samochod moze pomoc w ucieczce, z aparatem jest odwrotnie ;)
Wersja do druku
samochod moze pomoc w ucieczce, z aparatem jest odwrotnie ;)
Samochod troche trudniej opchnac.
A tam trudniej zanim byś zgłosił na policje a oni wypisali protokol to dawno sprzedaliby go na czesci heheh Ja tam nie zakladam ze mnie ktos okradnie :]Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
W postaci części zamiennych bardzo prosto. Rozmawiałem kiedyś z moim mechanikiem i powiedział, że są dwie kategorie aut dla złodzieja: 1)auta popularne, niska klasa średnia i to idzie na części, 2)auta wysokiej klasy - kradzione pod konkretne zamówienie :-))Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
A wracając nieco do tematu, to ja nigdy nie miałem jakiegoś szczególnego oporu przed chodzeniem ze sprzętem w różnych dziwnych miejscach. Ale fakt jest faktem, że są przypadki bezczelnych napaści i zaboru mienia :-) Mój brat był w Kraku świadkiem takej sceny: koleś foci Canonem z białą rurką coś na rynku, podbiega młody bandito i próbuje mu wyrwać aparat i torbę (jaki pazerny!), w odpowiedzi dostaj w pysk białą rurką z literą L (nie wiem czy przez przypadek czy też specjalnie...) i ucieka zalany krwią :-)) Autentyczna historia!
a jak ukradnie to bylo, minelo i zyje sie dalej zbierajac na nowy sprzet:wink:Cytat:
Zamieszczone przez Bonku5
no i to potwierdza jakosc L-ek, chyba tam jej sie nic nie stalo :roll:Cytat:
Zamieszczone przez bundy
Jakaż sprzeczność! Rysujesz ponury scenariusz rzeczywisty (mogący się ziścić nie tylko Polsce, choć sporo tu złódziejstwa - osobiście straciłem samochód i portfel), a potem beztrosko zakładasz, że rzeczywistość Cię nie dotyczy. Strasznie głupie uczucie jak człowieka okradną :( Warto nie dawać okazji i w miarę możliwości i potrzeby ubezpieczać.Cytat:
Zamieszczone przez Bonku5
Cytat:
Zamieszczone przez Raff
Nie powiem kiedys stracilem portfel ze wszystkimi dokumentami nawet nie wiedzac kiedy (ubezpieczanie sprzetu tez dobra rzecz) ale zeby bac sie z nim chodzic po miescie to chyba przesada. Najlepiej do sejfu zamknac. Oczywiecie nie mowie tez zeby poazywac calemu swiatu.
Nie chodzi o to, żeby w sejfie trzymać aparat czy też własne body ;) Ale nie warto zakładać, że mnie się nic złego nie przydarzy. Bo potem płacz i zgrzytanie zębów. Cóż, życie...Cytat:
Zamieszczone przez Bonku5
ciekawe czy w przypadku utraty jedynki bys taki madry byl.. ;)Cytat:
Zamieszczone przez FOTOGRAF
Mnie jak narazie (i oby to się nie zmieniło!) nigdy,nikt nie okradł ani nie napadł.Nie wiem czy poprostu mam szczęście czy nie wyglądam na takiego co go się opłaca napaść;) Fakt,faktem jestem dosyć ostrożny.