Canon 430EX II czy Phottix Mitros
Hmm ales pojechał.
Używam dwóch Mitrosow, mam jeszcze 580 EXII i jakieś YG. Mitros dla mnie daje lepszy błysk, bardziej równy niż 580-tka, nie przepala, ktoś powiedział ze lepiej balansuje błyskiem. Jakość wykonania super, porównywałem w sklepie z 600ex i nie widzę różnicy. Najważniejsza jest jednak praktyka bo raz lampa rypła mi ze statywem aż się baterie rozsypały i już się z nią pożegnałem - działa od razu po włożeniu baterii. Po tym przypadku kupiłem drugiego Mitrosa. A we wrześniu na sesji utopiłem Mitrosa w jeziorze, leżał w wodzie z dwie minuty, potem 3 dni w ryżu (weekend) i po suszeniu w serwisie wrócił cały i zdrów bez żadnej naprawy. Aczkolwiek chłopaki z serwisu nie gwarantują mi tego ze kiedyś korozja w nim się nie obudzi i coś nie nawywija. Wspomaganie Af bez zarzutu. Nie zawiesza mi się i nie sypia się błędy, menu jest bardzo intuicyjne. Dwoma krokami włączam i wyłączam nadajnik radiowy, steruje lampami w kontrach. Jedyne co mi się nie widzi to brak "poweru" W pracy na plenerze w sofcie. Moze to skutek mojej słabej praktyki i zrozumienia zasad. Ale podbijam moc o +3, efekt niby jest ale nie taki jakbym chciał.
Moje lampy to Plusy czyli mające w sobie nadajnik i odbiornik radiowy i gdyby nie cena sprawiłbym sobie jeszcze 3. Albo gdyby Phottix wprowadził manualne lampy jak YG ale z odbiornikiem Strato to byłoby dobre rozwiazanie. Generalnie polecam, minął prawie rok ostrej pracy na obu lampach, mogę powiedzieć ze jestem zadowolony tylko jedyne co mi brakuje to praktyka i wiedza.
Odp: Canon 430EX II czy Phottix Mitros
I o taką opinię mi chodziło [emoji3] Wielkie dzięki !