:? No to powodzenia.
Wersja do druku
:? No to powodzenia.
no i juz od jakiegos czasu wykombinowalem szyne ( wlasnej roboty ), ktora przyczepilem na stale do starego aparatu w ktorym gwint byl juz wyrobiony i juz wylatywal, a jak wylecial to go wyjolem wkrecilem srube i do niej ( taka ala ) szyne, i na to jeszcze dwie nakretki. szyna sprawuje sie swietnie. jest stabilna no i zdjecia ktore juz zrobilem ( analowiem ) wychodza bardzo dobrze.
a oto pare fotek:
1.
2.
ja też mam mieszek ale inna jest konstrukcja. Szyny tam się nie da oddzielić od miecha - no chyba żeby młotkiem rzkwasić - powodzenia w poszukiwaniach zatem! Acha - poleciłbym odrazu pierścień odwrotnego mocowania obiektywu, bo próby moje (analogowe) i mojego koleżki (cyfrowe) z tym miechem wypadają średnio ostro.