a do czego wam są potrzebne filtry UV ?
Wersja do druku
a do czego wam są potrzebne filtry UV ?
UV w zasadzie tylko ochronne, matryca cyfrowa nie obawia sie promieni UV.
Jak mowimy o filtrach B+W to wysoce polecam serie nano (duzo latwiej sie czyszcza).
Dorzucam kolejny argument przeciwko temu filtrowi, niektóre wady niestety wychodzą na wierzch po jakimś czasie i to w dość specyficznych okolicznościach. Jeśli nosisz w plecaku/torbie z trybem szybkiego dostępu (quick access) aparat z obiektywem i nakręconym na obiektyw tym filtrem na który już nie nakładasz dekielka bo zależy tobie na jak najszybszym wykonaniu zdjęcia (czasami każda sekunda się liczy) to... zmień filtr.
Lowepro SlingShot 102 AW po przenoszeniu i przechowywaniu w nim przez jakieś dwa tygodnie łącznie w pozycji pionowej 6D z gripem i podpiętym naleśnikiem 40mm od Canona z nakręconym rzeczonym filtrem:
Skąd się wziął ten wstęp do solidniejszego przecierania się materiału? Ano stąd:
Rant HOYA HD UV działa jak tarka albo pilnik.
Prawie każdy inny będzie już zdecydowanie lepszym wyborem:
MARUMI DHG Lens Protect:
MARUMI Water Proof Coat UV:
Hit hitów jeżeli chodzi o wykonanie rantu czyli UV HOYA Pro1 Digital MC UV-0:
No to rzeczywiście jest argument, żeby nie używać filtra :)
Kto normalny nosi body z zapiętym obiektywem i filtrem bez przedniego dekla przez 2 tygodnie ?
Teraz z innej beczki : pojawiły się niedawno w sprzedaży solidnie wyglądające filtry f-my BENRO w rozsądnych cenach - może ktoś z Was używa takowego ?
Jeśli tak poproszę o krótką opinię.