Jeżeli kupujesz coś przez internet z wysyłką, to możesz to zwrócić nawet bez podawania powodu, i w tej chwili od tego roku zwiększyli chyba nawet z 10 do 14 dni.Cytat:
Zamieszczone przez cobalt
Jeżeli się mylę to niech ktoś sprostuje.
Wersja do druku
Jeżeli kupujesz coś przez internet z wysyłką, to możesz to zwrócić nawet bez podawania powodu, i w tej chwili od tego roku zwiększyli chyba nawet z 10 do 14 dni.Cytat:
Zamieszczone przez cobalt
Jeżeli się mylę to niech ktoś sprostuje.
Tak jest, ale tylko jeśli kupujesz jako osoba prywatna.
I chyba nie może to być kupno w formie aukcji - licytacji, tylko "kup teraz"
Pozdr
Zgadza się.
Jak sprzedawca odpisuje na negatywa, często po prostu kłamie, żeby wyszło na jego. Odsyłałem kiedyś golarkę, oczywiście nową, nieużywaną. Sprzedawca nie chciał zwrócić pełnej kwoty, więc wystawiłem mu negatywa. On zaś jako wyjaśnienie do sporu wysłał zdjęcie wymiętego pudełka, w którym rzekomo odesłałem towar i napisał w odpowiedzi na komentarz, że potrącił sobie za zniszczone pudełko (oczywiście odesłałem w pudełku jak nowe, na dodatek owinięte w bąbelki i spakowane do większego. Aktualnie mam przejście dokładnie identyczne - zwróciłem lampę i zażądałem zwrotu. Sprzedawca stwierdził, że sobie potrąci 9 zł bo on musiał się fatygować z paczką na pocztę, a jak mu odpisałem, że to niezgodne z prawem to wyskoczył, że towar nosił ślady używania i nie jest już w stanie nowym. Na szczęście nauczony doświadczeniem przed odesłaniem zrobiłem zdjęcia towaru przed i po zapakowaniu do pudła :)Cytat:
Zamieszczone przez becekpl
Jak się kupi na firmę i odda (za porozumieniem oczywiście, bo normalnie sprzedawca nie musi przyjąć zwrotu) to przecież musi być wystawiona korekta i jest tak, jakby transakcji nie było.
Niestety w dobie Internetu dzieci biorą się za sprzedaż na Allegro. Siedzą sobie w akademiku, nie prowadzą magazynu, tylko wysyłają wiadomości z której hurtowni do klienta wysłać towar. I w przypadku zwrotów zaczynają się schody, bo co ma np z taką golarką zrobić ten "biedak". Następną może sprzeda za pół roku.
Gdyby na Allegro panowały takie zwyczaje jak na eBay nie byłoby kłopotu ze zwrotem kiepskiego towaru..
Akurat ta "firma " miała tych golarek kilkadziesiąt, zapewne jakieś powystawowe z zachodu, ponieważ miała być fabrycznie nowa, a była porysowana i w zastępczym pudełku :) Oczywiście w opisie nikt się nie zająknął, że towar jest powystawowy (używany?) co w przypadku takiego rodzaju towaru jest IMO niedopuszczalne. Czyli kłamstwo zaczyna się już w momencie wystawienia przedmiotów na aukcje.
PS. ale wróćmy już do tytułowego sprzedawcy. Na jego temat niewiele mogę powiedzieć, bo go nie znam, ale jak już napisał jeden z kolegów - forma i sposób odpowiedzi na nieprzychylne komentarze powinny dać do myślenia.
Słownictwo oraz arogancja i agresja tego sprzedawcy wyrażona w odpowiedziach na negatywy skutecznie zniechęcałaby mnie do robienia z nim interesów.
Zapomniał chyba, kto tu jest dla kogo...
ok, no to u kogo tanio i pewnie Fuji? :-)
qrcze ceny ma dobre, duzo zadowolonych klientow
a ze chamski?
do mnie przemawia 20 000 zadowolonych klientów a to ze trafił na 60 którzy maja problem czytania ze zrozumieniem?
ja to mam na co dzień w pracy, tylko ze rozmowy mam nagrywane i każdemu sprawnie intelektualnie inaczej muszę tłumaczyć oczywiste oczywistości
to wyrzy##nia