Zamieszczone przez
wizart
dobra Muczaczo... nie przesadzaj. Kazdy nowo-wchodzący w tajniki fotografii ma spore wątpliwości, stresik, wiele pytań i strach przed nieznanym: żebym nie wtopił, żebym się naumiał, zebym zakumał, żebym se poradził itp...
Nie ma potrzeby od razu wyskakiwać na noże. Po prostu trochę cierpliwości, może spytaj jak możesz pomóc koleżance, a potem po prostu szukaj okazji by pomóc. Bądź gentelmanem, choć pewnie to moze być bariera nie do pokonania... ale sie staraj. Każdy "pstrykacz" od początku nie był geniuszem i miał sporo pytań. Wielu musiało naprawdę szukać wiedzy z nikąd... dziś to łatwe - internet, jutub, książki, fora. Onegdaj tego nie było. Białogłowa zapytuje, giermek odpowieda - trzymaj taki fason kolo. I graj (wbrew sobie) szarmanta.