No bo to szkło na "S"
--- Kolejny post ---
Dobre.
Pomysł przedni :D:D
Wersja do druku
Aby potwierdzić bezcelowość takiego zabiegu można by wspomnieć, że niektóre obiektywy do Nikona automatycznie zamykają przesłonę po odpięciu od korpusu.
Czyli oznacza to ze lepiej zamykac :mrgreen:
Jak obiektyw ma FTM to nie sensu zmieniac na MF :)
Jak sie blokuje IS? :mrgreen:
Ja czesto nawet dekielka nie zkaladam :mrgreen:
Jakbym mial te wszytskie czynnosci zrobic przy zmianie obiektywu, to chyba wolalbym zostac wedkarzem :mrgreen:
no prosze , czlowiek dowiaduje sie czegos cale zycie.
otworzyc na maxa , czy przymknac ?
Obawiam sie , ze nikt nie zna odpowiedzi , ale jesli jedna z tych nastaw jest najlepsza , a nie wiemy ktora , to najmniejszy blad popelnisz ,jesli ustawisz po srodku.
jesli to jest bez znaczenia , to bledu nie popelnisz ustawiajac po srodku.
ale jesli ktoras z tych nastaw szkodzi , to tez ustawiaj w srodku, gdyz w ten sposob unikniesz najwiekszej szkody.
czyli ustawiaj w srodku.
bedziesz mogl miec swiadomosc , ze robisz to najlepiej jak tylko mozna , nawet jesli to nie jest prawda.
Każdy wyciąga własne wnioseki ale według mnie wspomniane przeze mnie obiektywy nikona potwierdzają, że to obiektyw wie lepiej :) Skoro przysłona sama ustawia się w takiej a nie innej pozycji to sugerowało by że producent tak to zorganizował a nie sądzę aby projektował przesłonę w sposób dla niej szkodliwy.
skoro tak jestes przekonany , to pozwol sie obiektywowi zamknac jak on to uwaza za stosowne ;-) , czyli niczego nie zmieniaj.
wykrec z aparatu i wloz do torby.
moje osobiste zdanie jest takie, ze za kazdym razem wlaczajac , wylaczajac bardziej szkodzisz niz pomagasz.
W L-kach z silnikiem pierscieniowym niczego w ten sposob nie odlaczasz , poza obwodem prodowym ,przez ktory i tak prad nie plynie.
Z klasycznym silnikiem ? - po co sprzezac i rozprzegac - nie bardzo widze korzysci? - Chyba wowczas gdybys rzeczywiscie mial zamiar odlozyc obiektyw na lata , ale ja mam takie obiektywy niczego nie rozsprzegalem i funkcjnuja. Po latach wymagaja odnowienia smarow.
Przypomniał mi się skecz Monty Pythona o mieszkaniu w pudełku po butach.