica , ktory meldowal sie zawsze na ostatniej pozycji nie byl w stanie przekroczyc granicy samochodu, podobnie jak zwyciezca Grand Prix - tez miescil sie w granicach swojego samochodu.
to sa bardzo infantylne rozwazania , wystarczy zdac sobie sprawe z tego jak to jest w rzeczywistosci i nazwac rzeczy po imieniu.
moga istniec inne granice - np estetyczne , moralnne itd itp , ale to cos zupelnie innego nie ma z technologia cyfra nic wspolnego.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
kazdy moze widziec jak chce , ale to nie znaczy , ze jesli widzi inaczej to jest inaczej.
granice wyznaczone przez Technologie cyfrowa sa od nas niezalezne - to wynika z konstrukcji , z tego co producenci wyliczyli, wykonali.
Kazdy pojedynczy punkt obrazowy jest rachunkowo wyliczony .
przekroczeniem granic technologii cyfrowej byloby np gdybys wydrukowane zdjecie np recznie malowal jakos tam farbami olejnymi . Tego Technika cyfrowa nie jest w stanie wykonac . I wowczas moznaby mowic o przekroczeniu granic tej technologi , ale z tego wcale nie wynika ze to cos dobrego , lub cos zlego.
jeli poslugujesz sie Technika cyfrowa , to zawsze znajdujesz sie w jej granicach , ich nie przekraczasz.
czy zrobisz np mocno odjechany kolorystycznie HDR , czy wierna reprodukcje to ciagle jestes w granicych tej techniki .
jesli samochod ma 6 biegow i max 200 kmh , a ktos jedzie tylko 50 kmh i nawyzej na trojce to ciagle jest w granicach mozliwosci tego samochou , tak jak ten , kto jedzie 200 kmh na szostce.
Kubica , ktory meldowal sie zawsze na ostatniej pozycji nie byl w stanie przekroczyc granicy samochodu, podobnie jak zwyciezca Grand Prix - tez miescil sie w granicach swojego samochodu.
to sa bardzo infantylne rozwazania , wystarczy zdac sobie sprawe z tego jak to jest w rzeczywistosci i nazwac rzeczy po imieniu.
moga istniec inne granice - np estetyczne , moralnne itd itp , ale to cos zupelnie innego nie ma z technologia cyfra nic wspolnego.
No dobrze ale jeśli mówisz już o granicach technologi cyfrowej i nazywaniem rzeczy po imieniu to nazwijmy fotografie fotografia, grafikę grafika a muzykę skomponowana też cyfrowo jako muzykę, bo przecież muzyka też może być stworzona jedynie w świecie cyfrowym więc też mieści się w granicach o których piszesz a jednak nikt nie nazywa utworu, że jest to zdjęcie, lecz właśnie nazywa to po imieniu jako utwór muzyczny.
I w tym momencie dochodzimy do sedna sprawy bo twierdzenie że zdjęcie pozostaje zdjęciem jeśli jest obrobione na tyle, na ile pozwala technologia cyfrowa jest błędne moim zdaniem, gdyz technologią pozwala ze zdjęciem zrobić teraz wszystko, tak jak łączenie zdjęć może dać jedno wynikowe zdjęcie hdr tak samo łączeniem zdjęć można stworzyć film poklatkowy, timelapsa. I czy taki film nazwiemy zdjęciem?
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
No dobrze ale jeśli mówisz już o granicach technologi cyfrowej i nazywaniem rzeczy po imieniu to nazwijmy fotografie fotografia, grafikę grafika a muzykę skomponowana też cyfrowo jako muzykę,?
alez oczywiscie ze mozna nazywac rzeczy po imieniu.
nikt temu nie przeczy.
co stoi na przeszkodzie abys obraz fotograficzny wygladajacy jak obraz graficzny nazywal grafika ?
scisle biorac kiedys Termin " grafika" oznaczal jednoczesnie okreslona technike wykonawcza .
W mysl tej definicji obraz wygladajacy jak grafika , ale uzyskany z aparatu nie bylby grafika , gdyz w technikach graficznych nie znano wowczas fotografii cyfrowej. Ale rzeczywiscie stosuje sie w zyciu nazywanie takich obrazow " grafika" , nawet jesli sa uzyskane z aparatu fotograficznego. Istotna cecha technik graficznych jest powielanie obrazu z matrycy - aparat fotograficzne te ceche posiada.
jesli powiesz np to jest grafika , to nie jest zdjecie , to jest dokladnie to samo gdybys powiedzial to jest grafika to nie jest krzeslo. Nic z tego nie wynika.
nie jest zakazane robienie grafiki za pomoca aparatu fotograficznego. ( z zastrzezeniem , ze uznamy iz aparat fotograficzny spelnia definicje urzadzenia do grafiki jak np drzeworyt , linoryt itp , itp . moim zdaniem technika cyfrowa spelnia , jako ze techniki graficzne bazuja na powielaniu , a aparat to umozliwia)
Wlasciwie slowo grafika ma jakby podwojne znaczenie - z jednej strony jest to Technika wykonawcza bazujaca na powielaniu matrycy , a z drugiej strony obrazy wygladajace jak z takich urzadzen nazywa sie tez grafika .
dokladnie mowiac mozesz zrobic zdjecie , jednym ruchem suwaka zredukowac glebie tonalna do dwoch bitow i dostaniesz zdjecie o wygladzie jak graficzne. mozna je nazwyac jak sie chce nie ma znaczenia , jest obrazem graficznym uzyskanym z aparatu fotograficznego.
Inczej mowiac nie wolno ograniczyc swoich srodkow wyrazu tym jak sie bedzie pozniej obraz nazywac. Z czego to mialoby wynikac ?
Dlaczego mialbym nie robic aparatem obrazu o cechach graficznego , tylko dlatego by pozniej nie nazwano go grafika ? Nie ma racjonalnych przeslanek , a skoro nie ma to bylby to Nonsens. Mam wizje obrazu w tej konwencji to robie , s.. pies jak to sie bedzie nazywac. Proste jak drut. Co tu rozwazac?
Odp: Granica obróbki zdjęć
Istnieje jeszcze satysfakcja. Można złapać rybkę na wędkę a można też ją kupić w biedronce. Można się ożenić z prawdziwą kobietą albo kupić sobie jakąś plastikową.
Wszystko zależy od gustu.
2 załącznik(ów)
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Nozanu
Istnieje jeszcze satysfakcja. Można złapać rybkę na wędkę a można też ją kupić w biedronce. Można się ożenić z prawdziwą kobietą albo kupić sobie jakąś plastikową.
Wszystko zależy od gustu.
jesli ktos szuka satysfakcji , to powinen zainteresowac sie sexem. ;-)
--- Kolejny post ---
o biore zwykle proste zdjecie jakie mialem akurat na desktopie :
Załącznik 4619
robie z tego obraz o cechach graficznego i powstaje dzielo pod tytulem
" Płonąca nieżyrafa - epitafium lasu "
Załącznik 4620
wolno ? - wolno - zadne granice nie zostaly przelamane .
Odp: Granica obróbki zdjęć
Pewnie ze wolno czemu nie. Ale np. Jakbyś miał powiedzmy jakiś funpage czy też stronę o nazwie " piękno Polskiej przyrody w fotografii" i dodawał obrazy takie jak ten wyżej po przerobieniu to czy rzeczywiście odbiorca mógłby tam dostrzec owo piękno przyrody czy może piękne pastelowe barwy utworzone w domowym zaciszu? Gdyby strona nazywała się " Moja wizja natury" czy coś podobnego to wtedy odbiorca na starcie nastawia się na nieco szersze postrzeganie obrazu i może trafia do innego grona, a tak to miłośnik przyrody byłby raczej zawiedziony takimi obrazami.
Także ogranicza nas tylko wyobraźnia ale trzeba to co chcemy przekazać jakoś nazwać, a to dużo tłumaczy i ułatwia. Myślę że wiele prac nie byłoby tak wysoko oceniane w internecie czy na wystawach, gdyby nie był brany pod uwagę tytuł pracy który nakierowuje również odbiorców i pomaga zrozumieć zamysł autora.
Tak myślę przynajmiej
1 załącznik(ów)
Odp: Granica obróbki zdjęć
i ciag dalszy zaangazowanej tworczosci : z cyklu "Epitafia "
"Epitafium łąki"
(dodam, ze cykl jest ekologiczny )
Załącznik 4621
dlaczego niby nie wolno ?
dlatego, ze ktos nazwalby to nie zdjeciem a grafika?
A jakie to ma znaczenie dla obrazu jak go nazwie ? - zadne
niech nazywa jak chce- obraz to obraz.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Gdyby strona nazywała się " Moja wizja natury" czy coś podobnego to wtedy odbiorca na starcie nastawia się na nieco szersze postrzeganie obrazu i może trafia do innego grona, a tak to miłośnik przyrody byłby raczej zawiedziony takimi obrazami.j
pisales , ze jestes dorosly , wiec gdyby odbiorce zdradzala zona , to mialby wiekszy problem . na jego miejscu bym sie nie przejmowal cudza wizja natury.
ps.nie mam niestety funpage , ale moja fanka jest kim kardashian
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
No dobrze ale jeśli mówisz już o granicach technologi cyfrowej i nazywaniem rzeczy po imieniu to nazwijmy fotografie fotografia, grafikę grafika a muzykę skomponowana też cyfrowo jako muzykę, bo przecież muzyka też może być stworzona jedynie w świecie cyfrowym więc też mieści się w granicach o których piszesz a jednak nikt nie nazywa utworu, że jest to zdjęcie, lecz właśnie nazywa to po imieniu jako utwór muzyczny.
I w tym momencie dochodzimy do sedna sprawy bo twierdzenie że zdjęcie pozostaje zdjęciem jeśli jest obrobione na tyle, na ile pozwala technologia cyfrowa jest błędne moim zdaniem, gdyz technologią pozwala ze zdjęciem zrobić teraz wszystko, tak jak łączenie zdjęć może dać jedno wynikowe zdjęcie hdr tak samo łączeniem zdjęć można stworzyć film poklatkowy, timelapsa. I czy taki film nazwiemy zdjęciem?
Kto miałby ustalać te granice ? Zdjęcia jednego z forumowiczów dalece wykraczają poza granice fotografii i ja nazwałbym je grafiką ale inna osoba zupełnie inaczej może je odebrać, dla niego plastikowe twarze mogą być jedynie delikatną obróbką. Mamy w tej chwili olbrzymie możliwości obróbki surowego pliku i trzeba z tego korzystać, to już nie czas kiedy jedyną możliwością był wybór filmu. Wg mnie najważniejsze jest uzyskanie zamierzonego efektu, zdjęcie ma się podobać tobie lub klientom w przypadku uprawiania fotografii zarobkowej.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Tom77
Kto miałby ustalać te granice ? Zdjęcia jednego z forumowiczów dalece wykraczają poza granice fotografii i ja nazwałbym je grafiką ale inna osoba zupełnie inaczej może je odebrać, dla niego plastikowe twarze mogą być jedynie delikatną obróbką. Mamy w tej chwili olbrzymie możliwości obróbki surowego pliku i trzeba z tego korzystać, to już nie czas kiedy jedyną możliwością był wybór filmu. Wg mnie najważniejsze jest uzyskanie zamierzonego efektu, zdjęcie ma się podobać tobie lub klientom w przypadku uprawiania fotografii zarobkowej.
Ostatecznie już podsumowując swoje stanowisko na temat, powiem ze my. To my sami powinniśmy zdać sobie sprawe gdzie powinniśmy zakończyć obróbkę. Jeśli w końcowej fazie zdjęcie nam się podoba i nie czujemy że przesadziliśmy ze zmianami, a stwierdzimy ze gdybyśmy jeszcze coś wymazali czy dodali to już było by to zbytnią ingerencja, to właśnie to jest nasza "osobista" granica. Tak swoje wypowiedzi bym zakończył.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Tom77
(...) Mamy w tej chwili olbrzymie możliwości obróbki surowego pliku i trzeba z tego korzystać, to już nie czas kiedy jedyną możliwością był wybór filmu.(...)
No nie tylko. Praca w ciemni umożliwiała prawie wszystko co teraz, a nawet tzw. techniki szlachetne, które skrajnie przetwarzały obraz. Ale było to bardziej żmudne i kłopotliwe niż praca z komputerem. Mnie osobiście już się nie chciało, odżyłem fotograficznie w 2004 roku, gdy kupiłem pierwszy aparat cyfrowy.