Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bolek02
Dodatkową zaletą używania czytnika jest krótszy czas przenoszenia zdjęć do komputera :)
To też, ale trafiłem na czytnik kart (49zł), który przenosił szybko pliki, ale miał jedną "słabość". Dochodził w połowie karty do zdjecia, które kopiował 30 minut. Sprawdziłem kartę u kolegi na innym czytniku i CF jest OK. Teraz zainwestowałem (w inny wynalazek 30zł) i wszystko śmiga bez zarzutu.
Co myślicie o czymś takim: CZYTNIK KART LEXAR USB 3.0 Professional CF SD w24h (4151192180) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. - jedyne 115zł?
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
Mam chyba ten sam, wymagal aktualizacji do UDMA7 czy jakos tak ale teraz sredni transfer z Lexara 1000x to 140 MB/s ^^
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
Tez mam ten sam czytnik. Zero problemow, USB 3.0 dodaje kopa.
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
Ten czytnik Lexara to wypas i w dodatku umożliwia kopiowanie z karty na kartę . Ja nabyłem też USB 3.0 Transcend TS-RDF8K o identycznych parametrach i nieco tańszy :) Polecam.
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
Lexar bardzo dobry do foto. Jeśli jednak używasz też innych typów kart, mogę polecić czytnik Sandisk - również USB 3.0. Tańsze czytniki USB 3.0 mogą mieć problem z czytaniem szybkich kart - mam też Modecom CR-Level 3 i ten niestety zamula nieakceptowalnie na szybkich kartach (SD Sandisk ExtremePro 95MB/s i CF Extreme 60MB/s) podłączony do interfejsu USB 3.0. Podłączony do USB 2.0 działa bez problemu, tyle że wolno.
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
No to chyba czas wymienić mojego ponad 5-letniego Kingstona all-in-one readera na Lexara. Usb 3.0 co prawda jeszcze nie mam ale będzie :) A Kingston czytał wszystko chyba z wyjątkiem XD Olympusa o ile dobrze pamiętam bo ten wynalazek widziałem dwa razy w życiu na oczy i chyba nigdzie nie pasował :D
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
Wiem, że schodzę z głównego tematu, ale mam pytanie odnośnie kart CF Kingston. Kupiłem kartę Lexara 16GB Pro x800 UDMA7 - cena 179zł. Aparat robi na niej 26 zdjęć RAW w serii do momentu spowolnienia migawki, czyli zapchania buforu aparatu.
Na 4GB Sandisku 30MB/s robię w ciągłej serii 25 klatek i zaczyna spadać szybkość migawki o jakieś 50%. Ale pierwsze 25 zdjęć w przypadku jednej i drugiej karty niczym się nie różni. Wąskim gardłem w przypadku canona 7D jest chyba bufor aparatu. potrzebuję jeszcze min 2 karty 16GB i tu moje pytanie:
- czy ktoś używał Kingstonów 16GB Ultimate x600. Mogę kupić u znajomego w sklepie za 110zł. Tylko czy warto w to wchodzić? Zapomniałem o najważniejszym nie kręcę video, potrzebuję CF tylko do zdjęć.
A może jakieś inne propozycję 16GB kart CF?
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
Najlepszym rozwiązaniem są SanDiski i nie patrz na to czy jest to karta x 600, x800 czy x1000 bo to czysty marketing. Liczy się deklarowany transfer, a ten niezawodny w kartach EXTREME oraz ULTRA.
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
To ja mam inne pytanie. Osobiście ja zawsze zrzucam przez body+kabelek i EOS Utility, od razu zamieniając nazwy na RRRRMMDD AAA.BBB, gdzie A to nr kolejny zaczynając od 001 a B to rozszerzenie. Skoro kopiujecie przez czytniki, jak później zmieniacie nazwy plików? Czy nie zmieniacie? Macie później na dysku kilka plików np. o nazwie DSC0055 (czy jakoś tak)?
Odp: Kopiowanie zdjęć na kompa.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bolek02
Najlepszym rozwiązaniem są SanDiski i nie patrz na to czy jest to karta x 600, x800 czy x1000 bo to czysty marketing. Liczy się deklarowany transfer, a ten niezawodny w kartach EXTREME oraz ULTRA.
Czyli krótko mówiąc Sandisk 60MB/s: Sandisk CF Extreme 16GB+Czytnik kart pamięci - BOX (4165770792) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. jest wystarczający do zdjęć.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Tommeck
To ja mam inne pytanie. Osobiście ja zawsze zrzucam przez body+kabelek i EOS Utility, od razu zamieniając nazwy na RRRRMMDD AAA.BBB, gdzie A to nr kolejny zaczynając od 001 a B to rozszerzenie. Skoro kopiujecie przez czytniki, jak później zmieniacie nazwy plików? Czy nie zmieniacie? Macie później na dysku kilka plików np. o nazwie DSC0055 (czy jakoś tak)?
Spokojnie możesz sobie "hurtem" zamienić w programie Total Commandre początkowe literki DSC na co tylko chcesz. Dodatkowo przy zgrywaniu przez czytnik kart masz podział na katalogi z aparatu. Nie mam kilku plików o tej samej nazwie, bo nie zeruję licznika. Po przekręceniu się licznika zmieniam sobie literki w body - dopuszczalne jest ingerowanie w 4 początkowe znaki. I tak mam KR0_, KR1_, KR2_... KR9_ - daje to już możliwość zapisania sporej ilości zdjęć. Potem zmienię sobie np na KZ0_, KR1_ itd.