i jeszcze jedno pytanie.. ile waszym zdaniem powinnam zabrać ze sobą na ślub i wesele dodatkowych zestawów baterii? żeby przypadkiem nie brakło? ;p
Wersja do druku
i jeszcze jedno pytanie.. ile waszym zdaniem powinnam zabrać ze sobą na ślub i wesele dodatkowych zestawów baterii? żeby przypadkiem nie brakło? ;p
moja lampa pożera komplet aku sanyo 1900, na jakieś 600 zdjęć. Pracuje w ettl i korekty tdaje na lampie jakieś od+1 do +2. W aparacie to już sama sobie odpowiesz. Zależy ile zdjęć nim robisz na jednym aku. Myślę że minimum dwa akumulatory i ładowarka ze sobą wystarczy.
Ja biorę zawsze 2x więcej niż zużywam.
4 do body
2 komplety do lampy
2 do wyzwalaczy
Zero, nic, żadnego.
Do wydatków dodaj co najmniej średniej klasy ładowarkę (najlepiej "czterokanałową", taką, która ładuje i kontroluje stan każdego akumulatorka niezależnie) i dwa zestawy dobrych akumulatorków (Sanyo Eneloop, GP ReCyko, Panasonic Infinium lub inne o podobnej technologii, tzn. takie, które potrafią długo utrzymać ładunek). Tak, wiem, że to dodatkowe 150-200zł - ale kto mówił, że fotografia cyfrowa nic nie kosztuje? :D
Jeśli będziesz jedynym fotopstrykiem postaraj się o zapasowy sprzęt, jeśli masz robić w kościele upewnij się, czy ksiądz Ci pozwoli (niektórzy twardo wymagają dokumentu o ukończonym odpowiednim szkoleniu, brak papierka=nie możesz robić).
Dwa zestawy Sanyo Eneloop mnie wystarczają i ładowarka w pogotowiu. Ważne, żeby używać lampy tam gdzie jest rzeczywiście potrzebna. Nie używać jej w miejscach gdzie jej nie potrzebujesz bo tylko zniszczy zdjęcie. Wtedy oszczędza się na bateriach :)
Powodzenia