Sorry kolego, ale tym ostatnim postem to sie troszeczke
skompromitowales...
Zdjecia, ktore nota bene juz usunales sa/byly na poziomie taniego
kompakta uzytego przez niedzielnego "fotografa"
i koledzy nic wiecej niz ta (smutna) prawda nie napisali...
A ty zamiast zastanowic sie dlaczego, juz widzisz spisek
przeciwko swojej wrazliwej dumie :-(